Cześć!
Jeżeli chodzi o HD Tune, powinieneś mieć tam "legende", dobrym pomysłem też jest zajżenie do poradnika
programu, którego użyłeś.
http://www.vista.pl/porady/1757_w_jakiej_kondycji_jest_moj_dysk_twardy_obsluga_programu_hd_tune.htmlWracając do pytania, dysk nadaje się jeszcze do użycia.
Jeśli znajdziesz lepszy program, będziesz mógł ocenić jak głębokie jest to uszkodzenie
( w sensie, możliwe do użycia, czy jako nie czytelny do ominięcia - zaleca się raczej omijanie uszkodzeń,
zużyte nawet jeśli czytelne miejsca to spowalniają odczyt danych, a uszkodzone mogą zawiesić system).
Windows jeśli widzi błędy to je zaznacza i omija zapisywanie na uszkodzonych fragmentach, potem
informuje że dysk jest zdrowy. Linux pewnie ma podobne narzędzie o podobnej nazwie do "naprawy" dysku.
Jednym z popularnych narzędzi to S.M.A.R.T, choć bardziej do sprawdzania chyba, w gparted pisze że też potrafi sprawdzać i naprawiać, ale nie wiem jak to działa.
( czasami pomaga najwolniejsze formatowanie fragmentu, ale tylko trochę i nie zawsze )
Musisz ominąć po prostu jakoś to i wtedy będziesz wiedział, czy to wina uszkodzonego sektora , czy nie.
Edit:
Jeszcze coś dodam. Staraj się kopiować fragmenty błędów bez liczb/cyfr
i poszukać też odpowiedzi w google,
na twoim miejscu spróbował bym zainstalować system używając różnych
komend dostępnych przy instalacji jeśli takie są dostępne w tej dystrybucji, np.
"nomodeset" , "quiet" . Albo lepszy pomysł, edytować odpowiednio xorg.conf.