Witam !!
Pytanie moze dziwne ale od poczatku... mialem sobie PLD jakis rok bez formatu na partycji z xfsem wszystko git, po jakims czasie przeinstalowalem PLD na partycje z reiserFS i po jakims czasie winda ( wiem grzesze
ale nie moge skaliborwac skanera i mi jakies kolory brzydkei wychodza :/ ) w kazdym razie winda cos si eplula o sprawdzanie systemu plikow i tak coraz czesciej. Mysle pewnie padla to reinstalka i znowu to samo
co mnei z deka zanipokoilo
po jakims czasie nagle zapelnila sie calkowicie partycja z PLD nawet nie wiem czym bo logi byly ok 9 tzn zajmowaly malo miejsca bo kiedys potrafily po kilkadziesiat GB jak mi neo zrywalo ) no to zeskanowalem dysk jakims demo fajnego programu co niby usuwa bad sectory. A on wykazal ze mam bad sectory a ze wersja demo to usunal 1 jaki napotkal ale z uprzejmoscia mnie poinformowal ze na dysku sa jeszce inne :/ a ze program koszci cos kolo 200-300 zl chyba to poszedlem do sklepu i kupilem nowy dysk. Wszyskto ok partcje reiserS bo podobno szybszy i nagle padlo Gentoo i mandriva praktyczie jednoczesnie z tymi samym bledami systemu plikow
no ale nowy dysk wiec raczej powinien byc dobry...
POINTA ( czy jak sie to pisze )
czy uszkodzony system plikow ( tu reiserFS ) moze zostac wykryty jako bad secotry dysku?? bo moze dyskacza mam sprawnego tylko ten nieszczesny reiser
w piatek znowu na nim zainstaowalem system i ak narazie dziala bez zadnych bledow.
No to koncze bo troche przydlugawe wyszlo
Za wszelkie odpowiedzi bede wdzieczny bo nie wiem czy nauczyc go latac, cos kombinowac czy co...
Pozdrawiam