Zauważyłem że oba systemy nie szanują swoich zabezpieczeń. Dostęp do przeglądania partycji NFS jest dla Linuxa wpisany w system przy czym nie zważa absolutnie na prawa dostępu windowsowe
![Smiley :)](http://forum.linux.pl/Smileys/default/smiley.gif)
I vice versa. Po zainstalowaniu w Windows XP programu Total Commander z wtyczką do przeglądania partycji Linuksowych, zauważyłem, że mam dostęp do katalogów root\\'a i innych użytkowników.
Co z tego wynika? Żeby zabezpieczyć swe dane w \\"obojniackim\\" kompie, w windowsie trzeba (można) włączyć szyfrowanie. A co w Linuksie???
Z drugiej strony w Windows otwierają się nowe wrota. Wystarczy odpalić np knoppixa, zalogować się jak SuperUser
![Smiley :)](http://forum.linux.pl/Smileys/default/smiley.gif)
i mamy dostęp do wszystkich danych. Bez loginów, haseł i innych stresujących szykanów.
Jak ktoś pomyśli, to używając knoppixa i np. kilku wariantów dyskietki startowej \\"wejdzie\\" bezinwazyjnie do każdego kompa