Forum Linux.pl
Dystrybucje Linuksa => Jaką dystrybucję wybrać? => Wątek zaczęty przez: shusty w 2007-11-09, 19:34:32
-
Jestem w technikum informatycznym, dobrze radzę sobie z kompem naprawie go, winda nie ma dla mnie dużo tajemnic bo zawsze czymś głupim może zaskoczyć. Linuksa nie znam ale chętnie bym się nauczył komend itd.
A więc prosiłbym o odpowiedzenia na moje pytania po czym bede wiedział czy linuks jest dla mnie.
1 PS CS3 chodzi??
2. Czy da sie zainstalować microsoft office? (tak wiem open jest, ale ja chce microsoft shit)
3. Będzie mi chodzic microsoft visual C++.
4. Czy szybko można emulować XP spod lina i żeby komp sie nie zamulał przy moim 512Ramu
5. Są problemy ze sterownikami?? Mam geforce 5200 i pozostałe komponenty. mam neostrade
6. Czy szukając programów sterowników będę się musiał męczyć dużo i zamiast wygodnej pracy będę przeklinał linuxa?
7.Mogę zapisywać pliki psd i inne na partycji NTFS tak żebym w windzie potem mógł je edytować?
Jaka dla mnie dystrybucja?
Myślę nad ubuntu żeby na KDE potem przerobić.
System musi być wszechstronny i działać tak jak chce. Jako że jestem początkujący musi być dużo tutków porad do tej dystrybucji. Pracuję w PSie i robie stronki, no i jeszcze w C++ programuje trochę. I często robię inne rzeczy-po prostu mnie to kręci. Jeżeli chodzi o gry to nie gram. Linuksa kilka razy widziałem fedorke6 miałem dwa razy wszedłem na nią, więc jestem początkujący ale google i czytanie mi nie straszne i lubię się uczyć takich rzeczy jestem dobry w kompach i kumaty.
-
1 PS CS3 chodzi??
A co to jest?
2. Czy da sie zainstalować microsoft office? (tak wiem open jest, ale ja chce microsoft shit)
Tak, istnieje takie coś jak CrossOver pozwalające uruchomić M$ Ofis pod Pingwinem, chociaż osobiście uważam takie praktyki za świętokractwo, gorąco polecam przesiadkę na OpenOffice
3. Będzie mi chodzic microsoft visual C++.
Nie (całe szczęście) - jak umiesz programować, poznasz magię i potęgę GCC+Emacs/Vim :)
4. Czy szybko można emulować XP spod lina i żeby komp sie nie zamulał przy moim 512Ramu
XP możesz zainstalować sobie na maszynie wirtualnej (np. QEmu, z którego czasami korzystam) lub używać Wine/Cedega. A jakbyś nawet mniał kilka razy mniej ramu, Pingwin nie ma prawa ci przymulać.
5. Są problemy ze sterownikami?? Mam geforce 5200 i pozostałe komponenty. mam neostrade
Jeżeli chodzi o te urządzenia, problemów brak
6. Czy szukając programów sterowników będę się musiał męczyć dużo i zamiast wygodnej pracy będę przeklinał linuxa?
Tak, będziesz czasami musiał poszukać, ale ponoć jestesś uczniem technikum informatycznego, więc IMHO powinieneś umieć coś więcej poza okienkoklikaniem
7.Mogę zapisywać pliki psd i inne na partycji NTFS tak żebym w windzie potem mógł je edytować?
Zamiast Photoshopa polecam inne programy graficzne (Gimp, Blender, PovRay, ...), a z obsługą NTFS nie ma najmniejszego problemu (projekt NTFS-3G)
Jaka dla mnie dystrybucja?
Myślę nad ubuntu żeby na KDE potem przerobić.
A po co, jak jest KUbuntu ;)
System musi być wszechstronny i działać tak jak chce.
I taki jest Linux ;)
Jako że jestem początkujący musi być dużo tutków porad do tej dystrybucji.
Wujek Google i *.linux.pl to coś dla ciebie :)
Jednym słowem: Welcome :)
-
1. chodzi Ci o emulator PS3 czy co?
2. OpenOffice jest lepszy ale kiedyś nudziło mi się i bez problemu odpaliłem office 95 albo 97 (nie pamiętam) za pomocą wine.
3. Ten syf? Z tego co słyszałem to nie, ale są odpowiedniki pod Linuksa, ale największą frajdę robi pisanie w nano, albo gedit-jak kto woli.
