Nowe posty

xx Problem ze sterownikami. (5)
2024-04-13, 21:25:16
xx Instalacja xfce4 (2)
2024-04-13, 16:20:17
xx Serie kompilacji bez instalacji dla “emerge” w Gentoo (2)
2024-04-08, 18:40:04
xx Plasma 6 w Neonie ssie trochę mniej ... (17)
2024-04-05, 10:03:46
xx Problem z Linux Lite po instalacji (3)
2024-04-03, 14:23:40
xx Jak właczyć num locka przy starcie systemu debian 12? (12)
2024-04-02, 17:43:54
xx Brak dźwieku w systemie. (5)
2024-04-02, 16:13:41
xx Dystrybucja pod HP Omen (7)
2024-03-29, 11:33:05
xx [Poradnik] Wyszukiwanie Sterowników (2)
2024-03-27, 21:08:23
xx Ile pingwinów? (1)
2024-03-27, 08:59:24

Autor Wątek: Jaki system na POTĘŻNEGO DELLa E7450  (Przeczytany 2529 razy)

Offline 1709

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 2765
  • 1709
    • Zobacz profil
Odp: Jaki system na POTĘŻNEGO DELLa E7450
« Odpowiedź #15 dnia: 2023-02-20, 09:14:52 »
Zamiast się kłócić moglibyście sobie zrobić test live-USB
na określonych zasadach, np. konkretne dystrybucje o określonych wersjach
i pochwalić się na forum.
PS: Brak polskiej czcionki, nie jest to brak lenistwa, a jej brak w systemie i brak czasu na reczne poprawki.

Offline eugieniek

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 104
    • Zobacz profil
Odp: Jaki system na POTĘŻNEGO DELLa E7450
« Odpowiedź #16 dnia: 2023-02-20, 11:37:54 »
LiveUSB zadziała wszędzie identycznie, albowiem w wielu dystrybucjach (np. w Fedorze) konkretne sterowniki sprzętowe instalowane są przy pierwszej aktualizacji a te z jądra na LiveUSB są inne, jakby bardziej uniwersalne. Testy można byłoby zrobić ale tylko wtedy, gdyby obok siebie (fizycznie) znajdowało się z 10 laptopów - i wtedy jedno video nagranie. Czemu tak? Ano temu, że zmanipulować fotki i masę innych to nie problem. Mój stary znajomy aby zaświecić kiedyś na jakimś forum wykonał film składający się z ujęć ekranu. Całość wyglądała po odpaleniu tak, jakby faktycznie wszedł do biosu, jakby faktycznie naciskał przyciski, jakby faktycznie system startował tylko 3 sekundy i tak dalej i dalej.
Potem wychodzą z podobnych krzaki, na które nabiera się dzisiaj klientela bo dzisiaj nawet AMD ma przewagę nad Intelem, szkoda tylko że tylko w reklamach.
Wracając do tematu, w dzisiejszych czasach (niestety) grafika to podstawa a wspominana w wątku grafa to:
ROPs -16
TMUs - 24
Potoków - 384
2GB DDR3

To są grafiki do "poprawnego" wyświetlania pulpitu jak i wszystkie zintegrowane IntelHD od gen.1 do gen.7 włącznie.
Przykro mi, źe do starszego sprzętu mam podejście jakie mam lecz my Polacy, za bardzo często po prostu ośmieszamy się. Dyski HDD od minimum 5-6 lat niepowinny być użytkowane jako dyski systemowe, nawet prehistoryczne sata1/2 gdy mowa o SSD nie mają już jakiejkolwiek wydajności w dzisiejszych czasach, gdzie podczas rozruchu wgrywane jest do RAM śmieci liczonych już w GB.

