Jakby to powiedzieć: "widziały gały, co brały"
W Mint 19.2 jeśli jest Gtk 2 (raczej nie jest to 2.8, ale mniejsza o to), to wersja, którą pobrałeś to Mint XFCE. W Mint 19.2 jest 4.12 wersja tego środowiska, która jest jeszcze oparta o Gtk 2. Gtk 3 - z uwagi na udostępnienie repozytoriów Ubuntu w Mincie również musi być, a jest ona pobierana wyłącznie jeśli instalujesz coś, co jest zależne od tych bibliotek. W Mint 19.3 będzie wersja Xfce 4.14, która w większym stopniu zbudowana jest na Gtk 3, choć w zależnościach ma jeszcze Gtk 2. Takie to jest DE. Jeśli wybrałbyś wersję z Cinnamon, czy z MATE, to - jeśli żadna z aplikacji (np. GIMP) by nie potrzebowała Gtk 2 - nie miałbyś tych bibliotek w systemie. Zatem nie jest to śmiech na sali, ale po prostu konsekwencja używania określonego środowiska graficznego, opartego na tej linii bibliotek. Xfce 4.12, żeby bardzo chcieć, nie da się od Gtk 2 uwolnić, bo takie on ma zależności.
Mint 19 jest zbudowany na Ubuntu 18.04., a nie na Ubuntu "w ogólności" a w 18.04, nawet z repozytoriami updates i backports, Xfce4 występuje również w wersji 4.12.
Od stycznia zatem (wówczas wejdzie 19.3) będziesz miał w Mint nowszą wersję Xfce niż to jest w Ubuntu 18.04.
A na przyszłość nie kombinuj z "ręcznym" wrzucaniem libc6, bowiem jest to jedna z tych bibliotek, od której wersji wymagane jest przebudowanie mnóstwa innych paczek w systemie. Stąd konsekwencją próby wprowadzenia nowszej wersji tej biblioteki jest zgłoszenie Ci przez menedżera paczek, że chce odinstalować wszystko to, co ma zadeklarowaną tę bibliotekę w niższej wersji. A różnych wersji - w normalny sposób - w jednym systemie nie bardzo można mieć.