Forum Linux.pl
Oprogramowanie => Inne => Wątek zaczęty przez: piotrek_ka w 2007-01-12, 22:42:10
-
ostatnio z nudów chodząc po allegro znalazłem dział gdzie ludzie sprzedają linuxy wypalone na płytach dvd. Tak sie zastanawiam czy wogóle wolno sprzedawać oprogramowanie open source ? skoro ono ma być wolne i darmowe, czyli z założenia ma nie być pisane dla pieniędzy to czy sprzedawanie ich dla zysku nie zatraca sensu opensource? ok mówimy o śmiesznych 5 zł ale chodzi w końcu o zasady... :) prawnikiem nie jestem i nie znam się na prawie ale można sprzedawać linuxy?
[EDIT xis: usunąłem byka z tytułu]
-
2007-01-12 22:42:10 piotrek_ka napisał:
> ostatnio z nudów chodząc po allegro znalazłem dział gdzie ludzie sprzedają linuxy wypalone na
> płytach dvd. Tak sie zastanawiam czy wogóle wolno sprzedawać oprogramowanie open source ?
> skoro ono ma być wolne i darmowe, czyli z założenia ma nie być pisane dla pieniędzy to czy
> sprzedawanie ich dla zysku nie zatraca sensu opensource? ok mówimy o śmiesznych 5 zł ale chodzi
> w końcu o zasady... :) prawnikiem nie jestem i nie znam się na prawie ale można sprzedawać
> linuxy?
Linuksy!!! (x zamienia się na ks w liczbie mnogiej)
Oczywiście, że można sprzedawać.
Cena jednak nie może obejmować samego programu, ale nośnik, pomoc w instalacji, serwis i inne.
-
heh czyli defacto mogę sprzedawać linuKSy za ile mi się żywnie podoba pod warunkiem że znajdę wariata który będzie chciał mi zapłacić więcej :D
-
2007-01-12 23:10:46 piotrek_ka napisał:
> heh czyli defacto mogę sprzedawać linuKSy za ile mi się żywnie podoba pod warunkiem że znajdę
> wariata który będzie chciał mi zapłacić więcej :D
No i sam sobie odpowiedziałeś na pytanie...
Po prześledzeniu allegro widać, że ten biznes się nieźle kręci.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie ma dostępu do szybkiego netu i taka droga zdobycia Linuksa jest jedyną z możliwych.
-
> Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie ma dostępu do szybkiego netu i taka droga zdobycia Linuksa
> jest jedyną z możliwych.
Nie przesadzaj, to musialby mieszkac gdzieś, gdzie gazety nie dochodzą.
-
2007-01-12 22:42:10 piotrek_ka napisał:
> Tak sie zastanawiam czy wogóle wolno sprzedawać oprogramowanie open source ?
> skoro ono ma być wolne i darmowe, czyli z założenia ma nie być pisane dla pieniędzy to
Open Source nie jest z założenia darmowe. Program Open Source to program z dostępnym kodem źródłowym. GPL i Open Source to nie to samo. Programy udostępniane na zasadzie GPL są Open Source, ale nie musi być odwrotnie.
-
2007-01-12 23:48:46 roca napisał:
>
> > Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie ma dostępu do szybkiego netu i taka droga zdobycia
> Linuksa
> > jest jedyną z możliwych.
>
> Nie przesadzaj, to musialby mieszkac gdzieś, gdzie gazety nie dochodzą.
>
Masz rację, ale czasami w necie jest po prostu taniej.
-
2007-01-12 23:48:46 roca napisał:
>
> > Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie ma dostępu do szybkiego netu i taka droga zdobycia
> Linuksa
> > jest jedyną z możliwych.
>
> Nie przesadzaj, to musialby mieszkac gdzieś, gdzie gazety nie dochodzą.
>
Kiedyś Debiana (15 CD) kupowałem przez Internet, rzadko kiedy można kupić gazetę z Debianem testing.
2007-01-12 22:52:28 a7v8x napisał:
> Oczywiście, że można sprzedawać.
> Cena jednak nie może obejmować samego programu, ale nośnik, pomoc w instalacji, serwis i inne.
>
Nie musi, wystarczy że obejmuje nagranie CD (usługa+nośnik).
