System Mandriva 10.2 na laptopie HP, KDE, działa poprawnie z jednym, od dłuższego czasu problemem:
po pewnym czasie gdy nie dotykam komputera przestaje odpowiadać ikonka zarządzania zasilaniem na tacy systemowej lub znika, tak samo ikonka knemo. Jednocześnie niektóre programy nie dają się uruchomić, np konqueror; w konsoli nic nie wypisuje tylko wisi. Próbowałem z powyłączanymi wygaszaszami, z wyłączonym oszczędzaniem monitora, jednak ta sama sytuacja. Pomaga przelogowanie więc pewnie cos nie tak z KDE, ale nie mam pomysłu czego jeszcze spróbować.
Wszelkie sugestie mile widziane, bo mnie ten problem troszkę już wkurzył.
Pozdrowienia.