Po prostu juz nie moge wytrzymac!!! Ten Open Office ma chyba najgorsza pomoc dla urzytkownika jaka kiedykolwiek spotkalem. Otoz kiedys wystapila jakas proprawka bezpieczenstwa na ten wlasnie soft wiec zechcialem ja pobrac Yastem (uzywam Suse 10.0). Nie dosyc ze zablokowala mi inne poprawki to sama nie raczyla sie pobrac (wtedy nie wiedzialem jeszcze dlaczego). Kiedys wpadlem na pomysl ze wartoby wyposazyc sie w nia z innego zrodla. Tutaj zwrocilem sie w strone witryny openoffice.org gdzie bardzo sie zawiodlem. Wszystko na tej stronie tak chaotycznie poukladane ze szok. Wkoncu dokopalem sie do odpowiedniej wersji i wtedy zalapalem o co chodzi... Do pobrania bylo ponad 100mb. Przez Yast to nawet przez 5h nie chcialo zaczac!!! (0%). Po paru godzinach roboty udalo sie i uciszylem susewatcher. Parenascie dni temu znow wydano porawke dla OO i sie przerazilem. Troche jednak irytuje mnie czerwona kropka na pasku wiec wziolem sie do rozwiazania problemu tak jak wczesniej. Niestety, teraz znalazlem na stronie tylko jakis plik z rozszerzeniem *.so (chyba jakis plik instalacji do podmienienia, wczesniej instalowalem z rpmow) i na dodatek nie jest to chyba moja wersja... a dostac sie do niego tez nie bylo prosto :S Czy ktos ma jakas rade/dyrektywny link do czegos co moze mi pomoc?
P.S. Z ciekawosci sprawdzilem czy tego pliku nie wsystarczy czasem po prostu podmienic na dysku ale nie znalazlem zadnego o dokladnie takiej nazwie, najblizszy zwie sie: libsot680li.so
a ten ze strony: libsot645li.so
Wyglada na to ze znalazlem jakas poprawke ale chyba dla starej wersji.
Nowa wersja libreoffice (1)
ePBF & Observability meetup in Warsaw (0)