Nowe posty

Autor Wątek: Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.  (Przeczytany 16923 razy)

new_debian_user

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« dnia: 2011-09-06, 01:23:01 »
Witam serdecznie.
Chciałbym zasięgnąć wiedzy doświadczonych użytkowników. Chodzi mi o zamianę Ubuntu (który 'stoi' obok Win7) na Debiania, mianowicie:
1) czy muszę formatować partycje z Ubu aby instalować Debiana czy mogę bezpośrednio z instalatora usunąć niechcianą dystrybucję?
(co do podziału dysku - mam 3 partycje: / , /home i swap)
2) jakie środowisko zainstalować jako pierwsze do pracy dla takiego użytkownika jak ja (czytaj - próbujący samodzielnie ogarnąć temat)?
3) (nawiązując do pyt.1) jeśli będzie potrzeba usunięcia partycji z Ubuntu to jak szybko i w miarę prosto przywrócić poprawne działanie MBR?

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam.

Edit Lord Darius
Poprawa literówki w temacie wątku.

Offline roobal

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 2056
    • Zobacz profil
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #1 dnia: 2011-09-06, 04:18:40 »
1. Wystarczy sformatowac tylko partycję główną /.

2. Takie, jakie Tobie odpowiada lub bardziej się podoba.

3. Debian zainstaluje Gruba na nowo.

Pozdrawiam!

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #2 dnia: 2011-09-06, 14:28:36 »
Cytat: new_debian_user
1) czy muszę formatować partycje z Ubu aby instalować Debiana czy mogę bezpośrednio z instalatora usunąć niechcianą dystrybucję?
(co do podziału dysku - mam 3 partycje: / , /home i swap)
Możesz, a wręcz powinieneś, zrobić to z poziomu instalatora.
Jednym z kroków instalacji jest podział dysku twardego na partycje. Wybierz podział ręczny i tam oznacz dotychczasowe /home jako nowe /home, dotychczasowy swap jako swap i dotychczasowe / jako nowe /, przy czym na tej ostatniej załóż nowy system plików (sformatuj ją). Partycje Windowsa oczywiście zostaw w spokoju.

Cytat: new_debian_user
2) jakie środowisko zainstalować jako pierwsze do pracy dla takiego użytkownika jak ja (czytaj - próbujący samodzielnie ogarnąć temat)?
Fluxboksa ;) .
Jeżeli masz w miarę szybkie połączenie z Internetem i względnie dużo wolnego miejsca na dysku twardym (kilka GB wolnego), to zainstaluj sobie GNOME, KDE, LXDE, XFCE, Enlightenment (powszechnie zwany e17), Fluxboksa i Openboksa. One wszystkie (i inne, niewymienione) mogą być zainstalowane równolegle. W menedżerze logowania (pewnie GDM lub KDM) będziesz mógł sobie wybrać, do którego środowiska chcesz się zalogować. Potestujesz każde z nich i wybierzesz to, które najbardziej Tobie odpowiada.

To nie jest tak, że jedne środowiska są "bardziej hakerskie" a drugie mniej. To raczej kwestia wygody i przyzwyczajeń. Dla przykładu Linus Torvalds (twórca jądra Linux) najpierw używał KDE, po premierze KDE4 przeszedł na GNOME, a po niedawnej premierze GNOME3 — na XFCE.

Ja na przykład bardzo lubię i cenię Fluxboksa, ale w pewnym momencie zaczęło mnie denerwować, że w środowisku działa cała masa moich skryptów i chcąc zautomatyzować kolejne zadanie, muszę pisać następny. Dlatego przesiadłem się na KDE, które oferuje mi podobny poziom elastyczności, ale również nie wymusza na mnie kontrolowania każdego najmniejszego aspektu systemu.

Cytat: new_debian_user
3) (nawiązując do pyt.1) jeśli będzie potrzeba usunięcia partycji z Ubuntu to jak szybko i w miarę prosto przywrócić poprawne działanie MBR?
Masz raczej na myśli program rozruchowy (ang. boot loader), gdyż instalacja nowego systemu w miejsce starego nie zepsuje MBR -- a przynajmniej nie powinna.

