Abstrahując od wszystkiego... U mnie w robocie (developerskie Ubuntu Budgie 19.04) jest
PATH FSSIZE FSUSE% FSTYPE MOUNTPOINT
/dev/sdc1 80G 50% xfs /
/dev/sda3 3,9G 62% ext4 /boot
/dev/sda2 199,8M 4% vfat /boot/efi
/dev/sdc2 31,8G 79% f2fs /home/pawel/.cache_f2fs
/dev/mapper/PowerStation-HOME 399,8G 87% xfs /home
/dev/mapper/PowerStation-STORAGE 1,5T 40% xfs /storage
/dev/mapper/PowerStation-ISO 749,8G 67% xfs /storage/ISO
/dev/mapper/PowerStation-GENTOO 299,9G 74% xfs /storage/Gentoo
...
...
W tym sda i sdb to magnetyki, sdc to SSD.
Także 50GB partycji root przyjmuję bez mrugnięcia okiem, mając obecnie 41GB zajęte... I na / są wyłącznie pakiety, żadnej prywaty.
A co do kategorycznych wypowiedzi na temat braku tudzież rozmiaru SWAPa - mamy cudowne rozwiązanie w postaci SWAPa w pliku (byle FS nie był typu CoW) i narzędzia typu swapspace (https://github.com/Tookmund/Swapspace), które automagicznie tworzy nowe swapy, gdy zapotrzebowanie na pamięć wirtualną rośnie i zwalnia je, gdy spada.
Co do dysonansu Ubuntu-Gentoo (z mojej stopki) - maszyna developerska jest na Ubuntu, zaś /storage/Gentoo to partycja, gdzie mam fąfnaście katalogów z różnie skonfigurowanymi Gentoosami (różne kombinacje procka i biblioteki standardowej, typu i7-glibc-hardened czy atom32-uclibc-hardened) odpalane jako kontenery LXC.