Nowe posty

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - pavbaranov

Strony: 1 ... 33 34 [35] 36 37 ... 59
511
Już pisałem: to jest linux - przede wszystkim używasz paczek udostępnionych w repozytoriach. Na inne przyjdzie czas, jak to ogarniesz.

512
Pomieszanie z poplątaniem, ale odpal sobie z pendrive Anarchy. Wykrywa modem/net? (Inna sprawa, że gorąco polecam instalację po kablu i takie połączenie i podłączenie, a jakiekolwiek inne niekiedy wymagają zmian przed instalacją). Jaki to modem? O ile widzę dobrze Huawei Hilink to jest jakaś apka, która podłącza jakieś urządzenie Huawei jako modem. Dalej jednak pozostaje - co to za modem, jak podłączony itd.

513
XFCE / Odp: Xfce4 w Archu
« dnia: 2019-10-28, 15:53:01 »
Krótko jedynie EndeavourOS jest swego rodzaju kontynuacją w miarę popularnego projektu Antergos, który znany jest od kilku lat. Zgodnie z założeniami Endeavour miał być bliższy w stosunku do Archa i nie wprowadzać tylu zmian co Antergos. Mniejsza o to. Jak widać Xfce jest nadal do wyboru (i nie tylko; szczerze, to nie wiem którego z DE/WM znajdujących się w repozytoriach Archa Anarchy nie potrafi zainstalować).

514
XFCE / Odp: Xfce4 w Archu
« dnia: 2019-10-28, 13:09:46 »
Przeglądnij tego Anarchy bowiem jeśli się nic nie zmieniło, to oferował on instalację kilku czy nawet kilkunastu środowisk graficznych, w tym również Xfce.
Natomiast samo Xfce jest mocno konfigurowalne i to, co zobaczysz zaraz po instalacji jego w Archu będzie zbliżone do tego, co zobaczysz jako przykładowe zrzuty na ich stronie domowej.
To jest Arch. Tutaj otrzymujesz zawsze wszystko tak "skonstruowane" by było w jak największym stopniu podobne do oryginalnej wersji. Np. ostatnio popularnym menu dla Xfce jest Whisker. Takie zobaczysz np. w wersji Manjaro, ale nie zobaczysz w Archu, gdzie ów Whisker - jeśli będziesz chciał - musisz zainstalować sam i zamienić z oryginalnym menu w Xfce.
W wiki Archa jest opis jak to instalować jakby co jeśli jakimś cudem Anarchy ograniczył się obecnie do możliwości instalacji jedynie LXDE. Możesz sobie spokojnie zainstalować Xfce obok LXDE a potem zdecydować czy chcesz pozostawić, czy wyrzucić LXDE. Powtarzam jednak - sprawdź wszystkie możliwości instalacji środowisk przez Anarchy. Jeśli nie, to np. zen-installer to potrafi, EndeavourOS ma wersję z XFCE również.

515
Sprawdź, bo działa to tak jak opisaliśmy. Nie chce mi się zrzutów ekranu z moimi hasłami i loginami upowszechniać, ale możesz wierzyć, że tak jest. Po wejściu w FF w Dane logowania i hasła - wszystko widzę, a nie mam żadnego konta w mozillowej chmurze.
Zatem coś sobie namieszałeś.

516
Z tym polskim wiki to różnie bywa. Często jest zdezaktualizowane. Jedynie to "instalacyjne" jest na bieżąco. Jeśli czujesz się na siłach - używaj tego angielskiego.

517
Nie jest tak jak mówisz co najmniej w przypadku FF (70.0-1). Mam normalny dostęp do wszystkiego tak jak dotąd. Mogę natomiast zsynchronizować i w istocie wówczas dane są umieszczane w chmurze itd. itp.

Przeglądarkę wybierasz taką, jaka jest Tobie wygodna. Ja (Arch, ale to nie ma nic do rzeczy) używam dwu: Firefox (i to jest przeglądarka "zapasowa") oraz Falkon (bo mam środowisko KDE, a uważam, że to najlepsza przeglądarka dla niego).

