Mając lekko więcej czasu

spytam jednak osobę, która rozpoczęła wątek lub też nas, którzy w nim obecnie uczestniczą: co to znaczy "komputer do nauki linuksa"? @Baniitt zdefiniował to w miarę rozsądnie: "Poszukuje PCta do około max 600 zł na którym bez żadnych przeciwskazań będzie działać dowolny linux. Komputer miałby służyć głównie do nauki linuxa ale także od czasu do czasu do przeglądania internetu, słuchania muzyki i oglądania filmów".
A zatem rozpiszmy koledze, bo może nie zwrócił uwagi:
1. Cena: maksymalnie 600 pln.
Jeśli się nie mylę, to bez umiejętności składania czegoś z różnych komponentów, w zasadzie ograniczamy się do tzw. używek. Te są lepsze i gorsze.
2. Na owym komputerze ma "działać bez żadnych przeciwwskazań dowolny linux".
To bardzo cenna informacja, wskazująca na to, że zakładający wątek chce mieć komputer, na którym OTB zadziała niemal dowolna dystrybucja. Nie chce się bawić w to co musi wyciągnąć z gita, jak to zaimplementować. Ma działać zaraz po instalacji i obsługiwać co najmniej 99% hardware'u w takim komputerze.
3. Ów komputer ma "służyć do nauki linuksa".
Tu niestety niewiele wiemy co się za tym kryje, a kryć może się mnóstwo. W sukurs idzie nam pkt. 2 - linux na komputerze ma działać OTB, a zatem zakładającego wątek nie interesuje boksowanie się ze sprzętem, poszukiwanie rozwiązań i zmuszanie komputera, by ten był obsługiwany przez nasz - jak sądzę - ulubiony system. "Nauka linuksa" - mogę się jedynie domyślać - to nauka posługiwania się tym systemem. Poznanie podstawowych komend, poznanie sposobu zachowywania się, instalowania oprogramowania itd. itp.
4. Ma też służyć do "przeglądania internetu, słuchania muzyki i oglądania filmów"
Potwierdza to tezę wyżej i wskazuje nas to, że działać tu mają przeglądarka internetowa, przeglądarka internetowa, przeglądarka internetowa (

) oraz ewentualnie inne narzędzia multimedialne, ot choćby takie jak smplayer, czy vlc. Oczywiście (w domyśle) mają zapewnić odpowiednie kodeki umożliwiające bezproblemowe odtwarzanie.
I co z tego wynika Panie exPredator? Otóż, że w maksymalnej cenie 600 zł należy skupić się na:
1. urządzeniu używanym,
2. składającym się z maksymalnie rozeznanych przez OS komponentów,
3. inne kwestie, to już dobór dystrybucji (nie ten temat).
Nie wiemy, czy ma to być "blaszak", czy jakiś laptop.
Z powyższego punktu widzenia dywagacje nt. 1200-1600 pln są po prostu śmieszne. Nie, nie chwalę się - tego typu laptop, na którym obecnie pracuję kosztował dokładnie 600 pln, miał 6. miesięczną gwarancję i nie wymagał ode mnie absolutnie niczego, oprócz instalacji systemu (jakiego? - w moim przypadku Archa, bo nie mam już ochoty bawić się w inne, skoro tych komputerów pod swoją opieką mam kilka, a mój osobisty i po wielu latach wybór padł na niego; skoro jednak Arch tu działa, to działać będzie praktycznie każdy inny).
Możemy się bawić w ciuciubabkę, ale ogólnie należy odpowiedzieć: maksymalnie "normalne" komponenty. CPU? W tej cenie można dorwać jakiegoś notebooka z Intelem do i5 3gen (może i 4gen), pewnie dostaniemy również i3 i to nawet "wyższej" generacji (odradzałbym natomiast stare Celerony, czy Atomy - działać będzie, ale obsługa nie będzie już komfortowa), a także AMD z APU z serii A (serię E odradzam mocno ze względu na wydajność czyli jak w przypadku Celeron/Atom). Powtarzam - Celeron/Atom/AMD-E (wszystko "stare") - działać będzie jednakże wydajność zbyt słaba, różnica w cenie zbyt mała by się za to brać.
W przypadku Intela na pokładzie będziemy mieć najczęściej Centrino, które działa, choć niekiedy wymaga jakiejś dodatkowej konfiguracji. W przypadku AMD najrozsądniej jest skupić się na układach wifi Atheros. Reszta układów wifi - w mniejszym lub większym stopniu - może być problematyczna.
GPU? W obu (tj. AMD i Intel) przypadkach otrzymujemy układy typu APU (GPU w procesorze). I na tym można poprzestać, bowiem sięganie po układ Intel+(stara) Nvidia może nie okazać się najlepszym wyborem z uwagi na słabe (lub wcale) wsparcie dla nich przez producenta GPU.
W założonej cenie liczyć możemy na ok. 4GB RAM i albo HDD (większy) albo SSD (mniejszy). Tu już wybór należy do nas.
Osobiście celowałbym w jakiś układ z np. AMD A-8/10 i te min. 4GB RAM, które jeśli będziemy wykorzystywać komputer w celu wskazanym w pierwszym poście kompletnie wystarczy.
A to, że taki komputer (dowolny z wymienionych wyżej) startować będzie w przeciągu kilkunastu, czy kilkudziesięciu nawet sekund do pojawienia się możliwości funkcjonalnego działania na DE jest bez znaczenia. Co najwyżej ktoś sobie pójdzie zrobić w międzyczasie kawę.
Zatem o czym Panie exPredator w ogóle mówisz? Przeczytałeś podstawowy (czyli pierwszy) wpis w tym wątku? (Pytanie retoryczne)