--
Maciek
-
2007-01-12 22:42:10 piotrek_ka napisał:
> ostatnio z nudów chodząc po allegro znalazłem dział gdzie ludzie sprzedają linuxy wypalone na
> płytach dvd. Tak sie zastanawiam czy wogóle wolno sprzedawać oprogramowanie open source ?
> skoro ono ma być wolne i darmowe, czyli z założenia ma nie być pisane dla pieniędzy to czy
> sprzedawanie ich dla zysku nie zatraca sensu opensource? ok mówimy o śmiesznych 5 zł ale chodzi
> w końcu o zasady... :) prawnikiem nie jestem i nie znam się na prawie ale można sprzedawać
> linuxy?
1. Nie ma czegoś takiego jak komercyjny Linux. Firmy sprzedające Linuxa tak na prawdę nie sprzedają oprogramowania tylko wsparcie techniczne do niego. Weź np. Red Hat Enterprise Linux w najbardziej opasłej wersji kosztuje parę tysięcy! Ale jak weźmiesz ich ofertę to zauwarzysz że prócz oprogramowania (które jest w 99,9% opensouceowe) dostajesz "darmowe" wsparcie techniczne na X lat na poziomie Y (i garść książek). Co więcej możesz sobie ściągnąć za darmo z internetu CentOS który jest niemal idealną kopią (bez 0,1% nie opensourcowego oprogramowania), ale bez wsparcia technicznego.
2. Licencja GPL zezwanla na pobieranie opłaty za usługę dostarczenia kopii oprogramowania nie za oprogramowanie. Dzięki temu Linux może być rozpowszechniany z czasopismami lub "sprzedawany" za ok. 5 zł z necie. Nie chodzi o czerpanie dużych kożyści, tylko akcelerację rozpowszechniania się programu. Opłatę za usługę dostarczenia kopii można pobierać jedynie gdy w internecie istnieje ogólnodostępna, darmowa kopia.
-
2007-01-13 12:29:39 flak napisał:
> 2. Licencja GPL zezwanla na pobieranie opłaty za usługę dostarczenia kopii oprogramowania nie
> za oprogramowanie. Dzięki temu Linux może być rozpowszechniany z czasopismami lub
> "sprzedawany" za ok. 5 zł z necie. Nie chodzi o czerpanie dużych kożyści, tylko
> akcelerację rozpowszechniania się programu. Opłatę za usługę dostarczenia kopii można pobierać
> jedynie gdy w internecie istnieje ogólnodostępna, darmowa kopia.
>
Licencja nakazuje też udostępnienie źródeł przy sprzedaży:
3. Możesz kopiować i rozprowadzać Program (lub opartą na nim pracę - zgodnie z pkt.2 w kodzie wynikowym lub w formie wykonywalnej w myśl postanowień pkt.1 i 2 powyżej, pod warunkiem zrealizowania również poniższych wymogów:
a. Musisz dołączyć do niego odpowiadający mu, kompletny i możliwy do odczytania przez urządzenia cyfrowe kod źródłowy, który musi być rozpowszechniany na warunkach pkt.1 i 2 powyżej i na nośniku zwyczajowo używanym dla wzajemnej wymiany oprogramowania; lub
b. dołączyć do niego pisemną ofertę, ważną co najmniej 3 lata, przyznającą każdej stronie trzeciej - za opłatą nie przekraczającą twego kosztu fizycznego wykonywania dystrybucji źródła - kompletną, odczytywalną przez urządzenia cyfrowe kopię odpowiadającego mu kodu źródłowego, rozprowadzaną na warunkach pkt.1 i 2 powyżej, na nośniku zwyczajowo używanym do wzajemnej wymiany oprogramowania; lub
c. dołączyć do niego informację, jaką otrzymałeś na temat oferty rozprowadzania odpowiedniego kodu źródłowego. (Ta możliwość dozwolona jest tylko dla dystrybucji niehandlowej i jedynie wtedy, gdy otrzymałeś dany program w kodzie wynikowym lub formie wykonywalnej wraz z wymienioną ofertą - zgodnie z podpunktem "b" powyżej).
Czyli jeżeli ktoś sprzedający nie udostępni mi źródeł sprzedawanego Linuksa robi to nielegalnie łamiąc licencję GPL :)