4. Da się, ale ramu to masz mało żeby samego XP odpalić, więc czasami będzie mulić.
5. Z kartami nvidii zwykle niema problemów.
6. Zwykle nie. Sam mam pewną kartę sieciową do której niema sterów pod xp, a pod lina są już od dawna w kernelu.
7. Specyfikacja NTFS jest zamknięta przez M$ i mogą być problemy z zapisem na tym z innych systemów niż MS.
Ubuntu ma domyślnie Gnome, a KDE można doinstalować. Ale najprościej byłoby ściągnąć Kubuntu które ma domyślnie KDE.
ale google i czytanie mi nie straszne
Jakbyś posiedział 5-10 minut na http://www.newbie.linux.pl/forum/search.php i na www.google.pl to byś raczej znalazł odpowiedzi na powyższe pytania, a nawet więcej.
-
Ad 1-7
Chyba sam sobie odpowiedziałeś....
google i czytanie mi nie straszne i lubię się uczyć
Wszystkie odpowiedzi na pytania znajdziesz na forum i ewentualnie w google lub google.pl/linux
P. S. Z takim nastawieniem, to żaden linux Ci nie straszny
Myślę nad ubuntu żeby na KDE potem przerobić.
Od dłuższego czasu istnieje coś takiego jak Kubuntu... Niektórzy lubią wyważać otwarte drzwi - szanujemy ich :-)
-
Z tego co piszesz w Twoim przypadku nie warto się przesiadać. Ty po prostu chcialbys mieć coś, co nazywa się linux, ale żeby działało jak windows. Po co? Dla szpanu?
-
Z tego co piszesz w Twoim przypadku nie warto się przesiadać. Ty po prostu chcialbys mieć coś, co nazywa się linux, ale żeby działało jak windows. Po co? Dla szpanu?
To niech se zainstaluje Mandrive ;)
-
Wielkie dzięki, no zobaczymy jak mi pójdzie bi winda potrafi człowieka dobić, a lina widziałem kilka razy i mi się spodobał
Photoshop wymagany nie chcę się przesiadać na inne alternatywy mam orginała kupionego i pracuje na PS już od 3lat
-
GIMP i inne mają swoje zalety (i wady niestety też), ale myślę że w większości przypadków powinno Ci to wystarczyć.
A z tym tekstem o windzie to masz rację.
-
pracowałem na windzie w gimpie też, nawet nieźle sobie radziłem, ale często robie projekty z osobami mającymi PS i wogóle wole PS tak już mam
-
PS z tego co wiem nie chce chodzić pod wine więc jest problem.
-
To źle wiesz...
http://appdb.winehq.org/screenshots.php?iAppId=&iVersionId=2631
Jest szansa żę CS3 też zadziała.
-
I jak myślicie że kubuntu dobre dlamnie będzie?
-
Na pewno. Po instalacji będziesz mógł doinstalowywać różne rzeczy za pomocą np. Synaptica albo apt'a jeśli będziesz coś potrzebował.
Jak będziesz miał podpiętego i działającego neta przy instalacji to instalka powinna Ci dodać repozytoria i dzięki temu będziesz mógł instalować więcej softu z repozytoriów Ubuntu.
-
Co do tego to nie mam zadnych zastrzeżeń. Kubuntu jest dla Ciebie idealne jezeli chcesz mieć łatwy system dla początkującego i jednocześnie chesz się czegoś z na nim nauczyć...
Sam chodzę do technikum i na linuksie mam wszystko, co mi jest potrzebne (gry 3D, kompilatory pascala i c++, KOffice (bo nie moge sie przyzwyczaić do OO.o) i w ogóle wszystko, łącznie z cedegą). Projekt KUbuntu (i w ogóle Ubuntu) charakteryzuje się też łatwością instacji i obsługi. Ale jezeli nie jestes pewny jaka dystrybucje wybrac, to wejdź: http://www.jakilinux.org/jaki-linux/
-
Najlepsza chyba jest metoda prób i błędów. ja suska wybrałem po przetestowaniu kilku dystrybucji. Chociaż do najnowszego debiana tez czuję pewną słabość :-)
-
"There is only Debian"
Ani myślę używać czegoś innego niżeli Debian do domowego użyszkodnikowania i na serwer. Ale zawsze chętnie przetestuję każde distro, a do tego mam drugą partycję ext3... pomijając fakt że te m.in. 100GB mp3 ledwo na niej się mieści :)
-
miałem se posiedzieć na linuxie i wielka lipa z tym 'egzotycznym' systemem zajrzyjcie:
http://forum.linux.pl/viewtopic.php?id=10348
-
Drogi Shusty,
oczywiczyście, że warto się przesiąść na Linuxa, choćby po to, aby się czegoś nauczyć. W końcu jesteś uczniem szkoły informatycznej, czyż nie? Jeśli już chcesz się czegoś nauczyć to zadaj sobie pytanie.