Jednym z ostatnich kroków instalacji systemu jest instalacja i konfiguracja GRUB2 (nie jestem pewien, czy instalator już ma reaktywowaną wersję LILO, ale sądzę, że GRUB2 w zupełności Tobie wystarczy). Nawet jeżeli GRUB2 domyślnie nie wykryje zainstalowanego Windowsa (wydaje mi się, że u mnie wykrył już na etapie instalacji), to później możesz doinstalować pakiet "os-prober", który powinien wykryć inne zainstalowane na dysku systemy operacyjne.

new_debian_user

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #3 dnia: 2011-09-06, 15:44:44 »
Cytat: Minio
Możesz, a wręcz powinieneś, zrobić to z poziomu instalatora.
Jednym z kroków instalacji jest podział dysku twardego na partycje. Wybierz podział ręczny i tam oznacz dotychczasowe /home jako nowe /home, dotychczasowy swap jako swap i dotychczasowe / jako nowe /, przy czym na tej ostatniej załóż nowy system plików (sformatuj ją). Partycje Windowsa oczywiście zostaw w spokoju.
Właśnie o to mi chodzi czy instalator Debiana pozwoli mi sformatowanie partycji /.
Dysk mam już podzielony, jak już wspomniałem, mam Ubuntu (który chcę zmienić).

Czy dobrze rozumiem, instalator Debiana pozwoli mi na formatowanie każdej partycji i ponowne założenie odpowiedniej?


Cytat: Minio
Jeżeli masz w miarę szybkie połączenie z Internetem i względnie dużo wolnego miejsca na dysku twardym (kilka GB wolnego), to zainstaluj sobie GNOME, KDE, LXDE, XFCE, Enlightenment (powszechnie zwany e17), Fluxboksa i Openboksa. One wszystkie (i inne, niewymienione) mogą być zainstalowane równolegle. W menedżerze logowania (pewnie GDM lub KDM) będziesz mógł sobie wybrać, do którego środowiska chcesz się zalogować. Potestujesz każde z nich i wybierzesz to, które najbardziej Tobie odpowiada.
Nie wiem czy 10 GB mi wystarczy na te wszystkie środowiska ;p
A o do łącza, mam raczej bardzo szybkie ;]

Cytat: Minio
Ja na przykład bardzo lubię i cenię Fluxboksa, ale w pewnym momencie zaczęło mnie denerwować, że w środowisku działa cała masa moich skryptów i chcąc zautomatyzować kolejne zadanie, muszę pisać następny. Dlatego przesiadłem się na KDE, które oferuje mi podobny poziom elastyczności, ale również nie wymusza na mnie kontrolowania każdego najmniejszego aspektu systemu.
Nie mam jakiś sporych wymagań, mogę mieć jedno, góra dwa środowiska. Jak będę więcej potrafił 'bawić się' systemem to na pewno będę chciał spróbować zmienić sobie środowisko ale to zapewne trochę potrwa.

Cytat: Minio
Masz raczej na myśli program rozruchowy (ang. boot loader), gdyż instalacja nowego systemu w miejsce starego nie zepsuje MBR -- a przynajmniej nie powinna.

Jednym z ostatnich kroków instalacji systemu jest instalacja i konfiguracja GRUB2 (nie jestem pewien, czy instalator już ma reaktywowaną wersję LILO, ale sądzę, że GRUB2 w zupełności Tobie wystarczy). Nawet jeżeli GRUB2 domyślnie nie wykryje zainstalowanego Windowsa (wydaje mi się, że u mnie wykrył już na etapie instalacji), to później możesz doinstalować pakiet "os-prober", który powinien wykryć inne zainstalowane na dysku systemy operacyjne.
Oboje mamy to samo na myśli ;) nie chcę uszkodzić MBR, w sumie tyle dla mnie jest istotne.
A GRUBa chyba dam radę samemu skonfigurować ;)

Dzięki za pomoc ;)

Pozdrawiam.

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #4 dnia: 2011-09-06, 16:10:54 »
Cytat: new_debian_user
Właśnie o to mi chodzi czy instalator Debiana pozwoli mi sformatowanie partycji /.
Dysk mam już podzielony, jak już wspomniałem, mam Ubuntu (który chcę zmienić).

