Przepływ pakietów przy korzystaniu z sieci

[addos2]

Jeżeli oglądam sobie jakąś stronę WWW, a w tym samym czasie ściąga się jakiś plik (z max prędkością na jakie pozwala moje łącze), to klikanie w linki nie powoduje szybkiego ładowania stron tylko w tempie jak przez modem. Wystarczy jednak, że wstrzymam ściąganie tego pliku i wszystko wraca do normy.

Wszystko jest normalnie, gdy taka sama sytuacja występuje na Windows XP. Co trzeba włączyć / wyłączyć / przełączyć, żeby praca w takim wydaniu była normalna? Mój system to Slackware 12.

[ultr]

Możesz pobawić się TOS w firewallu. Ustawić je tak, żeby po przekroczeniu pewnej ilości przesłanych danych (np. 1MB) na jednym połączeniu obniżało mu priorytet.

W sumie to nie wiem, czy działanie windows jest tu prawidłowe. Jeśli coś ściągasz pełnym łączem, to nie dziw się, że inne downloady rywalizują o pasmo. Windows widać jakoś sam tym zarządza. Tylko z jednej strony nie wiem, czy jest to słuszne, a z drugiej, przy jakości rozwiązań microsoftu potem pliki często dochodzą uszkodzone.

Możesz też po prostu ściągać plik nie pełnym łączem:
wget --limit-rate=70k http://.../plik

[darko]

Zapewne chodzi ci o usługę Quality of Service.
W WinXP standardowo jest ona włączona - "Harmonogram pakietów QoS". Odpowiada za sprawiedliwy podział pasma i przydzielanie priorytetów.
W Linuksie taka opcja jest dostępna w jądrze "QoS and/or fair queueing".

[norbert_ramzes]

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=kolejkowanie+linux&lr=lang_pl

[addos2]

OK. To chyba będzie to, o co mi chodziło. W wolnej chwili skompiluję sobie najnowsze jądro. Dzięki za informacje

@Ultr: Co do uszkodzonych plików: to nie zdarzyło mi się nigdy, żeby pod Windows XP coś sie ściągnęło uszkodzone. Uważam, że powinno to być dynamicznie przydzielane, bo raczej nie bardzo przyjemne jest użytkowanie internetu w stylu: albo ściągam, albo przeglądam

[norbert_ramzes]

w stylu: albo ściągam, albo przeglądam

Tak właśnie wyglądają proste sieci bez kolejkowania.