Arch - nie połączono z usługą PulseAudio (brak karty audio i dźwięku w systemie)

[MójPan]

W systemie pokazuje komunikat: nawiązywanie połączenia z usługą PulseAudio i na tyle. Nie ma dźwięku.
Po instalacji systemu wszystko było ok, dźwięk zniknął bez przyczyny (nic nie było grzebane).

Alsa i inne są zainstalowane.

Kod: [Zaznacz]

[root@Lenovo:~]# systemctl enable pulseaudio                                                            (11-01 12:27)
Failed to enable unit: Unit file pulseaudio.service does not exist.
[root@Lenovo:~][1]# systemctl status pulseaudio                                                         (11-01 12:35)
Unit pulseaudio.service could not be found.
[root@Lenovo:~][4]# 

Uruchomiłem usługę:

Kod: [Zaznacz]

pulseaudio --start

Wtyczka pulseAudio zaczęła działać lecz wyłącza się po zrestartowaniu komputera.

Wiem też, że niektóre usługi mają problem z uruchamianiem się na koncie ROOT, być może z PA jest tak samo.
Nie chcę rezygnować z konta ROOT, nie pracuję i pracować nie będę na kontach zwykłego usera.
Z problemem niestartującej z automatu usługi muszę poradzić sobie na koncie ROOT, wybaczcie, zrozumcie, ja jestem ROOTEM i tak ma zostać.
Wiem że niepowinno tak się robić lecz ja łamie te zasadę, jestem ROOTEM i tak ma zostać.
Musi być jakiś sposób na to, aby poradzić sobie z każdym problemem ....

[MójPan]

Rozwiązano problem ...

Wchodzimy w menu i szukamy: Ustawienia / Sesja i uruchamianie > następnie zakładka URUCHAMIANE PROGRAMY
Dodajemy nowy wpis:

Kod: [Zaznacz]

nazwa:  AUDIO
polecenie: pulseaudio --start
wyzwalacz: onlogin

Restart kompa i usługa już się uruchamia

[robson75]

https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=233813
Na koniec wykonaj polecenie

Kod: [Zaznacz]

sudo alsactl restore

Ale szczerze wątpię aby to polecenie wykonało się na root-e.

Przecież Tobie tłumaczyliśmy że stawianie systemu na samym root-e jest głupotą.
Tak więc licz się z tym że system nie będzie działał prawidłowo.

Edit.
Jak się domyślam jesteś na DE Xfce, to przecież usługa pulseaudio jest dodana z automatu do autostartu. I prawidłowe polecenie dla tej usługi to

Kod: [Zaznacz]

start-pulseaudio-x11

Tak więc powodzenia na koncie root-a.

[MójPan]

Robson, na koncie zwykłego usera w Archu nie da się żyć normalnie, to nie jest to czego oczekuję od linuksa, przykro mi że nie zgadzasz się ze mną.
System i komputer (jego działanie) ma być takie jak życzę sobie tego ja, czyli user komputera. gdybym chciał aby system rządził mi się wszystkim - zainstalował bym popier...eńca Windows10 i dał na luz ze wszystkim. Wybacz, wybaczcie ale ... w linuksie ma być tak ja chcę bez względu na czyjeś opinie.
Jeśli dzisiaj nie działa nie oznacza że nie będzie działać za tydzień czy dwa.
Przerobiłem już roota, nauczyłem się i poprawnie skonfigurowałem dbus, crona, logrotate, init.d, procesy w system.d, przepisałem sudoers i namąciłem z masą innych rzeczy.
Zrozum, proszę, zrozumcie. To nauka! To tylko nauka a sam system nie jest częścią jakiegoś ministerstwa w którym trzeba dbać o bezpieczeństwo i podobne.
Zasada jest prosta, 1.000.000 razy rozwal a potem 1.000.000 razy napraw - wszystko po to aby wbić linuksa do głowy na "amen".

Wiem że moje podejście jest DZIKIE i często nieuzasadnione ale taki już jestem. Linuks jest systemem dla mnie a nie ja dla niego! Zabawy z brakiem dostępu do danych na dysku mają definitywnie skończyć się, to ja tym rządzę i nie pozwolę sobie na to, aby było tak samo jak w przypadku szajsu zapodanego przez microsoft.
Będę rzeźbił miesiącami tak mocno aż linuksa wytresuję pod siebie.