Czy dobrze rozumiem, instalator Debiana pozwoli mi na formatowanie każdej partycji i ponowne założenie odpowiedniej?
Tak, instalator Debiana pozwala sformatować każdą partycję (mówiąc precyzyjniej: założyć na niej nowy system plików). Pozwala również określić tylko punkt montowania danej partycji, bez dotykania jej zawartości.
Sądzę że nie chcesz ruszać zawartości partycji /home.
W przypadku partycji swap nie ma znaczenia, czy ją sformatujesz czy nie.

Cytat: new_debian_user
Nie wiem czy 10 GB mi wystarczy na te wszystkie środowiska ;p
10 GB na same środowiska czy 10 GB na /? ;)
10 GB na / może być trochę przymało. Tzn. da się, jak najbardziej, ale będziesz musiał uważać co instalujesz oraz w miarę często uruchamiać
{aptitude,apt-get} clean
Swoją drogą, jak już zainstalujesz Debiana, to zanim zaczniesz cokolwiek instalować, polecam do pliku /etc/apt/apt.conf (utwórz go, jeśli nie masz) dopisać linijki:
APT::Install-Recommends "0";
APT::Install-Suggests "0";
Dzięki temu apt-get oraz aptitude nie będą instalować pakietów polecanych przez inne pakiety. Unikniesz instalacji wielu programów, których tak naprawdę nie potrzebujesz.

Zarówno GNOME, jak i KDE, mają metapakiety dla całego środowiska oraz dla środowiska podstawowego. Osobiście polecam instalować środowisko podstawowe oraz wybrane programy ze środowiska całkowitego.

Cytat: new_debian_user
Nie mam jakiś sporych wymagań, mogę mieć jedno, góra dwa środowiska. Jak będę więcej potrafił 'bawić się' systemem to na pewno będę chciał spróbować zmienić sobie środowisko ale to zapewne trochę potrwa.
Wiesz, KDE i GNOME to kobyły -- ale taki Fluxbox czy Openbox zajmują dosłownie kilka megabajtów na dysku twardym. (Ponieważ Fluxbox i Openbox de facto nie są środowiskami, ale nie chcę wchodzić w tę dygresję.)

Cytat: new_debian_user
A GRUBa chyba dam radę samemu skonfigurować ;)
Tylko pamiętaj, że Debian Squeeze (aktualna wersja stabilna) na architekturach i386 oraz amd64 jako domyślny program rozruchowy ma GRUB2. Z GRUB-em (pierwszym) ma kilka wspólnych punktów, ale nie jest ich aż tak znowu dużo -- zwłaszcza jego konfiguracja odbywa się zupełnie inaczej. Niech nie zmyli Cię podobieństwo nazw.

new_debian_user

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #5 dnia: 2011-09-06, 16:36:01 »
Mam taki układ:
/ 10GB
/home 10 GB
swap 2,5 GB
Mogę ewentualnie zmienić wielkość partycji / i /home ale nie do końca potrafię obsługiwać GParted ;p

Jak już pisałem, nie mam wymagań co do środowisk.

Z /home raczej nie mam jakoś zamiaru korzystać, wszytko będę próbował trzymać na partycjach windowsowych (czyli to co ściągnę, wrzucę z aparatu itd.)

Chyba, żeby /home zmniejszyć o połowę...

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #6 dnia: 2011-09-06, 16:47:03 »
Powiem tak:
10 GB na / jest jak najbardziej wystarczające, ale gdybyś miał więcej, to nie będziesz musiał się martwić, że w najmniej spodziewanym momencie wyskoczy Tobie powiadomienie o braku miejsca na partycji. Mój / w tej chwili zajmuje 11 GB, z czego 4 to /var/cache/apt/archives/ (dawno nie czyściłem).

Jeżeli nie masz żadnych bardzo ważnych danych na /home, to przemyśl jego zmniejszenie na rzecz / (pewnie zechcesz usunąć / oraz /home a potem stworzyć nowe, o innych rozmiarach).

