Nowe posty

Autor Wątek: Optymalna dystrybucja na średniej klasy sprzęt  (Przeczytany 5575 razy)

Offline Lolkowsky

  • Users
  • Nowy na forum
  • *
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
Optymalna dystrybucja na średniej klasy sprzęt
« dnia: 2020-11-28, 13:18:22 »
Witam,

Stałem się posiadaczem używanego laptopa, który w zupełności uznałem, że mi wystarczy bo nie potrzebuję jakiegoś mega kozaka, wystarczy mi laptop do przejrzenia neta czy odpalenia filmu na Netflixie. Gra jak jakąś odpalę to raz, że mega rzadko, dwa że tych gier np na Steam na Linux nie ma jakoś dużo, trzy, że grywam tylko w strategie, które prawie w ogóle nie zżerają grafiki, co najwyżej żrą ramy i procek. Laptopa troszkę zmodyfikowałem po swojemu zeby służył mi do wyżej wymienionych celów i aktualnie wygląda on tak:


Procesor: Intel I3 2310M 2x 2.1 ghz (2 rdzenie, 4 wątki)
Ram: 8 gb (było 4gb na DDR3 1333 mhz, dokupiłem 4 gb kostkę Samsunga DDR3 1600 mhz)
Dysk: 120 gb Kingston SSD (był HDD a ja wymontowałem sobie z peceta którego i tak nie używam tego ssd'ka i wrzuciłem go do lapka)
Grafika: Zintegrowana Intel HD Graphics 3000

Dodatkowo zamówiłem sobie pastę termoprzewodzącą, bo widzę, że czasem laptop się grzeje i raczej na pewno to też ma wpływ na predkosc działania laptopa, więc to też powinno pomóc.

Podsumowując - samo dorzucenie czwórki ramu i zamiana dysku na ssd dała kolosalną różnicę, dodatkowo wysmaruje co trzeba pastą i to chyba tyle z udoskonaleń hardware'owych. Co mogłem to za grosze ulepszyłem nie chcąc jakoś pompować dużo kasy w tego lapka. Największym spowalniaczem chyba jest ta zintegrowana grafika bo w 720HD na yt wszystko smiga, ale przy 1080 już zaczynają się problemy. No ale niestety z kartą się nic nie zrobi.

Co mogłem to ulepszyłęm, i pozostaje tylko wybór software'u, chciałbym by była to swoista wisienka na torcie która pomoże wycisnąc maksa z tego laptopika i tu potrzebuje waszej pomocy :)

Aktualnie smigam na Ubuntu 20.04 LTS, które śmiga ok. Testowałem Ubuntu Mate, ale nie byłem zadowolony, nie wiem co było nie tak, czy jakoś źle mi się zgrało na pendrive i jakies pliki się wykrzaczyły czy właśnie ta karta graficzna dała się we zznaki ale np pasek menu się nie ładował, był w jakiś dziwnych kolorach, klatkowało system itd.

I moje pytanie i prośba o pomoc do Was - jaki system wybrać? Nie potrzebuje multum szmerów bajerów ale nie chciałbym też systemu na maksa okrojonego, potrzebuje zachować złoty środek ale dobrze jakby system zżerał trochę mniej mocy niż aktualny Ubuntu. Myślałem nad Mintem lub Mintem MATE ale nie mam zupełnie doświadczenia nad tym systemem, a bazuje tylko i wyłącznie na wymaganiach sprzętowych podanych przez producenta które na gołe oko są już niższe niż ubuntu czy ubuntu mate. Co sądzicie? Jaką dystrybucję wybrać by jeszcze usprawnić działanie tego laptopa? Mint? Mint Mate? Czy może jakaś jeszcze dystrybucja?
« Ostatnia zmiana: 2020-11-28, 13:52:28 wysłana przez Lolkowsky »

Offline Paweł Kraszewski

  • Administrator
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 3047
  • Lenistwo jest matką potrzeby = babcią wynalazku
    • Zobacz profil
Odp: Optymalna dystrybucja na średniej klasy sprzęt
« Odpowiedź #1 dnia: 2020-11-28, 17:24:24 »
Raz: co do Ubuntu Mate (jeżeli to nie był Mint Mate) - wszystkie odmiany ("flavors") Ubuntu (Ubuntu, Kubuntu, Lubuntu, Xubuntu, itd) w danej wersji, np 20.04 to jest fizycznie ten sam system. Różnią się one jedynie preinstalowanym środowiskiem graficznym. Kernel, sterowniki, narzędzia - wszystko jest to samo. Jeżeli sprzęt się sypie na jednej odmianie a działa na innej, to raczej jest coś źle nagrane/skonfigurowane.

