Ubuntu/Kubuntu 10.4 - co myślicie?

[roobal]

Pytanie - dlaczego jeszcze nigdy nie widziałem Twojego wpisu wykonanego z innego systemu niż winda, czyżby mint się "zepsuł"?

Karolina już wyjaśniła kiedyś w innym wątku dlaczego używa Visty i nawet post wyżej możesz co nieco wyczytać.

Co do pomocy zdalnej to tak, "wszedłbym" do twojego komputera nawet z Holandii i każdego innego miejsca na świecie przez SSH lub VNC zależnie co by Ci bardziej odpowiadało i o ile warunki techniczne by Ci na to pozwoliły

Co do różnicy pomiędzy Debianem a Ubuntu, no tu trzeba przyznać, że oprócz tego, że Ubu korzysta z Debów ze Squeeze i Sida i Dpkg/Apt/Aptitude to jest to już zupełni inny system niż Debian, całkowicie różniący się od pierwowzrou. Na początku Ubu było Debianem z graficznymi konfiguratorami i graficznym instalatorem, dziś Ubuntu poszło swoją drogą.

Debian wcale nie jest trudny tylko brak wiedzy sprawia trudność. Jak to kiedyś jeden z nauczycieli powiedział: Nie ma trudnych pytań, są co najwyżej pytania, na które nie zna się odpowiedzi. I tak samo jest z Debianem, wydaje Ci się trudny, ponieważ nie posiadasz dostatecznej wiedzy podstaw Linuksa

Karolina, postaw sobie najlepiej Gentoo w celach edukacyjnych a zdziwisz się ile wiedzy zdobędziesz

Pozdrawiam!

[Arkadiusz Bednarczyk]

Karolino, mam do Ciebie jedno pytanie i jedną propozycję...
Napisałabyś poradnik na temat np. linux GRML?
http://grml.org/
Linux bazujący na debianie - prawie jak mint, zauważyłem że lubujesz się w dystrybucjach mało rozpowszechnionych więc to dla Ciebie jak znalazł (proszę o Twoje spostrzeżenia, refleksje na temat w/w dystrybucji)

Nie wiem po co się tak napinasz?

Być może Karolina nie jest linuksowym guru, jednak ma pasję i coś robi aby pomóc tym, którzy wiedzą jeszcze mniej i być może przekonają się do Linuksa dzięki jej pracy. Zresztą jakoś nie zauważyłem żeby pisała o sobie jako "wszechznawcy" - w odróżnieniu od wielu potrafi się publicznie przyznać, że wielu rzeczy jeszcze nie wie.

sasha666 Ty chyba rzeczywiście nie czytasz kompletnie tego co piszę. Jak widać z distrowatch też masz kłopoty w czytaniu ze zrozumieniem. To jest tylko aktualizacja w wersji RC, zatem nie wprowadzaj ludzi w błąd. Pisałam już wielokrotnie (również tego nie czytałeś), że Minta na razie nie mam, bo czekam na nową wersję w polskim remixie. Nie wiem skąd masz takie błędne informacje o 9, bo ja mam kontakt z samym jego twórcą i właśnie wczoraj poinformował mnie, że Mint wyjdzie pod koniec maja. Lepsza świeża instalacja niż upgrade'owanie, bo często są z tego powodu błędy i uprzedzę Twój kolejny zarzut - to również napisałam na stronie, byś znów się nie przyczepił z pytaniem po co o tym piszę. Jak widać dokuczanie i sarkazm wychodzi Ci najlepiej. Nie będę reagować na dalsze Twoje trollowanie i zaczepki.

Linuksowym guru ani specjalistą na pewno nie jestem, rozwijam jedynie swoją pasję.

[sasha666]

sasha666 Ty chyba rzeczywiście nie czytasz kompletnie tego co piszę. Jak widać z distrowatch też masz kłopoty w czytaniu ze zrozumieniem. To jest tylko aktualizacja w wersji RC, zatem nie wprowadzaj ludzi w błąd.

A jaki problem przetestować, nikogo nie wprowadzam w błąd

Pisałam już wielokrotnie (również tego nie czytałeś), że Minta na razie nie mam, bo czekam na nową wersję w polskim remixie.

Yyyy... "remix"... ... Widzę że mint to taka zabaweczka do zainstalowania, popatrzenia i zostawienia...

