Nowe posty

xx Dystrybucja pod HP Omen (6)
2024-03-27, 23:30:08
xx [Poradnik] Wyszukiwanie Sterowników (2)
2024-03-27, 21:08:23
lamp Problem z Linux Lite po instalacji (0)
2024-03-27, 19:50:30
xx Ile pingwinów? (1)
2024-03-27, 08:59:24
xx konfiguracja pale moon (0)
2024-03-24, 21:53:42
xx Plasma 6 w Neonie ssie trochę mniej ... (10)
2024-03-23, 02:38:11
xx problem z instalacja sterowników do karty sieciowej (3)
2024-03-18, 18:10:16
xx Plik abc.001 (1)
2024-03-17, 17:48:27
xx Zlecę dopracowanie programu w MatLab (0)
2024-03-13, 15:28:40
xx Linux Mint 21.3 XFCE brak dźwieku po paru minutach (karta muzyczna zintegrowana) (5)
2024-03-12, 23:07:01

Autor Wątek: EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?  (Przeczytany 21064 razy)

Cuba

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #15 dnia: 2005-12-16, 08:37:05 »
2005-12-16 03:28:49 winsekt napisał:

> Jeżeli masz już kompa, na którym chcesz pracować i mieć z tego jakąś kożyść, to odpowiedź jest
 > -WINDOWS. Jeżeli chcesz się pobawić i nie zależy Ci na czasie  (pieniądzach), to LINUX. Wbrew
 > pozorom, LINUX jest znacznie droższy, dostajesz go za free, ale czas jaki w niego zainwestujesz
 > jest niewspółmierny do ceny 500zl(windows), Nie licz na to, że opisy dotyczące Linux i jego
 > pochodnych są prawdziwe, ponieważ nikt nie odpwiada za ich funkcjonalność. Osobiście kożystam z
 > tego systemu do wsparcia serwerka, ale chyba tylko dlatego, że szkoda mi wtopionego czasu w
 > LINUX....
 >
No jestem pod wrażeniem !! serio !!! czegoś tak twórczego a może powinienem napisać tfurczego ;-) dawno nie czytałem . Ale po kolei, za 5 stów to można tylko kupić OEMa z kompem bo wersja full to już są o wiele większe pieniążki. Po drugie kupujesz tylko OSa i nic więcej, na tym się nie da pracować , no chyba że masohizm i pisanie np. artykułów na notepadzie.Word i Exel (skądinąd niezłe programy ) kosztują tyle, że strach się bać nie wierzysz to sprawdź. I gdybyż jeszcze nie było problemów przy instalacji w windzie to by było cycuś ale niestety nie jest. Na forach jest wiele błagalnych próśb o pomoc w konfiguracji lub instalacji i wcale nie mniej wbrew pozorom niźli na forach linuksowych. I szlag mnie trafia gdzie co chwilę czyha wirus albo inne robactwo czego nie uświadczysz w linuksie. Mógłbym wiele wymieniać ale po co Ty chyba nie dasz się przekonać, że nie masz racji lub się z nią mijasz.

Sorry za podwójne Re ... sie mi tak samo klepnęło i poszło :-D

vmario

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #16 dnia: 2005-12-16, 10:19:40 »
2005-12-16 03:28:49 winsekt napisał:

> Jeżeli masz już kompa, na którym chcesz pracować i mieć z tego jakąś kożyść, to odpowiedź jest
 > -WINDOWS.

Swego czasu wykonałem małą witrynę internetową, prawie w całości pod Linuksem (prawie, bo musiałem pójść do kawiarenki internetowej, sprawdzić jak strony wyglądają pod przeglądarką, która nienawidzi standardów W3C). Nie potrzebowałem instalowania żadnych programów spoza dystrybucji. W systemie miałem i Firefoxa, i zgrabny edytor z podświetlaniem składni - Kate (doprawdy nie wiem, o co chodzi z tym MS Notatnikiem - takie programiki to piszą zdolniejsze dzieci, jak im się da w łapki Delphi), i wirtualny serwer - Apache (nie miałem jeszcze wtedy dostępu do netu w domu) z PHP, i edytor grafiki rastrowej - GIMP (poprzez "edytor" rozumiem coś więcej niż zabawkę do mezgania po białej kartce).

