Nowe posty

xx Dystrybucja pod HP Omen (6)
Wczoraj o 23:30:08
xx [Poradnik] Wyszukiwanie Sterowników (2)
Wczoraj o 21:08:23
lamp Problem z Linux Lite po instalacji (0)
Wczoraj o 19:50:30
xx Ile pingwinów? (1)
Wczoraj o 08:59:24
xx konfiguracja pale moon (0)
2024-03-24, 21:53:42
xx Plasma 6 w Neonie ssie trochę mniej ... (10)
2024-03-23, 02:38:11
xx problem z instalacja sterowników do karty sieciowej (3)
2024-03-18, 18:10:16
xx Plik abc.001 (1)
2024-03-17, 17:48:27
xx Zlecę dopracowanie programu w MatLab (0)
2024-03-13, 15:28:40
xx Linux Mint 21.3 XFCE brak dźwieku po paru minutach (karta muzyczna zintegrowana) (5)
2024-03-12, 23:07:01

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - Marek Kisiolek

Strony: [1]
1
Instalacja / Ubuntu 20.04 brak bootloadera
« dnia: 2020-04-24, 10:04:06 »
Witam kolegów i proszę o pomoc, mianowicie wczoraj po instalacji ubuntu 20.04 w miejsce poprzedniego 19.10 jakie było moje zaskoczenie jak po uruchomieniu nie wyskoczył mi bootloader w którym miałem do dej pory możliwość wyboru uruchomienia albo Ubuntu albo win10 od razu uruchamia się Ubuntu, już kilka razy instalowałem ubuntu przy np. win.xp  win7 win10 i nigdy z czymś takim się nie spotkałem, już podczas instalacji ubuntu 20.04 zwróciłem uwagę że nie było też takiego wyboru jak we wcześniejszych wersjach
-- Instalacja Ubuntu obok Win10 --
Z czym to może być związane, a co najgorsze to to żeby mieć dostęp do win10 ponownie postanowiłem zainstalować poprzednią wersję 19.10 i nic to nie dało dalej jest to samo.
Partycja na której jest zainstalowany win10 w menadżerze plików w ubuntu widnieje w raz z plikami win10
Proszę bardzo o pomoc bo ja już nie wiem co jest grane.

2
Witam kolegów i chciałbym prosić o pomoc i jakieś wskazówki co do problemu jaki mi się przydarzył, mianowicie coś mnie podkusiło i chciałem wypróbować coś takiego jak Kali Linux zainstalowanym na Pendrive, odpaliłem laptopa z pendraive i uruchomił mi się linux, po kilku minutach jak zobaczyłem jak to wygląda nic w nim nie robiąc wyłączyłem go i uruchomiłem laptopa ponownie z poziomu windows 10 i tu moje zaskoczenie windows się nie uruchomił wyskoczyła jak się nie mylę że system jest naprawiany podczas startu czy coś takiego i oczywiście nic nie mogło się naprawić, po kilkunastu próbach postanowiłem odzyskać system bez utraty danych, ale jakiekolwiek próby nic nie dawały, wiciągnąłem więc twardy dysk z laptopa i podłączyłem go do czegoś takiego jak Dyster2-zewnęczna kieszeń USB2.0 na SSD/HDD 2,5'' SATA, dysk jest widoczny jako dysk \E i tyle nie można z niego nic odczytać po próbie jego otwarcia wyświetla komunikat że przed jego użyciem należy go najpierw sformatować, i tu jest moje pytanie jak to do licha jest możliwe żeby linux uruchomiony z pendrive rozwalił mi cały system win.10 albo i cała zawartość dysku \C.
Chcę obecnie zrobić format dysku \C i ponownie zainstalować na nim win.10, ale w pierw musze odzyskać ważne dla mnie pliki z dysku tupu dokumenty itd.
Proszę bardzo o jakieś porady, i już nigdy nię będę kombinował z jakimiś tam linux-sami, bo jak widzę robią one niezłe zamiesznie na komputerze.

Strony: [1]