Zgubione dane

jeśli utracone pliki to pliki tekstowe, to jest sposób na ich odzyskanie za pomocą standardowych narzędzi uniksowych (biorąc pod uwagę fakt, że nie możesz skorzystać z recover, który nie działa z ext3). najpierw zrób backup dysku, z którego chcesz odzyskać dane (jako root):
dd if=/dev/urządzenie of=ścieżka_do_pliku_backupu
będziesz miał dzięki temu obraz 1:1 całego dysku (dosłownie wszystkiego). na backupie możesz wywołać komendę (już jako zwykły użytkownik, ale wcześniej musisz zmienić prawa do pliku z backupem):
grep -i -a -B10 -A100 'tekst' ścieżka_do_backupu > plik_tekstowy
to polecenie odnajdzie w backupie ciąg znaków 'tekst' i zapisze w pliku plik_tekstowy 10 linii znajdujących się przed znalezionym ciągiem (-B10) i 100 linii za nim (-A100).

Oczywiście plików binarnych tym sposobem nie odzyskasz

[bb11]

Witam
niedawno się dorwałem do problemu, ale myślałem pół dnia.
Dzięki za kolejne posty.
Te dane nie są typowo tekstowe więc pewnie nic z tego.
Na windowsie niestety na razie nie chcę się grzebać - każą płacić, chociaż nie pozwalają bo coś nie tak, dane są przestarzałe - zawszxe coś- ale ich podgląd wygląda tragicznie np tylko jedna literka. Namęczymy się żeby zapłacić za to, potem zapłacę a wynik może być opłakany.
Mam inny pomysł.
Zacząłem próbować zamianę na ext2 i odpalić recover. A tu kłopot jak u przedszkolaka. Po wpisaniu wiersza poleceń żąda ode mnie żebym odmontował dysk. nie wiem jak to zrobić gdy jest na nim /
Na livecd gparted jakoś odmontowuje, ale wiersz poleceń twierdzi że dysk ma nieprawidłowe jakieś bloki.
pod livecd gparted ma opcję : sformatuj jako ext2.
Ale czy to spowoduje likwidację danych czy zxamianę z ext3 na ext2 - niby okno ostrzegające nie mówi o likwidacji plików tylko zaleca zrobienie backupu.
Jeśli gparted nie likwiduje zawartości dysku to chętnie z tej opcji skorzystam
proszę o radę

[norbert_ramzes]

man fsck.ext2

[bb11]

Acha
Pisałem teraz o dysku linuxowym
Ale może to bez sensu.
Najpierw były tam dane potem 6 dni temu przewaliłem je sambą na windows, potem zainstalowałem nowego ubuntu zakładając całkowicie nowy system plików na dysku (ale też ext3) no a potem wróciłem dane przez sambę.
Przeglądając undelete windowsowe nie znalazłem plików z tej przewalanki - przypuszczam że przyczyna błędu nie jest w ich powrocie na dysk macierzysty tylko z dysku macierzystego nie dotarły w komplecie na fat32 - dlatego ich tam nie ma (są tylko starsze)
Jeżeli zakładanie nowego ystemu plików na linuxie niszczy permamentnie wszystkie poprzednie dane to rzeczywiści w linuxowym kompie nie ma co szukać
B

Samo formatowanie tylko w niewielkim stopniu niszczy poprzednie dane! Całkowite zniszczenie danych nastąpi wtedy gdy np nadpiszesz dysk zerami od początku do końca.
Jednak sądzę, że odzyskanie tych danych po tym co robiłeś..... kiepska sprawa. Musisz się zastanowić jak cenne były.


M.

[bb11]

fsck coś robi ztymi blokami ale pod warunkiem że już jest ext2 a nie 3
Przynajmniej tyle zrozumiałem z manualu nie dam chyba swobie z tym rady.
Na dziś muszę kończyć zajrzę jutro przed południem.
Dla mnioe to są już schody a nie winda.
Ale dzięki, zawsze miło jak Ktoś chce pomóc, zawsze to lżej
dzięki B

[bb11]

Miesiąc bitej roboty

[bb11]

No to się biorę.
Zdecydowałem się nawet na postawienie systemu od nowa. Zabezpieczam dane i przez gparted zmieniam na ext2.
Jeżeli wyczyści dysk trudno. Postawię system od nowa
B

[bb11]

Nic nie było, ani jednego pliku, narobiłem sobie tylko roboty.
Nic potem jeszcze spróbuję zmajstrować coś na windowsie

no tak też mi się wydawało, że zmiana ext3->ext2 nic nie da. W ext3 nie idzie odzyskać skasowanych plików, bo informacje do tego potrzebne są usuwane razem z plikami (w przeciwieństwie do ext2). Więc jeśli tych informacji nie było na ext3, to podczas konwersji systemu plików raczej same nie mają jak się wygenerować;)