No, ale to webdesign. Poza webdesignem interesuję się elektroniką. I tu jest znacznie gorzej, bo linuksowe odpowiedniki firmowych rozwiązań (a te prawie zawsze są pod Windę) często trącą myszką. Ale i tu można znaleźć w pełni funkcjonalne rozwiązania, jak Eagle (edytor schematów i PCB), który śmiga i pod Windą, i pod Linuksem, a, IMHO, dla średniozaawansowanego użytkownika jest o niebo bardziej funkcjonalny od przeładowanego Protela, który zresztą kosztuje majątek. Co prawda, za Eagle też trzeba zapłacić, ale może w końcu pojawi się jakiś sensowny odpowiednik na GPL.

> Jeżeli chcesz się pobawić i nie zależy Ci na czasie  (pieniądzach), to LINUX.

Fakt, że zabawa z Linuksem wymaga czasu, ale doprawdy nie wiem, po co pieniądze?! No, chyba że na książki, ale czyżby Winda dawała darmowe podręczniki?

> Wbrew
 > pozorom, LINUX jest znacznie droższy, dostajesz go za free, ale czas jaki w niego zainwestujesz
 > jest niewspółmierny do ceny 500zl(windows)

Taaa... bo często ludziom wydaje się, że jak używają Windy od dzieciństwa, to znaczy, że ewolucja wyposażyła w człowieka w umiejętność obsługi tego systemu. Ale to złudzenie, Windy też trzeba się długo i boleśnie uczyć. Zresztą trzeba postawić sprawę jasno: system o większych możliwościach funkcjonalnych i konfiguracyjnych nie może opierać się tylko na klikaniu, bo utonęlibyśmy w oknach z tysiącami list wyboru.

BTW, jak zrobić w Windowsie bootujący CD z systemem, kompilatorem, edytorem z podświetlaniem składni i automatycznym formatowaniem kodu, funkcjonalną konsolą tekstową i estetycznym (ponadto z wirtualnymi pulpitami) środowiskiem graficznym, na który mógłbym wrzucić pracę semestralną (ja tak musiałem zrobić, bo na zaliczenie pisałem program pod Linucha, choć na zajęciach mamy tylko Windę)? Czy w ogóle licencja Windy przewiduje remastering? Choćby w jakiejś wersji MS Win SuperAdminServer? ;)

> Nie licz na to, że opisy dotyczące Linux i jego
 > pochodnych są prawdziwe, ponieważ nikt nie odpwiada za ich funkcjonalność.

Linux nie-rządem stoi. Znasz to z lekcji historii? ;) Linux jest zbyt dynamiczny i anarchistyczny, by jakaś porada mogła zadziałać na wszystkich dystrybucjach. Tylko niech nikt nie skarży się na brak jednolitości, bo to wynika po prostu z natury GNU/Linux. To od początku miało takie być i w tym jest siła (jak też problemy).

Poza tym nikt nie odpowiada za funkcjonalność, bo dlaczego niby admin tego serwera miałby odpowiadać za moje wypociny? A może poprawność porad na forach poświęconych Windzie kontroluje Microsoft? Nie, bo od tego jest pomoc techniczna, a ta jest dostępna i dla Linucha. Oczywiście nie za darmo, bo przecież mamy wolny rynek, nie komunę. Mogę za free pomagać użytkownikom Linucha, ale nie od rana do wieczora!

Wszystkim użytkownikom Linuksa, Windowsa, MacOS-a, BSD etc. życzę miłego hackowania!

xis

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #17 dnia: 2005-12-16, 11:59:44 »
To jakaś nowa odsłona microsoftowego 'face the facts'?

Pamiętam, że ms zatrudniał firmy, które w swoich reklamach gadały _głupoty_ na Linuksa - nie wiem jakie miały z tego korzyści, pewnie darmowe antywirusy ;)

Czyżby teraz ms oferował zmniejszenie kary piratom pod warunkiem, że umieszczą posta na linux.pl? :)

A to ciekawostka...

