Nowe posty

Autor Wątek: Zaawansowane pytanie laika :) - Mysql problem  (Przeczytany 312 razy)

zebra

  • Gość
Zaawansowane pytanie laika :) - Mysql problem
« dnia: 2006-08-31, 17:39:08 »
Witam.
Problem nie dotyczy bezposrednio linuxa ale jest tu tylu speców, że zanim dam zarobić serwisowi, zapytam.
Chodzi o laptopa Compaq, na którym jest fabryczny windows i linux. Wszystko działało przez 1,5 roku bez zarzutu, ale od 2 miesięcy jest problem. Co kilka dni wyświetlacz głupieje. To znaczy zero reakcji, nawet w czasie startu biosu czarno. Oba systemy uruchamiają się (o ile trafie na wyczucie w moment wyboru systemu by odpalic windows), działają, co słuchać i widac w sieci. Tylko na monitorze nic nie widać.
Czasami po kilku godzinach wszystko niby wraca, uruchamiam komputer i działa. Jak podłączyć zewnętrzny monitor, to na nim jest ok. Dodatkowo zauwarzyłem, że po uruchomieniu windowsa, usunieciu monitorów w menadżer urzadzeń, zamknięciu systemu i ponownym uruchomieniu windowsa ekran odpala.
Zawsze, jak juz zaskoczy w biosie, to działa.
Nie wyglada to też na problem mechanicznego uszkodzenia, żadne zamykanie i otwieranie panelu, stukanie itd nic nie zmienia, ale nie wykluczam.
Pytanie więc, czy to problem sprzętowy, czy może z biosem cos nie tak? Czy są wirusy które mogą sie zagnieździc w biosie? Nie mam zielonego pojecia co to za cholera.
Każdy pomysł rozważę.
Dzięki za cierpliwość.


zebra

  • Gość
Zaawansowane pytanie laika :) - Mysql problem
« Odpowiedź #1 dnia: 2006-10-03, 14:23:29 »
No cóż. Paru serwisantów na temat powyzszego przypadku mówiło, że tylko wymiana matrycy ratuje, a najlepiej to nowy laptop kupic. A tymczasem niekoniecznie.
Pierwsza czynność to warto wtedy sprawdzić taśme miedzy kartą a matrycą, zdarza się że w zawiasach od zamykania i otwierania pokrywy, jakis przewód pęknie. U mnie elektrycznie okazała sie ok.
Ale warto tez sprawdzic złącza tasmy i ich osadzenie w płytach. W laptopach to misterna robota bo nawet przez lupe mało widać, ale zawsze można cos zobaczyć. I w moim przypadku okazało sie, że gniazdo na płycie miało tzw twardy lut. Pomogo lekkie postukanie śrubokretem w kołki złacza. A dla trwałego efektu miniaturowy grot do lutownicy i setka w gardło, żeby ręka nie drżała.

Słowem problem sprzetowy i nie zwiazany z linuksem, ale pisze, bo może komus uda się dzięki temu zaoszczędzic \\"kilka\\" złotówek.

swirek21

  • Gość
Zaawansowane pytanie laika :) - Mysql problem
« Odpowiedź #2 dnia: 2006-08-31, 16:14:41 »
Czesc wam

Mam rozwalonego mysql-a juz na wszelakie sposoby byly proby reanimacji :) - dosc juz metod prob i bledow przydalaby sie reinstalacja.. Ale co sie okazuje mysql jest zainstalowany w innym katalogu niz domyslnie zawsze. System red-hat 9.0. Jak najlepiej zainstalowac (nadpisac na starego) na nowo mysqla z zachowaniem tamtych ustawien i sciezek ?  Red nie ma zadnego yum, u2pdata ani innego boskiego narzedzia. Aha i koniecznie musi byc Mysql 4.0.20..