518
To tylko szybka uwaga. W pewnym momencie Anarchy pyta o instalację "popularnych" programów. Odpuść sobie to w tym momencie, doprowadź instalację do końca, a potem dopiero instaluj co chcesz. Tu ogranicz się wyłącznie do tego, co konieczne. Przy okazji - rozważ sobie, czy GRUB, czy jednak nie prostacki w obsłudze systemd-boot (masz info na wiki Archa). Spośród kerneli - na początek proponuję linux-zen, bo w typowo desktopowych zastosowaniach bywa lepszy niż stockowy. A potem możesz sobie rozważyć clear-linux, bo to jest kernel rozwijany przez osoby pracujące dla Intela i głównie z myślą o ich rozwiązaniach. To już jednak inna bajka. Jak Ci się spodoba to pytaj. Przy okazji jesteśmy też na IRC na freenode #archlinux.org.pl oraz #linuxiarze.pl. Proste pytania możesz tam wrzucać (a pewnie będziesz ich nieco miał), ktoś Ci pewnie odpowiedzi udzieli, ale pamiętaj - to jest IRC; nawet jeśli kogoś widzisz, to nie znaczy, że on od razu musi Ci odpowiedzi udzielić, a nawet, że w ogóle jest przy komputerze.

519
Dalej twierdzę: jeśli musisz używać programów z Windows, to nie szukaj żadnego rozwiązania pt. WINE itp. Ostatecznie wirtualka i na niej owe windowsowe programy (po diabła jeszcze mieć w takim przypadku WINE - nie wiem, ale mniejsza o to; to Twój wybór). Najlepiej natomiast mieć oba systemy w tzw. dual boot, chyba, że z jakiegoś powodu musisz jednocześnie korzystać i z programów windowsowych i linuksowych. W takim przypadku w istocie wirtualka.

Wracając do tematu wątku. Z tego co piszesz, Twoim głównym problemem w Mint są stare wersje paczek. Opisany przez Ciebie problem z VB wynika prawdopodobnie z mieszania wersji dostępnej w repozytorium z wersją dostępną na stronie VB. One zwykle są w konflikcie i menedżer paczek sobie w istocie z tym nie poradzi. Nie jestem już zwolennikiem dystrybucji wydawniczych, ale być może w Twoim przypadku są one właściwym wyborem, choć niekoniecznie Mint, czy np. Ubuntu LTS bądź Debian (a jeśli to z zastrzeżeniem, o którym niżej). Mint opiera się na Ubuntu LTS. I w zasadzie oprócz środowiska Cinnamon (które może być dla Ciebie atrakcyjne, albowiem podobne do Windows 7) i paru bzdurek nic nie wnosi w całości, w pozostałym zakresie, korzystając z repozytoriów Ubuntu. Każda dystrybucja wydawnicza ma to do siebie, że zasadniczo do końca swego życia opiera się na tych wersjach paczek, które w chwili publikacji danej wersji dystrybucji się z nią pojawiły. Niekiedy udostępniane są nowe wersje, niekiedy takie można znaleźć w jakichś repozytoriach nieoficjalnych (np. w PPA jeśli chodzi o Ubuntu), jeszcze innym razem są jakieś backporty itp. Niemniej jednak to jest linux i to go odróżnia od Windows. O ile w tym ostatnim jeśli chcesz mieć nową wersję oprogramowania, to najczęściej albo kupujesz, albo ściągasz, albo otrzymujesz jakiś upgrade od producenta takiego oprogramowania i to działa. W przypadku linuksa jest lekko inaczej. Tu są repozytoria, które zawierają to oprogramowanie. Wersje z innych źródeł mogą, ale nie muszą współpracować. Jeśli istnieją wersje w repozytorium oraz u producenta, to najczęściej nie jest do pogodzenia nie tylko ich koegzystowanie w systemie, ale również "prosta" aktualizacja wersji z repo do wersji od producenta (prawdopodobnie właśnie tego doświadczyłeś w przypadku VB). Rad na coś takiego jest kilka:
1. Możesz rozważyć w istocie przejście na dystrybucję typu rolling release. W Twoim przypadku proponowałbym jednak nie Archa (sam go mam i jestem bardzo zadowolony, ale to jest z pewnego punktu widzenia wymagający system), a OpenSUSE Tumbleweed (zerknij, zobacz).
2. Możesz rozważyć przejście na tego typu dystrybucje, które mają częściej wydania niż ma to miejsce w przypadku Mint (a także Ubuntu LTS, czy Debiana), np. na wersje "zwykłe" Ubuntu, albo skierować się w stronę choćby Fedory. W pierwszym przypadku system taki żyje bodaj 9 miesięcy, ale co pół roku i tak masz nową wersję. Oprogramowanie jednak i tak nie będzie tak świeże jak w przypadku dystrybucji typu rolling release.
3. Możesz rozważyć pozostanie na dystrybucji LTS, ale jeśli potrzebne są Ci nowsze programy, to rozglądnij się za albo jakimiś repozytoriami typu updates, backports itp. (często informacja o nich jest na stronie wydawcy takiej dystrybucji), albo jakimiś repozytoriami nieoficjalnymi (tu jednak polecam rozwagę i oparcie się o takie repozytorium, które jest prowadzone przez osobę/-y, które cieszą się zaufaniem społeczności, utrzymują to repozytorium itd. itp.), albo rozglądnięciem się za programami Tobie potrzebnymi w tzw. paczkach uniwersalnych (flatpak, appimage, snap, czy inne formy konteneryzacji). Niekiedy to ostatnie rozwiązanie bywa wystarczające, ale wszystko zależy od Twoich potrzeb.