Do autora topiku: jeśli już rzucasz stwierdzeniami dot. cen, to zrób fachowe porównanie i pokaż nam swoje wyniki.

Mój wynik wygląda tak:
- koszt użytkowania komputera z Linuksem od ok. 5 lat (nie licząc sprzętu i opłat za prąd + internet ): 0 PLN
- koszt utrzymania serwerów mojej uczelni (nie licząc sprzętu i opłat za prąd i internet) od (tylko tyle czasu tam spędziłem) czterech lat: 0 PLN

Nie znam kosztów użytkowania MS u siebie (bo takiego systemu nie ma na moim komputerze) ani kosztów utrzymania windowsa (serwerów) na mojej uczelni. Może pomożesz mi swoimi doświadczeniami i zrobimy zestawienie? Oczywiście daruj sobie Norton antywirus z p2p i inne piraty...

Pod słowem 'utrzymanie' mam na myśli zapewnienie bezpieczeństwa danych i oczekiwanej funkcjonalności.

sys

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #18 dnia: 2005-12-16, 12:04:57 »
Dlaczego ja mam wrażenie, że to kolejna prowokacja i próba udowodnienia wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą?
Jeśli chodzi o ekonomię to oczywiście linuks. Cała reszta wywodu jest zbędna.
I powtórzę to co napisałam w innym wątku: nie ma skopanego systemu tylko jest skopany user, wiec jesli siedzenie na linuksie i nauka jego jest taka strata czasu, to po kija zakladasz taki durny wątek? Kiedy wiadomo, że odpowiedz jest jednoznaczna na postawione w temacie pytanie...

Offline Robert

  • Administrator
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 2516
    • Zobacz profil
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #19 dnia: 2005-12-16, 12:34:54 »
2005-12-16 03:28:49 winsekt napisał:

> Jeżeli masz już kompa, na którym chcesz pracować i mieć z tego jakąś kożyść, ...........    i parę innych pierdół .

Napisz ile ci Micro$oft za to zapłacił.
Jak robisz to za darmo, to jesteś frajerem.
Jak robisz za kasę, to wypada w temacie topicu dopisać "reklama" lub "tekst sponsorowany".

Widziałem już tego typu reklamy w czasopismach komputerowych i nie zrobiły na mnie większego wrażenia.

Zanim popełnisz grafomaństwo: 1 | 2 | 3
Baza RPM Jak szukać informacji

winsekt

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #20 dnia: 2005-12-16, 12:49:43 »
 >  >
 >  > Na początek to kup sobie słownik ortograficzny,  
 >    niekoniecznie za 500 zł :) Na pewno wyjdzie ci to na
 >    koRZyść, nie będziesz się ośmieszał na forum.
 >  > Co do opisów, to jeszcze trzeba z nich umieć korzystać,
 >     ale jak powszechnie wiadomo użytkownikowi Windowsa
 >     głowa jest potrzebna tylko do noszenia czapki.  
 >
Sorry...za moją ortografię, ale czy chodzi o taką koRZyść z użytkowania LINUX?;) Jeżeli na tym ma to polegać, to polecam wszystkim system LINUX!!!. Nie będzie Wam potrzebny słownik ortograficzny, bo automatycznie nauczycie się ortografii po przeczytaniu wielu ebooks etc. mało tego, poznacie również gramatykę angielską!, bo będzie niezbędna w poznaniu tego systemu:).
Nie chcę być złośliwy, ale dla mnie liczy się funkcjonalna treść, której brakuje w opisach LINUX i pochodnych.
Krótko na koniec...jeżeli chcesz być filologiem, to polecam system LINUX, a jeżeli komp potrzebny Ci jest do pracy -to WINDOWS, który jest znacznie łatwiejszy dzięki funkcjonalnym opisom.

pozdrawiam wszyskich filologów ;)

xis

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #21 dnia: 2005-12-16, 13:00:24 »
Widzę, że nie zależy Ci na prawdziwym porównaniu, skoro najważniejszym postem w tym topiku okazał się dla Ciebie ten o Twojej ortografii...

Mamy więc powody przypuszczać, że jesteś zwykłym trollem, który nie ma za bardzo co robić w ten piękny piątkowy poranek.