Idziesz do sklepu i chcesz sobie kupić zabawkę, masz do wyboru dwie możliwości:
1. Klocki Lego, z których możesz sobie zbudować dowolny dom, możesz go rozebrać i ponowić próbę jeśli ci dom nie wyjdzie przy okazji ucząc się, jak mozna zrobić coś dobrze, a jak spieprzyć (patrz system Windows),
2. Gotowy dom z plastiku, który możesz rozebrać tylko młotkiem i ewentualnie złożyć z powrotem używając kleju. (Windows, po spieprzeniu instalacji możesz tylko zrobić reinstalację- pod warunkiem, że wiesz jak ją naprawdę poprawnie wykonać).
Wybierz sobie, co ci będzie w życiu bardziej przydatne. Klocki Lego, dzięki którym możesz poznać pewne struktury, czy też ten dom z plastiku, który po 2 dniach patrzenia na niego on ci się znudzi i pójdzie w kąt?
Z mojego doświadczenia wynikającego ze świadczenia koleżeńskiej pomocy z Windows wynika fakt, że zaledwie 1 na 1000 ludzi wie jak zainstalować Windows, jeszcze mniej wie jak go poprawnie naprawić nie reinstalując systemu, nie mówiąc juz o poprawnym jego użytkowaniu.
Dla porówniania raz zainstalowany i dostrojony system Linux - tego się nie da spieprzyć, chyba, że się użyje pod Rootem "cd / ; rm -rf *".
Z mojego własnego doświadczenia również wynika, że można conajmniej 20 razy w ciągu roku naprawić komuś popsuty wirusem komputer NIE REINSTALUJĄC SYSTEMU. Skąd to wiem? Nauka mój drogi.
Zadaj sobie teżpytanie po co chcesz tego Linuxa? Napierw piszesz, że chcesz się czegoś nauczyć, a potem się okazuje, że przy pierwszym niepowodzeniu rzucasz go w kąt twierdząc, że jest Beee.
Czy zadałeś sobie trud poznania jego genezy? Skąd pochodzi, kto go stworzył?
Tak na marginesie i w wielkim uproszczeniu Linux był napisany przez jego autora (poszukaj w Google) dla celów dydaktycznych - między innymi. To wynikało z potrzeby.
Linux bazuje na UNIX-ie, który został napisany na amerykańskich uniwersytetach na potrzeby armii amerykańskiej . Jego postawową cechą miało byc bezpieczeństwo, wielodostęp, ale nie łatwość obsługi.
System Windows powstał w garażu po wykupieniu przez Billa Gates-a systemu DOS od IBM (o ile mnie pamięc nie zawodzi). Główna cechą miała być łatwość obsługi, a o bezpieczeństwie zaczęto myśleć, kiedy Windowsy podłączyły się do Internetu, który juz na świecie od dawna był, kiedy Bill Gates bawił się jeszcze misiami.
Na koniec- jeśli jesteś uczniem, to wcześniej czy póżniej skończysz szkołę i będziesz chciał dostać dobrą pracę, czyż nie?
To teraz zadaj sobie pytanie, jest dwóch kandydatów do pracy w dobrej firmie za dobre pieniądze:
1) Ty, znasz tylko Windows
2) ten drugi, zna Windows, Linuxy, Unixy, Mac-i, OS-y, i tak dalej.
Kto dostanie pracę prędzej?
No i na deser:
Ja osobiście od lat mam Linuxa na komputerze wraz z Windows. Windows, bo mam go w pracy i czasami muszę przećwiczyć skrypty Visual Basic albo zacząć projekt bazy danych pod MS Access. Linux mam bo:
a) podoba mi się
b) instalacja bywa kłopotliwa, ale nie ma takiej rzeczy, której by się informatyk nie nauczył
c) jest niebywale stabilny, choc czasami nowe wersje niosą ze sobą porawki, które potem powodują utrudnienia. Ale to dotyczy także Windows - skąd też tysiące poprawek rozsyłanych dziennie przez MS poprzez sieć do komputerów choćby z Windows XP.
d) kiedy chcę poszukać tekstu w pliku to pod Linuxem to mi zawsze działa, komenda "grep", lub "fgrep", czego nie mozna powiedzieć o analogicznej funkcji w Explorerze MS.
e) ma potężne mozliwości do nauki, bo są wszystkie narzędzia programistycze i bazodanowe, prawie wszystkie kompilatory, kodamy źródłowyme i inne i to za DARMO !!!