Odnośnie samego Archa nie będę się rozpisywał już. Powtórzę tylko - praca na nim wymaga zdecydowanie innego podejścia od tego jakie znane jest Ci z Windows 7, czy nawet z Minta. Nawet prosta instalacja paczki z repozytorium może - w przypadku wadliwego jej przeprowadzenia - spowodować rozwalenie się systemu (ale o tym nie w tym miejscu, a trąbię o tym już od lat, zatem informacje są i na naszym, archowym, forum i na moim blogu). I nie jest to spowodowane tym, że Arch działa niewłaściwie, ale skutkiem wadliwej jego obsługi wynikającej z przyzwyczajeń. Jeśli jednak do tej pory nie zniechęciłem Cię do Archa to bierz jakiś instalator typu Anarchy na początek. Będzie Ci o wiele prościej i system zainstalujesz w kilkanaście minut.

520
Paweł ma rację. Używanie linuksa, aby używać na nim programów windowsowych mija się z celem.

521
@Paweł Kraszewski & @Robert75 - To lekko jeszcze inaczej, choć Robert ma rację. Po zbudowaniu paczek z AUR, czy też - prościej, jak podpowiada Robert (polecam np. chaotic-aur, gdyż jest tu sporo popularnych paczek z AUR) - udostępnieniu nieoficjalnych repozytoriów - tak, czy inaczej - użytkownik staje się developerem swojego systemu, który już od tego momentu różni się od tego co przewidzieli i (mam nadzieję, ale nie mam powodów jej nie mieć) ogarniają devy Archa. Paczki z AUR wymagają niekiedy przebudowy (polecam aurebuildcheck-git również z AUR; przynajmniej pomoże), niekiedy działać nie będą jak należy, bo trzeba nowszej wersji albo jakiejkolwiek innej ingerencji.
Ogólnie - o ile sam Arch jest jak dla mnie wzorem stabilności (prawie 0 zaskakiwania użytkownika), to jak niemal każdy system jest on tak "dobry" i dobrze się zachowuje jak użytkownik, który przed nim siedzi i na nim pracuje. Przyzwyczajenia z dystrybucji wydawniczych, a już szczególnie takich jak Mint raczej nie pomagają w ogarnięciu.

@Paweł Kraszewski - Ja tam rozszerzam Twoje zdanie. Generalnie nie rozumiem fenomenu dystrybucji na "M" :) Być może chodzi o... "Zielono mi..." :) Niemal każda dystrybucja na "M", która "bazuje" (by nie powiedzieć brzydko po prostu kradnie czyjąś pracę) jest w jakiś sposób skopana w stosunku do oryginału. Ogólnie - unikać.