Zadaj jednak sobie pytanie, co osiągnąłeś tym wątkiem. Myślisz, ze kogoś 'nawróciłeś'? A może po prostu zrobiłeś sobie przerwę w klikaniu po to by zobaczyć ile zasad ortografii jeszcze pamiętasz?

Podpowiedź: w wordzie (o ile go kupiłeś, bo wątpię, żeby ktoś tak wierny ms używał np. OpenOffice) masz takie coś jak autokorekta. Jakby co, to taki przyjazny spinacz, czy jakiś inny piesek, wyjaśni Ci o co z tym chodzi :)

Pozdrawiam i życzę miłego używania windows. (bez ironii, naprawdę Ci tego życzę)

winsekt

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #22 dnia: 2005-12-16, 14:22:16 »
2005-12-16 13:00:24 xis napisał:

> Widzę, że nie zależy Ci na prawdziwym porównaniu, skoro najważniejszym postem w tym topiku
 > okazał się dla Ciebie ten o Twojej ortografii...
 >
 > Mamy więc powody przypuszczać, że jesteś zwykłym trollem, który nie ma za bardzo co robić w ten
 > piękny piątkowy poranek.
 >
 > Zadaj jednak sobie pytanie, co osiągnąłeś tym wątkiem. Myślisz, ze kogoś 'nawróciłeś'? A może
 > po prostu zrobiłeś sobie przerwę w klikaniu po to by zobaczyć ile zasad ortografii jeszcze
 > pamiętasz?
 >
 > Podpowiedź: w wordzie (o ile go kupiłeś, bo wątpię, żeby ktoś tak wierny ms używał np.
 > OpenOffice) masz takie coś jak autokorekta. Jakby co, to taki przyjazny spinacz, czy jakiś inny
 > piesek, wyjaśni Ci o co z tym chodzi :)
 >
 > Pozdrawiam i życzę miłego używania windows. (bez ironii, naprawdę Ci tego życzę)

Może Ty sobie zadaj pytanie, czy ja kogoś chcę nawracać?(czytaj ze zrozumieniem)
Jaśniej:)  -napisałem to do osób które chcą poznać LINUX i podszedłem do tego objektywnie, potrafisz tak?:). Jeżeli nie, to zrób sobie rachunek ile czasu zajęło Ci poznanie LINUX, ile czasu zajęła Ci konfiguracja oprogramowania(oczywiście do stanu stabilnej pracy) i policz sobie poświęcony na to wszystko czas. Analogicznie porównaj z czasem poświęconym na WINDOWS.To jest właśnie EKONOMIA!, chyba że Twój czas jest niewymierny i traktujesz LINUX jako zabawkę, wtedy ten post nie jest do Ciebie.

pozdrawiam...Troll :)

darvark

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #23 dnia: 2005-12-16, 14:28:14 »
u mnie w pracy uruchomienie linuksa nie liczac instalacji do stanu uzywalnosci zajmuje ok 2 godzin ale to jest wliczajac z pierdolami typu tapetki ikonki modyfikacje menu w kde, wiec nie mow ze windowsa konfigurujesz szybciej. na podobnym sprzetowo komputerze wychodzi mi albo taki sam czas albo ok 40min wiecej, bo zanim poprzerzucam sterte ply ze sterownikami service pakami i softem to mija.
tak linuks jest troche bardziej wymagajcy ale wcale nei zajmuje az tyle czasu. to zalezy oczywiscie od dystra. gentoo zajmie ci caly dzien z dostrajaniem ale fedore masz w naprawde krotkim czasie


ps nie czepiajcie sie ortografii bo to nie forum ortograficzne:)

xis

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #24 dnia: 2005-12-16, 14:44:02 »
2005-12-16 14:22:16 winsekt napisał:

 > Może Ty sobie zadaj pytanie, czy ja kogoś chcę nawracać?(czytaj ze zrozumieniem)
 > Jaśniej:)  -napisałem to do osób które chcą poznać LINUX i podszedłem do tego objektywnie,
 > potrafisz tak?:).