Co do odmiany - swojego czasu polubiłem Xubuntu - używałem go dość długo, od czasu gdy Canonical zepsuł Unity robiąc je na Gnome3 do czasu, gdy KDE5 stałe się dla mnie wystarczająco stabilne (czyli Kubuntu 20.04). Jest całkiem nieźle konfigurowalne i ma (rozsądnie) niskie zapotrzebowanie na pamięć. Jest jeszcze lżej po wyłączeniu kompozycji.

Ostatnio bawię się też ciekawą alternatywą - Void Linuksem. Wydaje mi się, że ma wszystko, co potrzebujesz (także klienta Steama). Dystrybucja typu rolling-release, kilka wersji instalatora z różnymi domyślnymi środowiskami (Enlightenment, Cinnamon, LXDE, LXQT, MATE, XFCE).  Jest też w pełni wspierane KDE5, ale instalowane "z buta" z gołego systemu tekstowego. Brakuje mi kilku narzędzi w natywnych repozytoriach, ale mozna doinstalować obsługę aplikacji flatpak i tam znalazłem brakujące aplikacje (typu Spotify). Void nie ma systemd (jest w to miejsce runit - a przez brak systemd nie ma obsługi aplikacji snap), w filozofii architektury jest bardzo zbliżony do OpenBSD/NetBSD (nie bez powodu, jest współtworzony przez deweloperów tych dystrybucji). Tylko upewnij się, ze instalujesz wersję x86_64, nie wersję x86_64-musl. Ta druga jest lżejsza, ale odcina cię od wielu aplikacji nie dających się przenieść na bibliotekę musl.
Paweł Kraszewski
~Arch/Void/Gentoo/FreeBSD/OpenBSD/Specjalizowane customy

Offline Lolkowsky

  • Users
  • Nowy na forum
  • *
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
Odp: Optymalna dystrybucja na średniej klasy sprzęt
« Odpowiedź #2 dnia: 2020-12-01, 16:13:20 »
Pawle, idąc za Twoją radą postanowiłem przetestować Xubuntu. Kilka dni nie udzielałem się w tym wątku,tylko po to by wyrobić sobie własne zdanie ale oczywiście poszedłem za Twoimi radami i tego samego dnia co napisałeś posta zainstalowałem w.w system. Ogólnie w dwóch słowach - jest bajeczka.

Komputer nie jest pierwszej nowości ale ten system to właśnie wisienka na torcie, o której pisałem. Jak nie chce się kasy pompować w nowe części do laptopa lub w ogóle w nowego laptopa to człowiek się ratuje instalacją mniej zasobożernego systemu. I to wypaliło.

Jeżeli chodzi o wygląd no to jest ok. Jestem facetem, nie przywiązuje uwagi jakoś do detali i aspektów wizualnych, system wygląda prosto, schludnie i może klasyczny Ubuntu (według mnie) wygląda bardziej... hmm... bajerancko. To tu za to brak bajerów zrekompensowany jest prostotą, bo wszystke przyciski i funkcje są mega intuicyjne, co w ogólnym rozrachunku stawia ten system imo nad klasycznym Ubuntu, bo finalnie pewnie właśnie te bajery powodowały większą zasobożerność laptopa.

Co do aspektów technicznych to tak, widzę różnice w działaniu systemu. Szybciej się odpala (przy dysku ssd i Xubuntu to serio, od momentu wciśnięcia przycisku ON laptop jest gotowy do pracy może w 6 sekund? 10 letni laptop z i3 drugiej generacji :D
Kwestie użytkowania stron internetowych, filmów itd też na plus. Gier szczerze nie testowałem, nie wiem czy fpsy wzrosną czy zmaleją i czy w ogóle będzie to zauważalna różnica w którąś stronę.

Kończąc - generalnie Idealnie trafiłeś z poradą i zrozumiałeś mój post i moje potrzeby. Jestem mega zadowolony, system funkcjonalny, nic mu nie brakuje, a z kolei okrojony z tych szmerów bajerów jakie ma klasyczne Ubuntu, co powoduje, że chodzi trochę szybciej. Strzał w dziesiątkę, dzięki!