Do systemu Windows za każde takie dodatki coś trzeba zapłacić.
Chyba nie powiesz mi, że twój system Windows jest za darmo?
Jak chcesz wypróbowac system, zanim będziesz go instalował, ściągnij sobie Linux Sabayon. Nagrasz sobie płytkę ISO, możesz pełne DVD uruchomić i zobaczyć jak działa.
Polecam także długie godziny lektur, Google, dziesiątki for w różnych językach w tym także angielski, którego to języka musisz się nauczyć, bo dla informatyka to podstawa.
Pozdrawiam,
życzę sukcesu.
Rysiek
-
dzięki za wykładzik z historii to to akurat musze mieć na pamięć wyryte. z klockami lego wiem oco biega.
Linuxa do nauki obsługi + troche bajerów i tak bym używał, ale mi chodzi oto żeby poświęcić troche czasu na lina i przenieść się na niego na stałe (win w pogotowiu oczywiście bedzie^^), ale jeśli ma mi służyć to czasami nie ma sie czasu żeby sie bawić w czytanie i siedzenie na forum.
Jedyny + dla windy jak dla mnie: bardziej powszechne oprogramowanie(tak wiem są alternatywy itd.itp.), no i łatwość konf. (chodzi mi oto żeby jakoś działało, a w linie kupa czasu i wiadomo wszystko jak w zegarku).
Napisałem do twórcy ubuDSL i powiedział mi że polacy jak to bywa zjeb.... ubuntu 7.10PL i niektórych modemów nie zainstaluje, dlatego zara zainstaluje normalne ubuntu7.10 ew. potem KDE sobie dam bo kolega ma i lepiej wygląda i mówi że mu szybciej chodzi.
Mam pytanie: Moge w ubuntu zrobić tak jak jeden koleś co był w szkole u nas zmienić pod konsolą szybko środowisko graficzne np. z fluxboxa na KDE itp. Bo on tak robił i mu to 2min. zajmowały, nie wyłączał kompa
-
Żeby zmienić środowisko graficzne, wystarczy się wylogować i w oknie logowania jest takie menu, z którego możesz wybrać inne środowisko graficzne (oczywiście musisz mieć zainstalowane inne, żeby móc je wybrać ;). To jak to menu będzie wyglądało i w którym dokładnie miejscu ekranu będzie się znajdowało, zależy od tego jaką masz wybraną "skórkę" dla okna logowania.
Nawet konsoli nie trzeba do tego używać.
-
Cześć Shusty,
nie gniewaj się za ten wykład, ale on tak trochę był adresowany i do innych ludzi, którzy coś słyszeli o Linuxie i dowiedzieli się, że łatwo się instaluje i wszystko działa jak wyjęty obrazek z pudełka. A potem się okazuje, że krytykują wszystko i są rozczarowani.
Ja tak jak ty przejechałem się na SUSE 2 lata temu i się wkurzyłem, ale nie na samo SUSE, ale na to, że kupiłem go za niemałe w końcu pieniądze z czasopismem, a tymczasem mogłem pobrać z sieci.
W ciągu istatnich lat dystrybucje poczyniły kolosalne postępy, ja co prawda używam Mandrivę, która uchodzi za badziewiarską, ale ja dzięki niej wiele rzeczy się nauczyłem. Ale od wersji 2006 nie miałem wielu problemów, upgrade do 2007 poszedł bez problemów, chociaż pewne programy musiałem sobie doinstalować, a to bywa róznie. Jak jest pakiet RPM, to fajnie, klika się , podaje hasło Roota i z grubsza gotowe. Jeszcze szybciej i prościej za pomocą "urpmi". Trzeba tylko wiedzieć, jak dodać repozytorium.
Ale jak trzeba rozpakować gotowca w postaci pliku .tar, albo .gz, to juz trzeba otworzyć konsolę i wykonać parę komend ręcznie, i na dodatek wiedzieć, gdzie jako ROOT to skopiować i do tego ręcznie porobić skróty w Menu.