Lepsza świeża instalacja niż upgrade'owanie, bo często są z tego powodu błędy

Uff tragedia, jak gdzieś tu już było napisane (parafrazując) - nie ma problemów, są tylko ludzie którzy czegoś nie potrafią.

i uprzedzę Twój kolejny zarzut - to również napisałam na stronie

To powinnaś jak najszybciej wywalić taki wpis ze strony, nie przesadzajmy, mimo wszystko mint to jest linux a nie winda że receptą na wszystko jest reinstall... Aktualizujesz pakiety czy też się boisz że cos przestanie działać i trzeba będzie przeinstalować zamiast rozwiązać błąd?

Linuksowym guru ani specjalistą na pewno nie jestem, rozwijam jedynie swoją pasję.

Mam jeszcze jedno pytanie, jak ja czytam te "poradniki" na temat minta i pardusa to kojarzy mi się to z czytaniem bajek głuchym dzieciom - tylko ja mam takie odczucia? Z góry uprzedzam że nie mam na celu kogokolwiek obrażać, instalatory tamtych systemów prowadza za rączkę każdego nawet najbardziej ograniczonego użytkownika komputera i chyba się nie mylę.

P.S. jak tam GRML??

[roobal]

instalatory tamtych systemów prowadza za rączkę każdego nawet najbardziej ograniczonego użytkownika komputera i chyba się nie mylę.

Ludzie mają problem z instalacją Windowsów, więc mogą mieć problem z instalacją Linuksa nawet z prowadzącym za rączkę instalatorem. Pół biedy jak dysk jest czysty i w całości przeznaczony na Linuksa to taki delikwent wybierze opcję automatycznego partycjonowania ale jak chce współdzielić z Windowsem to już się problem zaczyna, bo taki początkujący nie wie nawet jak partycjonować dysk pod Linuksa. Ja kiedy zaczynałem z Linuksem to dla mnie też czarną magią było partycjonowanie i takie rzeczy jak Ext2 czy / a poradniki, które czytałem były dla mnie jak w obcym języku pisane

My mamy już jakieś doświadczenie to dla nas się wydaje to banalne ale zdarzają się osoby co mają komputer dopiero od kilku dni i dla nich nawet Windows to czarna magia

Pozdrawiam!

Dokładnie. Chociaż bywa i tak, że niektórzy bardzo zaawansowani użytkownicy nie pamiętają, jak sami zaczynali. Ja też kiedyś jak w szkole nam pokazywano Knoppixa, to w ogóle nie wiedziałam co to jest i że w ogóle są jakieś środowiska graficzne. Teraz wiem, że to był Knoppix, duża czasu przeznaczyłam na lekturę różnych poradników, więc wiem troszkę więcej, ale na to by życia brakło by wiedzieć wszystko. Ubuntu zrobiło dużo na plus, myślę że za parę lat ten system będzie jeszcze lepszy. Wiadomo, że czasem któraś wersja jest niewypałem, bo ma dużo niedopracowań ale ogólnie to i tak bardzo dobre distro. Trudno porównywać, uważam że i Mint i Kubuntu oraz Ubuntu są tak samo dobre. Zależy, co się komu podoba.
Właśnie troszkę potestowałam nowe Kubuntu. No system niby dobry, trudno na pierwszy rzut oka coś powiedzieć. Na pewno dobrze ma rozpracowane układy opcji. Tylko mnie osobiście nowe KDE od wersji 4.x bardzo odrzuca. Po prostu nie leży mi ten układ okien i pasek zadań, ale nie oznacza to że system jest do niczego. Innym na pewno się spodoba nowa wersja z ulubionym środowiskiem. Ja jednak wolę Gnome. KDE podobało mi się, ale do wersji 3.5 również w Pardusie.

[Arkadiusz Bednarczyk]

Przypominam, że tematem wątku jest "Ubuntu/Kubuntu 10.4", a nie to czy Karolina się zna na Linuksie czy nie. Proszę sobie założyć wątek w innym dziale i tam o tym dyskutować - w przeciwnym wypadku kolejne posty nie wnoszące nic do tematu będą po prostu od ręki usuwane.

[kamzor]

Ciekawi mnie Kubuntu, właśnie je ściągam. Spróbuję i zobaczę.

