Nowe posty

Autor Wątek: Wieszający się linux..  (Przeczytany 2221 razy)

atthis

  • Gość
Wieszający się linux..
« dnia: 2007-04-25, 15:40:10 »
Na samym wstępie chciałam zaznaczyć, że jeśli chodzi o linuxa, jestem zupełnie zielona, mam go już parę tygodni i męczę się straszliwie z powodu jednego problemu, którego sama rozwiązać nie potrafię, zwłaszcza, że nie wiem, jaka może być jego przyczyna... Otóż, od samej instalacji, linux mi się wiesza (przestaje reagować zupełnie, mogę sobie klikać, wciskać na klawiaturze co sobie chce, jedyne, co jestem w stanie zrobić to go wyłączyć, lub poprostu zresetować [przy uzyciu wylaczników]). Obecnie mam Auroxa 10, wcześniej próbowałam zainstalować ubuntu (6 z czymś chyba) ale po instalacji w ogóle się nie uruchomił, natomiast live cd zawiesiło się podobnie, jak Aurox (jedak przy live cd mogła zawinic niewielka ilość ramu..). Znajomy doradzał mi, żebym sprawdziła, czy przypadkiem nie wykryło mi innej karty graficznej, niż mam, ale nie mam pojęcia jak to sprawdzić...
co do samych danych technicznych mojego komputera, wiem jedynie, że ma jakąś starą kartę pc chips, ze zintegrowanymi kartami dźwięku, grafiki itd. W razie czego, gdyby były potrzebne, mogę podać parametry komputera, jak tylko uda mi się je znaleźć..
Bardzo proszę o pomoc...

Nie miałam pojęcia , w jakiej kategorii konkretnie to umieścić... dlatego na wszelki wypadek wybrałam tą.

tharos

  • Gość
Wieszający się linux..
« Odpowiedź #1 dnia: 2007-04-25, 18:47:11 »
Podaj dokladna specyfikacje sprzetu. Moze masz procesor 64bitowy a zle jadro zainstalowalas?

marko48

  • Gość
Wieszający się linux..
« Odpowiedź #2 dnia: 2007-04-25, 18:56:31 »
2007-04-25 15:40:10 atthis napisał:

> Na samym wstępie chciałam zaznaczyć, że jeśli chodzi o linuxa, jestem zupełnie zielona, mam go
 > już parę tygodni i męczę się straszliwie z powodu jednego problemu, którego sama rozwiązać nie
 > potrafię, zwłaszcza, że nie wiem, jaka może być jego przyczyna... Otóż, od samej instalacji,
 > linux mi się wiesza (przestaje reagować zupełnie, mogę sobie klikać, wciskać na klawiaturze co
 > sobie chce, jedyne, co jestem w stanie zrobić to go wyłączyć, lub poprostu zresetować [przy
 > uzyciu wylaczników]). Obecnie mam Auroxa 10, wcześniej próbowałam zainstalować ubuntu (6 z czymś
 > chyba) ale po instalacji w ogóle się nie uruchomił, natomiast live cd zawiesiło się podobnie,
 > jak Aurox (jedak przy live cd mogła zawinic niewielka ilość ramu..). Znajomy doradzał mi, żebym
 > sprawdziła, czy przypadkiem nie wykryło mi innej karty graficznej, niż mam, ale nie mam pojęcia
 > jak to sprawdzić...
 > co do samych danych technicznych mojego komputera, wiem jedynie, że ma jakąś starą kartę pc
 > chips, ze zintegrowanymi kartami dźwięku, grafiki itd. W razie czego, gdyby były potrzebne, mogę
 > podać parametry komputera, jak tylko uda mi się je znaleźć..
 > Bardzo proszę o pomoc...
 >
 > Nie miałam pojęcia , w jakiej kategorii konkretnie to umieścić... dlatego na wszelki wypadek
 > wybrałam tą.
Tak, ile RAMu, jaki procesor i grafika.Na starym sprzęcie będzie rozczrowanko.
Pozdrawiam

  • Gość
Wieszający się linux..
« Odpowiedź #3 dnia: 2007-04-25, 21:42:09 »
Po pierwsze wątpie, aby linux się wieszał. To o czym piszesz, najprawdopodbniej spowodowane jest zwisem serwera Xorg. Ten serwer przechwytuje przerwania urządzeń do komunikacji i jak sie zwiesi, to możesz tylko zdalnie z shela go zabić ( i zdalnie pracować z systemem ).

Tak więc bardziej prawdopodobne jest to, że mogłaś mieć zjechaną płytę instalacyjną lub jej obraz. Postaw sobie innego linuksa - proponuję Ubuntu (ubuntu.com) lub kubuntu (kubuntu.org). O tyle ma to swój plus, że (raz) jest prosty i ciekawy, a (dwa) odpala się z płyty CD i dopiero z poziomu PULPITU bootowanego z płyty się go instaluje. Popracujesz na nim przed instalacją i zobaczysz czy sie wiesza :-)

Bo jeśli i on się będzie wieszać, to dopiero wtedy rozpoczniemy rozważania na temat ustawień Twojego sprzętu.

Pozdrawiam

atthis

  • Gość
Wieszający się linux..
« Odpowiedź #4 dnia: 2007-04-26, 16:30:33 »
Ubuntu (6.06 bodajze?) wieszał się na live cd, a po zainstalowaniu w ogóle sie nie uruchomił. Dlatego wróciłam do auroxa. Płyty auroxa byly sprawdzane przed instalacją (znaczy instalator sobie je sprawdzał), ale nie wiem, czy można na tym polegać.
Co do samego problemu, rozwiązał się, można powiedziec, samodzielnie. Dorwałam płytę z najnowszym ubuntu, a biorąc pod uwagę fakt, że na tym auroxie zupełnie pracowac się nie dało zainstalowałam ubuntu. Z trudem, bo z trudem, ale wszystko działa (na razie) w porządku.
Także dziękuję za pomoc... :-)