Nowe posty

Autor Wątek: sterowniki s3 savage  (Przeczytany 3602 razy)

marcinlys

  • Gość
sterowniki s3 savage
« dnia: 2012-10-04, 08:32:18 »
Witam.
Rozpoczynam przygodę z linuxem i mam problem z instalacją sterowników do grafiki.
Mój sprzęt to IBM T20 z procesorem PIII 750MHz i grafiką s3 savage. Zainstalowałem ubuntu 10.04 i prawie wszystko gra. Problem polega na tym ,że jak chcę wyłączyć system to niestety się nie wyłącza. Problemu tego nie było na win xp. Z tego co wyczytałem po forach trzeba zainstalować sterowniki do grafiki. Przy włączeniu i wyłączeniu sytemu pojawia się strona z kolorowych kresek przez chwilę. Pobrałem jakiś plik Xfree no i nie wiem co dalej.
Pozdrawiam Marcin.

wolf1234658

  • Gość
sterowniki s3 savage
« Odpowiedź #1 dnia: 2012-10-21, 22:45:37 »
co to za grafika nvidia amd chyba jakas malo spotykana

Offline Paweł Kraszewski

  • Administrator
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 3059
  • Lenistwo jest matką potrzeby = babcią wynalazku
    • Zobacz profil
sterowniki s3 savage
« Odpowiedź #2 dnia: 2012-10-21, 23:28:37 »
Cytat: wolf1234658
co to za grafika nvidia amd chyba jakas malo spotykana
Wolf, w jakim celu się wypowiadasz? Nic nie wnosisz do dyskusji.

Generalnie w chwili obecnej S3 Savage IX jest tak antyczny, że praktycznie niewspierany.

Sterownik, który teoretycznie powinien działać z tą wersją to xserver-xorg-video-savage.
Artykuł tutaj powinien może coś pomóc (wymuszenie 16bpp). W ostateczności powinno zadziałać na sterowniku VESA

Generalnie, mam gdzieś jeszcze taką T20-kę i A21-kę - to absolutnie nie jest sprzęt do nauki Linuksa, gdyż może tylko i wyłącznie zniechęcić do używania tegoż.  To jest sprzęt dla zaawansowanego użytkownika do sprawdzenia się z umiejętnością robienia systemów custom/embedded i optymalizacją oprogramowania pod konkretną platformę (vide świetne poletko do polerowania umiejętniści strojenia make.conf w Gentoo).

Szybciej na tym sprzęcie podziałasz z jakąś pochodną BSD. Ja z powodzeniam odpalałem OpenBSD 5.1 - najeżka uśmiechnęła się szeroko z wydajnego procesora i ogromu pamięci, choć FreeBSD/PC-BSD też powinien się znośnie ruszać.

Przede wszystkim - zapomnij o "ciężkich" środowiskach typu KDE/Gnome/Unity. W szczycie rozsądnie popracujesz na LXDE czy XFCE. Jeżeli upierasz się przy Linuksie, to
* Z rodziny Ubuntu ogranicz się do Xubuntu i Lubuntu
* W Debianie możesz wybrać przy instalacji jakieś lekkie środowisko
* Jest na forum kilku miłośników dystrybucji ultralekkich, w Twoim imieniu proszę o popilotowanie dalej w tą stronę.
* Dobrym rozwiązaniem mógłby być Arch/Slackware, ale to skok od razu na głęboką wodę. Na forum też są przyjazne dusze i pomogą.
Paweł Kraszewski
~Arch/Void/Gentoo/FreeBSD/OpenBSD/Specjalizowane customy