2007-07-28 18:28:53 sj65 napisał:
> 2007-01-30 16:07:21 xis napisał:
>
> > 2007-01-30 13:01:16 LupuSabrewulf napisał:
> >
> > > Chciałbym spolszczyć firefoxa. Jak??
> >
> > Czy Ty choć raz pomyślałeś ZANIM założyłeś nowy wątek???
> > Weź wpisz ten tytuł wątku w google, a nie zawracasz innym tyłki!
> >
> Właśnie siedzę na nim, no nie na wątku.
>
> Te Twoje, nasze Google skierowały mnie do tego miejsca z powodu o którym wspomniał poprzednik,
> ja też szukam spolszczenia Firefoxa.
Bo na google trzeba umieć szukać. jak nie pomaga jedna kombinacja wyrażeń, to spróbować innej. Wystarczyło wpisać :
spolszczenie firefoxa
a otrzymałbyś to :
http://www.google.pl/search?q=spolszczenie+firefoxa&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl_PL:official&client=firefox-aa tam wiele linków odnosi Cię tam, gdzie trzeba.
A poza tym, to naturalne jest, ze najpierw zagląda się na stronę producenta i tam szuka wskazówek. na
http://firefox.pl/, a tam na pierwszej stronie jest do ściągnięcia paczka po polsku. poza tym trzeba czytać artykuły - np. ten:
http://newbie.linux.pl/?id=article&show=311 > Dzięki za życzliwość, miłe powitanie i wskazówki dotyczące spolszczenia.
> Myślę, że następny odsyłacz Goole lepiej trafi. Gdyby wszyscy byli równie uprzejmi to o
> linuksie by świat zapomniał już wiele lat temu.
Ja, na samym początku, kiedy nie było tu jeszcze moderatorów, tez wiele razy razy na swoje "odkrywcze" pytania dostawałem przekierowanie na google, tudzież google.pl/linux. I jakoś nie zniechęciłem się do linuksa. Dziwne, nie?
> Na szczęsie, prawdziwi linuksowcy odpowiadają nawet na najgłupsze pytania, pamiętając o
> problemach, które kiedyś sami rozwiązywali.
Nie należy zapominać, że pytanie świadczy o pytającym :-)
>
> Pozdrawiam i życzę Koledze wielu miłych i ciepłych dni, oraz życzliwch przyjaciół na forum.
> Niechaj Goole doprowadzą Cię za pierwszym trafieniem do rozwiązania Twoich problemów. Zacznij
> może:
>
>
http://www.usmiech.pl/usmiech/zyczliwosc.html >
Całkiem fajna stronka, jednak nie należy zapominać, ze:
życzliwość wobec głodującego nie polega na podaniu mu ryby, ale wędki, aby mógł zawsze sobie rybkę złowić, taką, jaką lubi :-)
Jeśli odrabiasz za kolegę pracę domową, czynisz mu krzywdę. jeśli uczysz go myślenia - dajesz mu przysługę.
pozdrawiam
roca
EDIT (roca)
Kontynuację offtopowej części dyskusji przeniosłem tutaj:
https://newbie.linux.pl/?id=forum&show=post&post=111263