Witam.
Nie szukam tu rozwiązania problemu, jedynie pragnę podzielić się informacjami na temat funkcjonowania Mandrivy 2009 One.
Ponieważ moje doświadczenie z tą i , że tak powiem marką sięgają czasów istnienia jeszcze Mandrake 9.2 - myślę, że mam prawo do opinii na forum publicznym
Ostatnim wydaniem Mandrivy, na której "jechałem" dość długo było wydanie 2008 One.
Kilka dni temu dałem się namówić na zainstalowanie 2009 One, będąc jednocześnie skuszonym bajerami i wodotryskami, związanymi z nowszym KDE .
Pierwszym problemem było "dostanie się na ntfs ( mam obok Mandrivy XP, który służy mi tylko do gier, które lubię i ,które nie dają się odpalić ma Linuksach i jest to cała filozofia związania z Windowsem ).
Okazało się, że Mandriva 2009 One przy jej instalacji, nie określa konkretnie punktu montowania partycji "windowsowej", co musiałem zrobić ręcznie ( /mnt/windows ).
Dla mnie to nie problem, ale dla początkującego zółtodzioba?
Następna sprawa to padanie Firefoksa, a właściwie jego "części" z zakładą do minimalizowania i wyłączania przeglądarki.
Żadne kombinacje "Zawsze na wierzchu" nie przynoszą rezultatów, jak i kombinowanie w ustawieniach CompizConfig - nie przyniosły pożądanych przeze mnie efektów.
Padała i tyle.
Czyż początkujący user nie wkur*&ł by się?
Wspomnieć również muszę o "konfiguracji komputera", gdzie zarządzanie pakietami to prawdziwa próba wytrzymałości nerwowej, ponieważ np. program i to pomimo wyinstalowanych , nie potrzebnych mi dodatków, nadal chce je wyinstalować i to pomimo, że sam "pokazuje" je jako wyinstalowane (?) :/.
"Pulpitowy" kosz daje bardzo często informacje o swoim przepełnieniu ( 20 MB (? ), nawet kiedy jest pusty
Centrum Elisa często skrzypi, pierdzi, dostaje zawiechy, pomimo zgodności zainstalowanych, niezbędnych kodeków itd.
Dodać muszę, że testowałem tę wersję również na innym moimj sprzęcie i problem był prawie taki sam.
Sprzęciory ma dość nowe ( 2 letnie - nie będę się rozpisywać szczegółowo, bo nie chce mi się i nie mam czasu), tak więc nie róbmy sobie jaj...
Panowie i Panie, Panie i Panowie.
Mandriva 2009 to padlina i szkoda na nią czasu i nerwów.
Wracam do mojej 2008, która moim skromnym zdaniem jest idealnie funkconująca i satysfakcjonująca - biorąc pod uwagę wszelkie wydania Mandriv.
Pozdrawiam
Lord Darius