/home musi być, gdyż tam programy przechowują swoją konfigurację. Jeżeli większość danych planujesz trzymać na partycji Windowsa, to 5 GB powinno być aż nadto wystarczające.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #7 dnia: 2011-09-06, 16:50:47 »
Cytat: Minio
To nie jest tak, że jedne środowiska są "bardziej hakerskie" a drugie mniej. To raczej kwestia wygody i przyzwyczajeń. Dla przykładu Linus Torvalds (twórca jądra Linux) najpierw używał KDE, po premierze KDE4 przeszedł na GNOME, a po niedawnej premierze GNOME3 — na XFCE.
Hmmm.. to dlaczego nie przeszedł na Fluxboxa?
:)

Początkującemu Flux może wydawać się czeluścią nie do ogarnięcia, ponieważ górę biorą przyzwyczajenia z systemu, którego nazwy tutaj nie wymienię.
Jednak wystarczy poświęcić nieco czasu na jego okiełznanie.
Nie zgodzę się, że np. Fluxbox nie jest mniej jak to nazwałeś "hakerski", przez co ja rozumiem bardziej trudniejszy.
Jest trudniejszy, choćby z powodu umiejętności posługiwania się jakże dziś przeklinaną konsolą lub znajomością określania kolorów ( przy zmianach własnych ), rodem z html'a.

Z pewnością trzeba fluxboxowi poświęcić więcej uwagi co z pewnością i w efekcie będzie satysfakcjonujące.
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #8 dnia: 2011-09-06, 20:24:27 »
Cytat: Lord Darius
Nie zgodzę się, że np. Fluxbox nie jest mniej jak to nazwałeś "hakerski", przez co ja rozumiem bardziej trudniejszy.
Mi raczej chodziło o to, że nie istnieje żadna zależność pomiędzy używanym środowiskiem a znajomością systemu. Używanie Fluxboksa nie zrobi z nikogo hackera, tak samo jak używanie KDE nie czyni z nikogo nic nie wiedzącego laika.

Można używać Fluxboksa i niezbyt znać meandry Linuksa, tak samo jak można być świetnym specjalistą i używać KDE. Jedyna różnica polega na tym, że Fluxbox (i w ogóle menedżery okien) zachęca do lepszego poznawania systemu, gdyż mniej rzeczy w nim działa automatycznie. Ale z tego zaproszenia nie ma obowiązku korzystać -- np. można mieć Fluxboksa odpowiednio skonfigurowanego przez kogoś bliskiego.

Cytat: Lord Darius
Jest trudniejszy, choćby z powodu umiejętności posługiwania się jakże dziś przeklinaną konsolą lub znajomością określania kolorów ( przy zmianach własnych ), rodem z html'a.
Ja bym raczej położył nacisk na konieczność własnoręcznego modyfikowania plików konfiguracyjnych, których opcje bywają udokumentowane kiepsko lub wcale.

Ale jeżeli chodzi o trudność -- nie jestem kompetentny w sprawach interfejsów użytkownika, a mimo to wyróżniłbym przynajmniej cztery sfery w których można ocenić każdy z nich:

1. intuicyjność -- czy interfejs kieruje się spójną, wewnętrzną logiką; czy użytkownik znający mechanizmy interfejsu jest w stanie sprawnie używać wcześniej nieznanych opcji. Dla przykładu interfejs edytora vim jest skrajnie intuicyjny; z kolei skróty klawiszowe OpenOffice'a często są nieintuicyjne -- ctrl+l wyrównuje tekst do lewej, ctrl+r wyrównuje tekst do prawej, ctrl+j wyrównuje tekst do lewej i do prawej, zaś ctrl+c kopiuje tekst, zamiast go centrować. Polecenie "wytnij" (ang. cut) nie jest ani pod ctrl+c, ani pod ctrl+w. Ctrl+w zamyka bieżący dokument, chociaż litera "w" zdecydowanie nie kojarzy się z poleceniem "close".

2. learning curve -- czy opanowanie interfejsu jest proste, czy trudne dla osoby, która nigdy wcześniej nie miała z nim do czynienia. Wspomniany vim ma nieoptymalną learning curve, gdyż nauka jego obsługi wymaga specjalnego przeszkolenia; wspomniany OpenOffice ma znacznie lepszą learning curve, gdyż obrazki na przyciskach pokazują, w jaki sposób zostanie zmieniony tekst.

3. discoverability -- na ile konkretne funkcje są wyeksponowane, a na ile ukryte. Np. interfejs wstążki w MS Word 2007 i późniejszych ma wysokie discoverability, eksponując wiele użytecznych funkcji (osobiście mam wrażenie, że czasem aż przesadnie). Wyłączanie komputera w GNOME3.0 ma niskie discoverability, gdyż wymaga przytrzymania lewego klawisza alt przy otwartym menu -- jest to czynność, która większości osób nie przyjdzie do głowy.