Tak nie potrafię :)

> Jeżeli nie, to zrób sobie rachunek ile czasu zajęło Ci poznanie LINUX, ile
 > czasu zajęła Ci konfiguracja oprogramowania(oczywiście do stanu stabilnej pracy) i policz sobie
 > poświęcony na to wszystko czas. Analogicznie porównaj z czasem poświęconym na WINDOWS.To jest
 > właśnie EKONOMIA!, chyba że Twój czas jest niewymierny i traktujesz LINUX jako zabawkę, wtedy
 > ten post nie jest do Ciebie.
 
Czyli ekonomia to tylko czas? Bo ja myślałem, że pieniądze też są ważne :) Ale co do czasu, ok. Możemy porównywać i tutaj. Policz sobie ile czasu i pieniędzy kosztuje wyszkolenie fachowca windowsowego (mówię o fachowcu, a nie o szczeniakach, co myślą, że jak zainstalują tysiąc gier nie wywalając przy okazji windowsa to są guru).

Ile czasu trwa instalacja np. windowsa XP ze wszystkimi zabezpieczeniami (bo chyba nie ośmielisz się stwierdzić, że goła winda będzie działać w Sieci dłużej niż czas instalacji :) ).

Powiem Ci tylko, że takie porównania już powstały, i to za sprawą microsoftu, który sprowokował niezależne firmy do przeprowadzenia rzetelnych badań, przez swoją kampanię 'face the facts'. Pogoogluj troszkę, a poznasz prawdziwe wyniki. Mam nadzieję, że skoro używasz określenia 'obiektywny' to dopuścisz możliwość, że w tym 'sporze' nie można powołać się na opinię tylko microsoftu, ale wypadałoby sprawdzić co sądzą o tym niezależne firmy.

Aha, gdybyś miał problemy z google, to wklej tam napis 'face the facts', no chyba, że spróbujesz napisać samemu :)

Z mojej strony EOT

xis

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #25 dnia: 2005-12-16, 14:53:50 »
Jeszcze raz ja (obiecuję, że ostatni).
Przepraszam, miałem na myśli kampanię 'get the facts'.

winsekt

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #26 dnia: 2005-12-16, 15:32:26 »
2005-12-16 14:53:50 xis napisał:

> Jeszcze raz ja (obiecuję, że ostatni).
 > Przepraszam, miałem na myśli kampanię 'get the facts'.
 >
 
Ja też już ostatni raz..
'face the facts' i 'get the facts' -niby mała różnica w sensie treści, ale znacząca. Właśnie tak napisane są ebooks na temat LINUX:) -nie funkcjonalne opisy...a czas to pieniądz.  




darvark

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #27 dnia: 2005-12-16, 15:38:48 »
ż już ostatni raz..
 > 'face the facts' i 'get the facts' -niby mała różnica w sensie treści, ale znacząca. Właśnie
 > tak napisane są ebooks na temat LINUX:) -nie funkcjonalne opisy...a czas to pieniądz.  
 >
ok to pokaz mi jakis porzadny ebook do windowsa? ebooki czy faqi pisza zazwyczaj zwykli ludzie ktorzy maja jakas wiedze, nie wymagaj od nich takiego operwoania piorem jak filolodzy. pozatym po raz kolejny powtorze kwestie ze linuks jest dla ludzi ktorzy lubia myslec i zazwyczj potrafia dostosowac wiedze w poradnika do zaistnialej sytuacji. a co do ekonomii to w jakiej pracy placa ci za czytanie ebookow do systemu?? wow tez tak chce.zazwyczja jest kwestia ze albo umiesz albo dowidzenia, a to jak sie nauczysz i kiedy to juz twoja sprawa.