Ja rozumiem, że stary i sprawny sprzęt trzeba wykorzystywać ale trzeba to robić tak, aby OS nie odbierał podzespołom mocy.
I tutaj muszę przytrąbić się do Linuxa, niestety, mowa będzie o sterownikach.
Pomówmy więc o wydajności nieszczęsnego Della na Linuxie kontra Windows z zainstalowanymi w 100% sterownikami chipsetów na płycie.
Dlaczego, w tym samym laptopie (u mnie) w testach dysku NVME dysk osiągał max. 1800MB/s w sekwencyjnym przy plikach 2-3GB a w Windows już 2650???
Dlaczego dysk twardy zamontowany w kieszeni multiBay po nagrywarce w Linuxie osiągał 80-100MB/s (interface nagrywarki SATA1) a pod Windows pełne 150MB/s?
Dlaczego stary dysk HDD (WDC Black 2.5"/7200/16M/500GB/HDD/SATA3) w Linuxie Mint oscylował między 40 a 70MB/s (UDMA5) a na Windows7 z kompletem sterowników spokojnie "trzaskał" przedział między 130 a 170MB/s?
Moim zdaniem, instalowanie Linuxa w innym celu jak nauki konsoli i Linuxa na takim sprzęcie a nawet na wielu, wielu innych mija się z celem.
Moim zdaniem po latach obserwacji sterowniki linuxowe wcale nie są godne polecenia, niestety. Np. na moim starym HP 840-G4 wiecznie miałem problemy z przycinaniem filmów 4K (grafika Intel). Nie znalazłem na to sposobu innego jak oglądać na Windows i tam - przycięć nie było a próbowałem wielu dystrybucji Linuxa, wielu odtwarzaczy i tak dalej i dalej.

Zgoda, zgadzam się, Dell z wątku nadaje się pod Linuxa ale tylko do zabawy, trochę WWW, trochę MAILI, jakiś SKAJP i tak dalej. Do niczego innego już nie, bo jakiś MODOWANY windows kastrat będzie w to miejsce znacznie lepszy, serio.

Nie ujadam na Linuxa, nie chcę walić w to gniazdo bo często linux jest bardziej niezawodony jak szmaty Windows lecz ma sporo minusów - głównie sterownikowych i moim zdaniem te minusy trzeba nadrabiać dobrą specyfikacją.
Ja polecam i to bardzo Fedorę z Cinamonem na te specyfikację. Dla mnie te distro z tym DE było wydajniejsze i bardziej żywsze aniżeli nawet Xfce, takie miałem odczucia no ale ja używam sprzęt do trochę bardziej zaawansowanych zadań - np. Arduino/Eclipse/IntelliJ i tak dalej.
Wyobraźmy sobie teraz na tym Dellu ze wspomnianym DE na dysku HDD odpalony Linux Mint, w nim wirtualny Android a obok całe Eclipse.
Ludzie, na nerwosol człowiek nie wyrobiłby godzin w robocie :D
Czemu? Bo na 16GB DDR4-2600/4cores/NVME/HD620/Fedora37 (wiem z autopsji) ledwie to "kwiczy" ...
Bardzo szczerze mówiąc - gdy powiem - choćby 64GB RAM to w dzisiejszych czasach wcale nie przesadzę, bo gdy robimy jakąś choćby apkę na Androida (dla siebie) a nasz smartfon posiada 6GB RAM, 8 rdzeni, w miarę "dobre" GPU i tak dalej i dalej łącznie z Androidem 11 na pokładzie to aby coś na to namazać trzeba to emulować na hoście, wtedy trzeba przypisać 6GB RAM pod emulowany system, trzeba mieć minimum 4GB RAM dla IDE, wypadałoby aby system operacyjny hosta miał w zapasie choćby 8GB bo przecież robiąc grafikę do apki możemy mieć odpalonego obok Photoshopa, wypadałoby też aby dla przeglądarki dać w RAM DISKU choćby 8GB bo taki wujo jak Firefox mając otwarte 10 kart z mapami (bo akurat własne mapy na Androida robimy) zjada nawet 6GB RAM (nie wiem jak on to robi i czym jest dokładnie WebGrafika, masakra z tym jest, kilka ikon na ekranie z małą mapką i 0.8-1.2GB nie ma)...

Te 2GB w karcie graficznej dzisiaj to tyle co wielkie zero, neistety i nie winne są tu stare komputerki lecz koderzy, którzy piszą softy które zjadają komputerki. No fakt, gdzie na forach na zachodzie nie pogadam to tam praktycznie każdy ma minimum 32GB oparte na minimum 8 rdzeniach z dobrą grafą mającą choćby 4GB a u nas nad Wisełką prym wiodą wszystkie szajsy poleasingowe, nabywane w cenie złota. Kto jest winny?  Ludzie!  Ludzie nie mają bladego pojęcia o komputerach, żyją między nimi i z nimi od 1,5 dekady a więszość nie potrafi poprawnie skonfigurować choćby biosu.
Odsetek tych znających się na sprzęcie w Polsce moim zdaniem wynosi mniej jak 1% ogółu, dlatego u nas stare wraki sprzedają się za tak dobry hajs a 4-5-6 generacja Intela to nadal rarytas - wszak pójdzie na tym każdy linux :D