4. konfigurowalność -- na ile interfejs można przystosować do własnych potrzeb. Każdy interfejs jest mniej lub bardziej konfigurowalny. Do tego pozostaje kwestia, na ile ta konfigurowalność jest wyeksponowana (jak w KDE, gdzie wiele rzeczy można sobie wyklikać), a na ile ukryta (jak w GNOME, gdzie wiele rzeczy można zmienić, ale wymaga to znajomości gconf).

Te cztery sfery są od siebie względnie niezależne. Program z optymalną learning curve wcale nie musi być intuicyjny. Próba stworzenia jednej syntetycznej miary "trudności" interfejsu jest wg mnie z góry skazana na porażkę.

I czy Fluxbox jest trudny? Myślę że jest bardzo intuicyjny i konfigurowalny, jednak ma nieoptymalną learning curve i niskie discoverability. Dlatego jest pociągający dla bardziej zaawansowanych użytkowników i odstrasza laików.

darkpl

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #9 dnia: 2011-09-06, 22:58:29 »
Powiem tak:
"10 GB na / jest jak najbardziej wystarczające" z tym sie nie zgodze u mnie zajmuje 15gb i to bez dodatkowych kerneli ale za to z dodatkowym oprogramowaniem(clementine,biblioteki itp i to bez niewiadomo czego wiele tego nie mam )i osobiscie zalecal bym 20gb a u siebie jak bym mial dzielic dysk dorzucil bym na wszelki wypadek 5GB jeszcze
czyli root 25 gb
        swap 3gb
        home max

spojzalem na wpis powyzej   /var/cache/apt/archives/ nigdy nie czyscilem zajmuje niecale 500mb a debian gdzies 1,5 roku stoi

nie zyjemy w czasach kiedy do kupienia najwyzsza pojemnosc to 40gb za gigantyczne pieniadze !

new_debian_user

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #10 dnia: 2011-09-06, 23:20:35 »
@darkpl
Mam dość spory dysk ale nie chce mi się za bardzo grzebać z ustawianiu nowych partycji ale chyba będę musiał. Jeszcze tylko potrzebna mi jest umiejętność obsługi GParted ;p

Edit.
Zabijcie mnie ;p jestem głupi ;p nie wiedziałem, że w instalatorze graficznym (bo takim się posługuję, niestety inaczej jeszcze nie potrafię) można dwuklikiem zmieniać ustawienia wszelkiego rodzaju...

Miałem już tak przygotować dysk:

ale coś mnie tknęło to próby pogrzebania w ustawieniach przy partycjonowaniu...

Jeszcze takie zapytanie:
Czy tworzenie dodatkowych partycji które widać na obrazku (/usr, /var, /tmp...) jest wymagane i czy w razie potrzeby mogę takowe partycje utworzyć?

Ok, powiedzmy że mam już minimum:
/ dałęm na 25 GB - idąc za radą jednego z kolegi
swap - i tu poszedłem na całość - 5GB ... (przegiąłem?)
home oszczędnie - 12 GB - nie mam zamiaru bawić się specjalnie w zapisywani danych na tejże partycji więc pojemność oszczędna ale i nie za mała.

I poszło instalowanie...
I mam error.
[b]file:///cdrom/pool/main/o/openssl/libssl0.9.8_0.9.8o-squeeze1_i386.deb[/b] was corupt
O co chodzi?
Teraz to nawet Win7 nie chce mi wstać ;p zostaje naprawa MBR...


Zaraz pewnie przyjdzie żona i powie "już do łóżka a nie nocami przy kompie siedzieć!" ;p

hubi7

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #11 dnia: 2011-09-10, 21:14:23 »
Ja bym spróbował powtórzyc instalację z tej samej płyty. Jeśli ten błąd się powtórzy może to oznaczać, że płyta jest uszkodzona (lub tylko przybrudzona). Ściągnij jeszcze raz obraz płyty - najlepiej torrenta - wówczas jest większa pewność, że płyta instalacyjna będzie poprawna.