TheUsh

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #28 dnia: 2005-12-16, 16:00:56 »
2005-12-16 12:49:43 winsekt napisał:

> Sorry...za moją ortografię, ale czy chodzi o taką koRZyść z użytkowania LINUX?;) Jeżeli na tym
 > ma to polegać, to polecam wszystkim system LINUX!!!. Nie będzie Wam potrzebny słownik
 > ortograficzny, bo automatycznie nauczycie się ortografii po przeczytaniu wielu ebooks etc. mało
 > tego, poznacie również gramatykę angielską!, bo będzie niezbędna w poznaniu tego systemu:).
 > Nie chcę być złośliwy, ale dla mnie liczy się funkcjonalna treść, której brakuje w opisach
 > LINUX i pochodnych.
 > Krótko na koniec...jeżeli chcesz być filologiem, to polecam system LINUX, a jeżeli komp
 > potrzebny Ci jest do pracy -to WINDOWS, który jest znacznie łatwiejszy dzięki funkcjonalnym
 > opisom.
 >
 > pozdrawiam wszyskich filologów ;)

nie znam angielskiego, zadnych ebooks tez nie czytalem, a linuksa uzywam od 1,5 roku. jakos bez problemu poznalem co i jak w jakies 4 miesiace, a jak mialem jakis problem (przewaznie pytalem o jakies totalne bzdety), to dostawalem odpowiedz na tym forum. dziekuje bogu, ze w wakacje 2004r postanowilem zainstalowac linuksa. nie musze teraz wydawac kasy na antywirusy i inne tym podobne rzeczy, a moja wiedza dotyczaca sprzetu i softu sie mocno poprawila. co do pracy na windowsie... brak slow. jak u mnie w szkole kobieta od informatyki instaluje najnowsze poprawki do winxp to system po zabiegu latania zwalnia o polowe... a gdy jeszcze podczas pracy wlaczony jest antyvir, to juz mozna pojsc cos innego porobic, bo pracowac to napewno sie nie da :/

  • Gość
EKONOMIA -LINUX CZY WINDOWS?
« Odpowiedź #29 dnia: 2005-12-16, 19:53:40 »
Chciałem się dołączyć do tak gorącej dyskusji, ale najpierw zaznacze, że mam dysortografię i papiery na to :)

No więc windowsa przeciętny użytkownik uczy się w podstawówce (powiedzmy 1 rok) w gimnazjum (niech też będzie 1 rok), potem w liceum (1 rok :| ) potem na studiach katują go tym a potem musi się doszkalać bo w pracy mu to potrzebne, dodatkowo trzeba w tym czasie uczyć się angielskiego, jesli sie wykupuje kursy informatyczne to przy tym pewnie tez jezyka angielskiego. (moze troche dluugie zdanie :)

No wiec okolo 3 lat plus pewne X...
Linuksa uzytkownik uczy się sam w wolnych chwilach poprzez rozwiązywanie problemów i od samej nauki obslugi linuksa użytkownik poznaje mnUstwo innych rzeczy zwiazanych z informatyka i nawet czasami z matematyka (kto powiedzial ze zeby byc informatykiem trzeba umiec matme??).

Wiec zakladajac ze dziecko uczy sie szybciej niz uczen liceum lub student wychodzi na to, że W. jest trudniejszy... w obsłudze albo nauce obsługi.

...moglbym tu troche pofilozofowac z tą nauką obsługi i czym się konczy w W. a czym w Linuksie...

No więc skoro linuksa sie szybciej uczy i dzieki temu wiecej sie umie... to jesli sie myle w tym co napisalem powyzej to jestem jakis kurde wybitny :) i chyba większość osób odpisujących tutaj na posty :D

...no więc pofilozofuję :D
Aby znalezc jakas opcje w "panelu sterowania" trzeba przejzec czasami (dla malo intuicyjnych opcji, a intuicją/zgadywaniem to ja sie moge chwalic ;) wiele okienek, programów (w w2k nie ma bridge, a pod wxp ma losowy MAC adres - u mnie juz 9 wymyslil :).
Potem jak juz "wszystko" wiemy o programach W. to przyspieszamy ich kozystanie za pomoca skrotow klawiaturowych. Równocześnie ucząc się "bezwzrokowego pisania na klawiaturze". Tymczasem pod linuksem jest to wymóg... moze to sie wydawac trudne no ale (...)
Więc wszystko sprowadza się i tak do korzystania z klawiatury - naturalnego narzędzia pracy w Linux.

No wiec na koniec porownałbym nauke W. do nauki jazdy na cudzym rowerze (czasem kradzionym), w trakcie gdy Linux byłby rowerem z własciwosciami z zakresu
( porzyczony rower   ; składak z własnych czesci )