522
Arch, Gentoo a Mint to dwie różne historie. Jeśli Tobie wystarcza Mint, to być może z Archem (czy Gentoo, obojętne) będziesz miał kłopoty. Przede wszystkim mentalne.
Co oferuje Arch, a czego nie ma Mint? Zawsze nowe oprogramowanie, które dla niektórych osób jest ważne bowiem przede wszystkim rozszerza je o nowe funkcje i w ten sposób - przynajmniej niekiedy - umożliwia pracę, która z dotychczasowymi wersjami była niemożliwa. Tak, wiem, że można to obejść. Są snap, flatpak, czy appimage. Osobiście ich nie lubię i używać nie będę.
Nadto - mogę mówić o Archu, bo Gentoo miałem zbyt krótko - jest to bardzo prosta, prosta w utrzymaniu dystrybucja, w której to użytkownik decyduje o tym, co chce mieć i jak to ma się sprawować. Tu nikt nie wie lepiej od użytkownika co ma być zainstalowane, jak to ma być skonfigurowane. Decyzja należy do użytkownika. Sama obsługa jest banalna i np. setki razy wolę pacmana od obecnego m.in. w Mint APTa.
Arch nadto oferuje prawie doskonałe wiki.
I jeszcze - raz postawiony system działa praktycznie wiecznie.
Instalatora GUI w Archu nie ma, nie było (był instalator tekstowy) i nie będzie. Są natomiast różne forki, które są wyposażone w różnego rodzaju czy to skrypty, czy też mają jakieś GUI, które instaluje albo Archa, albo system tak zbliżony do niego, że w zasadzie jest to Arch. Jeśli miałbym polecić takie zabawki, to najciekawszą opcją jest Anarchy (TUI) lub np. EndeavourOS (tu jest bodaj Calamares, ale na pewno GUI).

523
Inne / Odp: Zakup sprzętu bez preinstalowanego windowsa
« dnia: 2019-10-17, 16:50:51 »
Problem jest wówczas, gdy upieramy się na konkretny model i ten model producent oferuje wyłącznie np. z Win10, albo... a jakże, dlaczego nikt na to nie wpadł... z MacOSem :) Pomimo też sporej ilości notebooków bez systemu, to jednak też wybór z Windows jest wyższy od tych bezsystemowych. Być może po prostu z Win10 sprzedają się lepiej. Pamiętajmy, że to klient tworzy... podaż. Wcześniej jednak wychowanie klienta. I kółko się zamyka. Większość chce komputer z preinstalowanym systemem. Pewnie gdyby byli świadomi, że niekoniecznie musi to być Win10 lub MacOS (ale ten drugi jest drogi), to rozglądaliby się za preinstalowanym linuksem, czy BSD, czy czymkolwiek również. Nie wiedzą (bo skąd). Kupujący zaś komputer bez systemu jest osobnikiem specyficznym, który musi skądś ten system wziąć, musi go umieć zainstalować i skonfigurować.
Podaż jednak jest. Procesu i to żadnego procesu czy to grupowego, czy indywidualnego się nie wygra. Inaczej Apple dawno poszłoby z torbami (i słuszne by to było).

524
Inne / Odp: Zakup sprzętu bez preinstalowanego windowsa
« dnia: 2019-10-16, 12:32:04 »
Mi się niegdyś udało kupić i komputer bez systemu (tj. był FreeDOS, ale nawet nie był wymieniony w specyfikacji) oraz z jakimś linuksem (bodaj Knoppix, bo był wówczas na fali). W obu przypadkach systemy nie były zainstalowane.

Ok. Pozew, ale o co? O to, że nie możesz kupić komputera jaki byś chciał? Sorry, ale z takim roszczeniem to nie wystąpisz do nikogo, bo go zwyczajnie brak. Sprawa do przegrania w każdym sądzie. Kupić z Windows i domagać się zwrotu części ceny? Jak powiedziałem wcześniej - obecnie nie jest to proste do wygrania, a w zasadzie wygranie graniczy z cudem. Nadto musiałbyś zebrać kilka ładnych osób, które zechciałyby ów sprzęt wpierw kupić.

525
Inne / Odp: Zakup sprzętu bez preinstalowanego windowsa
« dnia: 2019-10-16, 10:40:01 »
Na forum prawnik jest. Pozwu zbiorowego nie zrobisz dla jednej osoby :) Nb. kiedyś komuś się udało wygrać zwrot kasy za niepotrzebne Windows, ale ta możliwość - jeśli wiem - przynajmniej w Polsce się ostatnio przyblokowała.
W wątku: https://forum.linux.pl/index.php/topic,25656.msg137858.html#new masz o komputerach z linuksem na pokładzie.
W Polsce fakt - otrzymanie fajnego komputera bez systemu, zwłaszcza notebooka - graniczy z cudem. Na ceneo jesteś w stanie wybrać opcję "bez systemu" lub "linux". Sprawdź sobie. W niewielkim stopniu tego typu komputery widziałem i były mi proponowane w X-com (jeśli dobrze pamiętam nazwę); w sklepie, w którym byłem miła obsługa i nie mieli nic przeciwko temu, że nie chcę mieć MS Windows :)

Strony: 1 ... 33 34 [35] 36 37 ... 59