Nowe posty
|
1
« Ostatnia wiadomość wysłana przez overcq dnia Dzisiaj o 16:08:47 »
Używam Chromium, ale pewnie dlatego, że mam do niego napisane kilkanaście rozszerzeń. Jednak ta przeglądarka zawiera kilka uciążliwych błędów oraz od połowy czerwca straci obsługę “Manifest v2”, więc pewnie przesiądę się na Firefoksa, którego i tak mam zainstalowanego, i skonwertuję do niego te rozszerzenia, o ile się będzie dało.
2
« Ostatnia wiadomość wysłana przez robson75 dnia Dzisiaj o 11:54:54 »
Dla mnie wybieram Chrome, ponieważ obsługuje Tłumacza Google, dzięki czemu z łatwością czytam w każdym języku
Tłumacz jest dostępny w FF https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/traduzir-paginas-web/?utm_source=addons.mozilla.org&utm_medium=referral&utm_content=search. Jeżeli chodzi o wybór to zdecydowanie wybieram Firefox, ponieważ ma kilka przydatnych funkcji.
3
« Ostatnia wiadomość wysłana przez podolsky dnia Dzisiaj o 09:53:15 »
Dla mnie wybieram Chrome, ponieważ obsługuje Tłumacza Google, dzięki czemu z łatwością czytam w każdym języku
w przeglądarce Firefox dostęp do stron internetowych jest trochę szybszy niż w przeglądarce Chrome, ale nie jest to moja ulubiona przeglądarka internetowa
A ty? jaki jest twój wybór? i powiedz nam, dlaczego go wybrałeś
4
« Ostatnia wiadomość wysłana przez LojalnyQuest dnia Dzisiaj o 08:24:30 »
Skąd wziąć te starsze Alsa?
5
« Ostatnia wiadomość wysłana przez overcq dnia 2024-05-13, 17:06:50 »
Rozumiem, że ‘server’ DNS jest uruchomiony w tym samym systemie? Możliwe, że go nie odpytuje. Jaką masz zawartość pliku “/etc/resolv.conf”? Oraz wynik polecenia ?
6
« Ostatnia wiadomość wysłana przez debraf dnia 2024-05-12, 20:19:49 »
Witam
Szczerze powiem, że zgłupiałem i nie mogę sobie poradzić. System: Debian 12. Zainstalowałem Webmin. Stworzyłem wirtualny host 'test'. Adres any, port any, document root wskazuje na folder /var/www/test gdzie znajduje się plik index.php. Następnie w zakładce BIND DNS Server tworzę master zone. Czyli: domain name/network: tu wpisuję nazwę wirtual serwer czyli 'test', master server: u mnie nazwa 'homeraf'., email losowy, reszty nie ruszam, klikam create. Następnie zakładka 'address records' i tu w polu 'name' nie wpisuję nic, a polu address ip kompa (stały', w moim przypadku 192.168.1.55. Odświeżam co trzeba, restaruję usługi.Kiedy wpisuję w przeglądarkę test/ wyskakuje mi na Chrome: This site can’t be reached test’s server IP address could not be found.
Try: Checking the proxy, firewall, and DNS configuration DNS_PROBE_FINISHED_BAD_CONFIG . Co robię nie tak, coś pominąłem?
7
Dobra, zrobiłem eksperyment:
* Obraz linuxmint-21.3-xfce-64bit.iso (SHA256 b284afcc298cc6f5da6ab4d483318c453b2074485974b71b16fdfc7256527cb1)
* VirtualBox 7.0.18 r162988 na Arch KDE6 (jedyna różnica do Ciebie)
* Domyślne ustawienia VBOX dla wykrytego obrazu ISO (czyli Ubuntu 64bit) oraz zaznaczone "Skip Unattended Instalation".
* Zmiana CPU na 4 sztuki, RAM na 4GB i HDD na 32GB - wszystkie pozostałe ustawienia VM na defaulcie (w szczególności defaultowe audio)
* Instalacja 100% na defaultach
- wybór j. Polskiego
- instalacja kodeków multimediów
- wipe dysku z domyślnymi opcjami autopartycjonowania
- Strefa czasowa Polska
- Użytkownik user/user
Po restarcie i uruchomieniu, bez dotykania żadnych ustawień - Firefox, Youtube i... tadam... dźwięk po prostu działa. QED.
Masz skopane coś u siebie w Windowsie albo przy konfiguracji wirtualki.
8
« Ostatnia wiadomość wysłana przez romserski dnia 2024-05-11, 02:10:12 »
Nie o to chodzi. Cały VirtualBox z działającym w nim (jakimkolwiek) systemem jest widziany przez Windows jako normalna aplikacja odtwarzająca dźwięk. Wirtualizowany system nie wie, jakie masz GPU, nie wie jaką masz kartę dźwiękową i do czego podpiętą, nie wie jakie masz dyski, jaką pamięć, jaką myszkę, jaką klawiaturę, itp. (ale wie jaki masz model CPU)
Jeżeli przez jedne wyjścia masz dźwięk a przez inne nie - to ta zależność nie może pochodzić z wnętrza VM, bo ono po prostu nie ma świadomości co dzieje się z twoim fizycznym sprzętem. Fizycznie pewnie masz jakąś pochodną Intel HD Audio, wirtualka w domyśle emuluje AC97. Vbox przechwytuje strumień audio z wirtualki i retransmituje go na domyślne wyjście gospodarza (Windowsa). Jako, że AC97 jest domyślnie obsługiwany przez wszystkie Linuksy, błąd wynika albo z VBoksa albo Windowsa. 🤷
Ok dzięki za pomoc, będę próbował znaleźć problem po stronie hosta
9
Nie o to chodzi. Cały VirtualBox z działającym w nim (jakimkolwiek) systemem jest widziany przez Windows jako normalna aplikacja odtwarzająca dźwięk. Wirtualizowany system nie wie, jakie masz GPU, nie wie jaką masz kartę dźwiękową i do czego podpiętą, nie wie jakie masz dyski, jaką pamięć, jaką myszkę, jaką klawiaturę, itp. (ale wie jaki masz model CPU)
Jeżeli przez jedne wyjścia masz dźwięk a przez inne nie - to ta zależność nie może pochodzić z wnętrza VM, bo ono po prostu nie ma świadomości co dzieje się z twoim fizycznym sprzętem. Fizycznie pewnie masz jakąś pochodną Intel HD Audio, wirtualka w domyśle emuluje AC97. Vbox przechwytuje strumień audio z wirtualki i retransmituje go na domyślne wyjście gospodarza (Windowsa). Jako, że AC97 jest domyślnie obsługiwany przez wszystkie Linuksy, błąd wynika albo z VBoksa albo Windowsa. 🤷
10
« Ostatnia wiadomość wysłana przez romserski dnia 2024-05-10, 19:24:11 »
Ale ty jesteś świadom, że wirtualny Linux nie ma zielonego pojęcia jak fizycznie u ciebie działa dźwięk? Wirtualna karta dźwiękowa z Linuksa po prostu gra na domyślnym wyjściu Windowsa, jak jakakolwiek inna aplikacja odtwarzająca dźwięk (przeglądarka WWW, VLC, gry, cokolwiek).
Jeżeli gra na słuchawkach a nie gra przez głośniki, to wina jest w 100% po stronie Windows.
Dobrze szefie, dzięki za info. Rozumiem, że teraz tylko forum.windows.pl albo ogólnie coś w tym kierunku bo tutaj już raczej nie mam czego szukać
|
