Ummmm... Gentoo ma profile bazujące na systemd... Sam migrowałem kilka instancji w obie strony.
Polecam obejrzeć w temacie systemd1. Trochę więcej na temat systemd - Maciej Lasyk - https://www.youtube.com/watch?v=rZgVXImr0uc 2. O bezpieczeństwie kontenerów linuksowych - Maciej Lasyk- https://youtu.be/RvEnJ2gLzyQ?t=21853. OSEC Webinar: systemd - od zera, do bohatera - by Piotr Gacek - https://www.youtube.com/watch?v=eZxwjXdM_wk
Systemd mam w komputerze od 2012 r. Nie mam z nim żadnych problemów. Jasny, czytelny, łatwo przegląda się dziennik... Innymi słowy nie narzekam.Unikam natomiast słów "podobno", bo jest to jedno z tych, które tworzą plotki. Najwięcej hejtu na systemd pochodzi od osób, które... nie tylko z niego nie korzystają (bo to byłoby jeszcze ok), ale nawet nigdy nie zainstalowały u siebie. Wiedzą lepiej. Przeglądnęły cały kod. A jakże Moim zdaniem, cała zabawa "nie" dla systemd poniekąd jest pokłosiem stanowiska starych administratorów, przyzwyczajonych do zarządzania swoim systemem przez "stary" system initów (obojętnie który), którym nie chciało się po prostu uczyć czegoś na nowo. Zrozumiałe poniekąd - to co potrzebowali, mieli oskryptowane i tyle. Niemniej jednak nic im nie stoi na przeszkodzie, by wybrać sobie rozwiązanie, które od systemd jest wolne.PS1: Pulseaudio, networkmanager itd. itp. to nie jest systemd, którym - fakt - można zarządzać w systemie sporą ilością usług, jednakże nie są one częścią systemd.PS2: GNU/Linux nie oznacza, że jest do linux "wolny" od systemd. Przykładem - Debian, który jest GNU/Linux, ale jednocześnie od kilku już lat stoi na systemd.PS3: Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na jedno pytanie: w jaki sposób chcę korzystać z systemu, jak nim zarządzać, co dla mnie będzie wygodniejsze. Po udzieleniu odpowiedzi (i sprawdzeniu ewentualnych różnic), problem przestaje istnieć. Także ten zasygnalizowany przez Ciebie.
Gdyby nie to ze Debian jakims cudem zaadaptowal systemd, to dzisiaj ten caly projekt by juz pewnie umarl.
Fajnie by bylo wiedziec jak mozna zainstalowac Debiama, usunac systemd i wgrac inny init system, podobno mozna ale nikt nigdzie nie opisal jak konkretnie.
A to ma byc tylko prosty init system a nie srodowisko, od ktorego uzaleznione jest jadro linuxa.
Chcesz korzystac z debiana, jest ci narzucone, ze masz korzystac z systemd.
Ja sie akurat przyczepiam do systemd z powodu DNS ustalonego domyslnie do google
Czy to ma byc prywatnosc?? Z jakiej racji mam korzystac z systemu, ktory notorycznie dzieki systemd kontaktuje sie z serwerami google i pewnie microsoft.
System moze i dziala, ale pod katem zabezieczen i bezieczenstwa to juz mysle, ze nie jest tak fajnie.
Widac brak szacunku do starych administratorow linuxa, ktorym narzucono cos nowego, i tyle. Przy tym odbierajac mozliwosc jakiegokolwiek wyboru.
Ja jestem gleboko przekonany, ze systemd pod wzgledem prywatnosxi, zabezpieczen i security to kiepsko stoi.
Bardziej ufam klasycznym initom a nie jakims developerom, gdzie spotkalem sie ze ludzie nazywali tych od systemd gangsterami czy mafia, a wielu ludziom tak bardzo nie pasuje ten systemd, ze otwarcie wyznaja, ze tocza walke z nimi. Ja jestem tylko obserwatorem i opisuje to wszystko a ja jestem zmeczony ze korzystam z linuxa a tutaj wyklocanie o jakies systemd... Trzeba bedzie przejsx na *BSD i tyle, tam takich problemow nie ma
wszystko idzie do ich serwerow rowniez do microsoftu
lub może zmienić system Debian Windowsem, ponieważ najwyraźniej jesteśmy na najlepszej drodze, aby stać się systemem, w którym wszystko działa z wieloma kolorami po wyjęciu z pudełka, ale nie jest już pod kontrolą ani nie jest w posiadaniu użytkownika / administratora.
-> Ponoc duzo bugow i problemow sprawa
"Nie" jest zwyklym init systemem, tylko rowniez zbiorem oprogramowan
chociazby gnome posiada wiele zaleznosci od libsystemd
Ale to już Twój problem. Ja mogę jedynie stwierdzić tyle, ile napisałem: używam od kilku lat (ponad 2x dłużej niż Ty w ogóle linuksa) i nie zauważyłem jakichś problemów. a dostrzegam pewne dobre strony. Nie mam ochoty jednak przekonywać Ciebie do systemd.Zastanawia mnie jednak - po diabła w ogóle był Twój wpis?
może problem w tym ze wspieranie obu naraz rzeczy nie jest proste
Nie wiem w czym systemd mialby byc lepszy od takiego OpenRC, ktorego nie wiem czy uzywales. Skoro piszesz, ze od 2012 uzywasz systemd, a linuxa dwa razy dluzej ode mnie, to wychodzi na to ze z niczym innym nie miales do czynienia, bo 6 lat. No chyba ze upstart???
Z tego co zauwazylem, to developerzy dystrybucji opierajacej np na arch linuxie, bo tylko takich glownie uzywalem, choc teraz kompiluje mi sie gentoo, to niestety... Coraz wiecej programow, pakietow zaczyna miec zaleznosci od bibliotek, ktore potrzebuja systemd do dzialania. Wiec jako ze jestem zwolennikiem wolnego, darmowego oprogramowania, ci ludzie zamiast tworzyc nowe oprogramowanie, marnuja czas na modyfikacje tych wlasnie zaleznosci, by te same programy dzialaly pod np. Archowym openRC.
Jest to troche chore jak dla mnie, bo coraz wiecej rzeczy w linuxie zaczyna byc wlasnie zaleznym od tych systemdowskich bibliotek...
Wolalbym zeby ci ludzie tworzyli nowe oprogramowanie niz tracili czas na modyfikacje pkgbuildow, tylko dlatrgo ze sa zalezne od jakichs bibliotek, bo tak pan z red hat chcial.
Kiepsko przyszlosc linuxa wyglada jak dla mnie, wiele ludzi twierdzi, ze systemd skonsumuje jadro linux zamieni w smiec i powstanie jakis nowy system a linux pojdzie do kosza.