Zazwyczaj zaleca się tworzenie trzech partycji /; /home i swap. Zależy jedna tylko od Ciebie jaki układ partycji utworzysz - na jednej, dwóch czy więcej partycji. Wydaje mi się że ustwiłeś za duży swap. Nie ma sensu tworzyć go tak dużego. W przypadku niewielkiej ilości ramu pamięć wymiany powinna wynosić jego dwukrotność. Jeśli masz więcej niż 2 GB to moim zdaniem możesz sie bez swap-u obejść.

ja bym na twoim miejscu nie tworzył osobnych partycji /usr /var i /tmp - to rozwiązanie jest raczej zarezerwowane dla osób, które dokładnie wiedzą co robią.

Opisując uklad swoich partycji nic nie podajesz o partycji z Win7 - na tym zrzucie ekrany który zamieściłeś powyżej nie ma nawet śladu jej istnienia /  instalator Debiana chyba powinien ją widzieć?/
czy czasem nie wykasowałeś sobie tego systemu i dlatego nie możesz go uruchomić????

new_debian_user

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #12 dnia: 2011-09-11, 00:22:01 »
Tez screen pochodzi z YT, oglądałem instalację Debiana i zrobiłem...
Nieważne...

Teraz z kolei walczę z GRUBem a raczej z jegokonfigiem. Nie mogę uruchomić pliku do edycji ustawień, mam 3 sekundy na wybranie systemu i w dodatku zamiast domyślnego Win7 ładuje mi się Debian.
Dodam, że nie mam ustawionej rozdzielczości (bo nie wiem jak to po 1, po 2 wnerwia mnie grub i to mi zajmuje czas...), wygląd pulpitu przypomina Win98 (zielone jak ogr tło)...
Co ja źle robię? :|

W taki sposób, nie mogąc ogarnąć tematu, zniechęcam się do (jakiegokolwiek) Linuxa.
Przecież jak na razie nie chcę dużo, chcę tylko system z dobraną rozdzielczością monitora i dostęp do sieci (ten de facto mam) by już samemu (bądź z pomocą) próbować na tyle na ile będę potrafił...

I chyba zwątpiłem w siebie. Na prawdę zwątpiłem w siebie. Bo nie potrafię chyba nic poprawnie zrobić. Skoro nie wiem jak zedytować GRUBa tak aby pierwszy na liście był W7? Nie wiem jak zabrać się za rozdzielczość?
Heh ;ppp

Offline roobal

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 2056
    • Zobacz profil
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #13 dnia: 2011-09-11, 00:55:24 »
@darkpl

Nie wiem co za system używasz lub co masz tam poinstalowane ale u mnie Ubuntu z dodatkowym oprogramowaniem zajmuje jakieś 4GB, czysty system świeżo po instalacji zajmuje mniej niż 4GB.

Ja proponuję taki układ:

1. Partycja główna / - 10GB + 2GB plik wymiany swap
2. Partycja na katalog domowy /home.

Ja pod Ubuntu mam 10GB na / z czego 2GB zajmuje plik wymiany (zamiast osobnej partycji) i miejsca mi nie brakuje, sam system z dodatkowym oprogramowaniem (bez gier) zajmuje 4GB plus swap 2GB, razem 6GB, czyli 4GB mam w zapasie.


Pozdrawiam!

hubi7

  • Gość
Instalacja Debiana w miejsce Ubuntu.
« Odpowiedź #14 dnia: 2011-09-11, 17:16:01 »
Aby domyślnie ładował się Win7 zamiast Debiana potrzebujesz na koncie root-a edytować plik

/etc/default/grub

Odnajdujesz tam linijkę:

GRUB_DEFAULT=0

i zmieniasz liczbe zero na inną odpowiadającą kolejności Win7 w grub - Ja zawsze wybieram liczbę intuicyjnie. Jak efekt zmiany mnie nie zadawala to go koryguję. Grub nie zmieni kolejności systemów, lecz będzie wczytywał wybrany system.

Inna linijka tego pliku:

GRUB_TIMEOUT=5

odpowiada za czas zwłoki gruba przy wczytywaniu systemu. U Ciebie powinna być w tej linijce 3.

Co do rodzielczości to sprawa jmoze być bardziej skomlikowana. Chyba wszystkie środowiska graficzne posiadają jakieś proste graficzne konfiguratyory rozdzielczości.
Z poziomu konsoli można to zrobić poleceniem "xrandr"

Opisując problem pisz proszę mniej emocjonalnie a za to bardziej konkretnie. To pomoze w skuteczniejszej pomocy.
Pozdr!!!