A propo klocków Lego, to nie wiem, czy nigdy ich nie widziałeś ani nie miałeś w ręku, jeśli tak, przepraszam . To można by inaczej:
- Windowsy - to ten kolorowy domek z plastiku
- Linux - to taki domek , który sobie samemu trzeba złożyć z części. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, która potem zostaje nagrodzona i satysfakcja jest większa. Ale tak było jeszcze do niedawna.
Dziś to inne czasy, wkłada się płytkę Linux i po 20 minutach system zainstalowany i działa. W dodatku cały system mieści się na 1 DVD, a ja zaczynałem od 30 dyskietek, potem 6 płyt CD, i tak dalej.
Dla porównania podam z życia przykład róznicy między Windowsami a Linuxem. Wyobraźmy sobie, że mamy w systemie katalog z 200 plikami, z czego 100 to śmieci puste, czyli 0 bajtów. Żeby te puste pliki usunąć w Linuxie otwieram konsolę i robię w Shellu:
for i in *
do
if [ ! -s $i ]
then
rm $i
fi
done
.... koniec.
Pod Windows miałem to samo zrobić. Polecam wyszukanie metody, bo DOS-owy odpowienik IF nie ma takiego odpowiednika. Mam do wyboru 2 opcje, napisać to w Visual Basicu lub uzyć Power Shella. W VB to wygląda to tak:
- należy zadeklarować zmienną
- użyć metody pobierającej własności kazdego pliku w folderze
- przypisać do zmiennej indeks 1 tejże metody(wielkość pliku)
- zadeklarować zmienną - tablicę
- użyć metody wycinającej tekst KB z metody zwracającej rozmiar pliku, bo nie wiadomo czemu nie jest to po prostu liczba lecz
- przypisać to do tablicy, pobrać indeks zerowy - czyli faktyczną liczbę
- ostatecznie porównać tą zmienną z indeksem 0 do liczby zero i usunąć plik.
Do Power Shella - metoda prostsza, 3 linie kodu - trzeba tylko zainstalować .NET Framework 2.0, zainstalować PowerShella, napisać te 3 linie kodu. Aby zachować strukturę bezpieczeństwa w systemie, trzeba jeszcze wygenerować klucz, aby móc uruchamiać skrypt .ps1 z powłoki PowerShella z podpisem.
Prościej by było napisać program w C z parametrem i kwita.
Pozdrawiam,
Rysiek
-
no tak ok, tylko mam prośbę żeby mi net zaczął działać to będę mógł pomyśleć jako o lepszym systemie, ale system bez neta to wybacz.
W tym momencie win jak narazie wygrywa bo tu mam neta co chodzi normalnie
Zajrzyj: http://forum.linux.pl/viewtopic.php?id=10365
-
No dobrze, to zacznijmy od początku. Nie jestem specem od sieci, ale z tego co widać sieć ci działa, tylko kaprawo?
Nie znam niestety Ubuntu.
Poza tym powiedz, jak masz ten modem podłączony, kabel sieciowy, czy USB?
Niewiele mi to mówi:
ubuDSL
Znalazłem jakieś rozwiązanie dla twojego modemu, ale pod Mandrive:
http://strefamandrivy.pl/forum/viewtopic.php?t=8694
Może to i sterownik.
Może masz włączone jakieś usługi, które zapychają kompa albo łącze.
To jakaś głupota, może coś z tą dystrybucją.
Otwórz konsolę, przełącz się na ROOT-a:
su -
(podaj hasło)
i podeślij zawartość komend:
ps -ef
(lista wszystkich procesów w systemie)
ifconfig
(konfig. sieci)
Możesz spróbować dwie inne:
- Mandriva CD Live 2008 KDE (jedna płytka CD)
- Sabayon Mini
http://www.sabayonlinux.org/forum/viewtopic.php?f=60&t=10483
Zaletą tych płyt jest to, że nie trzeba nic instalować, ale powinnien się system uruchomić i musi być dostęp do sieci.
Pozdrawiam,
Rysiek
-
w ubuntu też musi bo live w szkole odpalaliśmy, ale na kompie gdzie modem i to jeszcze z neo jest podłączony to ciężka sprawa net chodzi ale stronki strasznie długo się wczytują albo niektóre wcale. przyczytaj temat jaki podałem posta wyżej
logi podeśle jak bede miał czas teraz musze spadać