Z Kubuntu wypada poczekać z 2 miesiące

Co do różnicy pomiędzy Debianem a Ubuntu, no tu trzeba przyznać, że oprócz tego, że Ubu korzysta z Debów ze Squeeze i Sida i Dpkg/Apt/Aptitude to jest to już zupełni inny system niż Debian, całkowicie różniący się od pierwowzrou. Na początku Ubu było Debianem z graficznymi konfiguratorami i graficznym instalatorem, dziś Ubuntu poszło swoją drogą.

A możesz coś więcej powiedzieć o tych różnicach? Nie znam się za bardzo ale przerzucając się z Kubuntu na Debiana w codziennym użytku dostrzegłem na razie tylko 3 różnice:
*Inna instalacja sterowników karty graficznej - tzn ta sama tylko że trzeba ściągnąć nagłówki jądra i opcjonalnie podmienić dowiązanie do odpowiedniej wersji kompilatora.
*Dużo zabawy z tym by aplikacje pisane przy użyciu GTK działały tak jak te z KDE (i pewnie w drugą stronę).
*Odhaszowanie aliasów w /root/.bashrc by były kolorki w 'ls'

I powiedzcie mi ludzie GDZIE JEST TEN DEBIAN KTÓREGO TAK SIĘ BOICIE?

[roobal]

A chociażby to, że w Ubuntu brak pliku /etc/inittab i z tego co zuważyłem Ubuntu ma trochę inny układ katalogów. Ma zupełnie inne zależności (instaluje co popadnie nawet jeśli niepotrzebne w przeciwieństwie do Debiana, który ciągnie tylko najbardziej potrzebne zależności do działania aplikacji).

Inna sprawa no to chociażby to, że Ubuntu rozwija się w swoim kierunku idzie bardziej w Cloud Computing i centrum dostępu do serwisów społecznościowych a Debian nadal pozostaje systemem bardziej serwerowym

Różnic tak na gołe oko nie widać ale są

Pozdrawiam!

@ kamzor a dlaczego poczekać z 2 miesiące? Chodzi Ci o poprawienie przez społeczność jakiś bugów w Kubuntu?

[kamzor]

@ kamzor a dlaczego poczekać z 2 miesiące? Chodzi Ci o poprawienie przez społeczność jakiś bugów w Kubuntu?

Dokładnie.  Mi się Kubuntu od razu posypało
Ubuntu ma to do siebie że zwykle przez pierwszy miesiąc a czasem nawet dwa stwarza problemy. Jak zmiany ładnie się zadomowią, bugi zostaną poprawione, KDE 4.4 dojrzeje, .. Będzie dobrze

mnie tam się nic nie posypało, jedynie odnaleźć się nie mogę nadal w tym nowym KDE.

[Robert]

odnaleźć się nie mogę nadal w tym nowym KDE.

Nie Ty jedna. Nawet Linus zwracał na to uwagę, Ale widocznie twórcy KDE mają to gdzieś...

Ja się jak na razie z KDE 3 nie ruszam.

tylko jak to roca jest z tym KDE 3.5? Wiadomo, że jakby się używało starych wersji dystrybucji to nie stanie się tragedia. Nawet taki Pardus 2008.2 chodzi, ale co z programami? Czy to KDE nie jest już zupełnie wspierane? 3.5 było naprawdę super, a teraz czy to Kubuntu, czy Pardus czy FreeBSD - wszędzie nowe KDE jest takie samo. No może w Mandrivie troszkę łatwiej idzie się odnaleźć.

[sasha666]

I powiedzcie mi ludzie GDZIE JEST TEN DEBIAN KTÓREGO TAK SIĘ BOICIE?

Tu nie chodzi o strach przed debianem ale o jakiś nieuzasadniony strach przed konsolą i pracą w powłoce (tu już nie przejdzie podejście że konsola jest nie potrzebna bo wszystko sobie "wyklikam" jakie gro ludzi tu prezentuje)

A chociażby to, że w Ubuntu brak pliku /etc/inittab i z tego co zuważyłem Ubuntu ma trochę inny układ katalogów. Ma zupełnie inne zależności (instaluje co popadnie nawet jeśli niepotrzebne w przeciwieństwie do Debiana, który ciągnie tylko najbardziej potrzebne zależności do działania aplikacji).

Nie da się ukryć że to zaleta debiana