Tak, wiem, wiem, jeszcze mało wiem i mało mogę lecz to z dnia na dzień zmienia się...

PS. Tak, wróciłem do XFCE4 i będę to usprawniał czyli robił mieszaknę "wszystkiego co najlepsze w jednym".
Ja na Archa siadłem wczoraj, spokojnie, za tydzień, dwa - będzie tak ogarnięty że podstawowe dotychczasowe problemy będą przyjemnością roboczą
no i wziąłem sie za książki typu LINUX dla początkujących


alsactl restore - nie przejdzie na roocie bo nie ma dostępu do : var/lib/alsa/asound.state 
ale za chwilę będzie miał...
albowiem prostszym sposobem na roota jest stworzenie nowego roota, np. usera: kot a nie root... tworząc mu identyczne uprawnienia i prawa dostępu jak byłby to zwykły user z nadanymi prawami.

Spokojnie, ja się tylko bawię i obserwuję wyniki...

[robson75]

Aby np. w konsoli przejść na root-a wystarczy wpisać su.
A jeżeli chodzi o programy uruchamiane na prawach root-a to wystarczy doinstalować gksu (paczka dostępna w repo chaotic-aur) i utworzyć aktywator.

[1709]

Nie chcę rezygnować z konta ROOT, nie pracuję i pracować nie będę na kontach zwykłego usera.

Tylko w wolnej chwili poczytaj trochę o bezpieczeństwie, nie jeden poradnik kilka
 ... mnie się pisać nie chce, a wiki jest od tego by tam pisało.
przykładowo po to

Po instalacji systemu wszystko było ok, dźwięk zniknął bez przyczyny (nic nie było grzebane).

A tak konkretniej to chodzi mi o podstawy.
- Zapora internetowa
- Kontrola zmian plików w systemie, bynajmniej tych ktore nie powinny sie zmieniac
 (AIDE w Archu chyba nie dziala, ale sa alternatywy)
- Jesli nastapi aktualizacja to
masz miec mozliwosc sprawdzenia kiedy ostatnio byla i co zostalo zainstalowane.
- Kontrola problematycznych programow (wpadki sie zdarzaja nawet najlepszym, zwlaszcza jesli " u nich działa ")
Jak sie wysypie program to sam
* masz potrafic znalezc logi
* masz wiedziec ze trzeba uruchomic program z terminala by widziec takze jego informacje
* masz wiedziec ze niektore programy da sie uruchomic z terminala i trzeba dodac opcje debug zeby widziec wiecej
* masz miec mozliwosc widziec zuzycia zasobow programu,

W sumie nawet nie musisz uzywac / miec wlaczone,
ale powinienes wiedziec ze cos takiego istnieje i jak to uruchomic.
Ja mam system monitor na pasku zadan, inni uzywaja Conky
Dzieki temu widza  gdy nagle rosnie zuzycie CPU / RAM / Sieci / Praca Dysku
ale to jeszcze za malo, jest wiecej rzeczy ktore nalezaloby monitorowac

* masz miec mozliwosc ograniczenia zosobow danemu programowi ("limit")
* masz miec mozliwosc logowania mozliwie wszystkich aspektów przekroczenia limitów

Aktualnie ja widze ze jest to ograniczone.
 Niektore latki do kernela zbudowane przez spolecznosc rozszerzaja mozliwosci,
 ale albo sa platne , albo pisane przez developerow ktorym nie uffam.
( mam na mysli grsecurity i jeszcze jakis ktory nie jest juz rozwijany )

* masz znac zagrozenia np.
* --> czemu uzywa sie bash, a czasem rbash
* --> czemu przez DNS i inne uslugi moga wyciekac dane do internetu
* --> czemu uruchomiony program moze przegladac lub nawet edytowac pliki w naszym katalogu domowym.
* --> czemu programy ktore sa dostepne w internecie poprzez otwarte porty stanowia potencjalne zagrozenie dla systemu w ktorym sie znajduja.


Mozesz powiedziec ze jestem paranoikiem i ze to jest zbyt skomplikowane zebym sobie z tym poradzil sam,
wiec nie potrzebnie marnuje czas na szukanie zabezpieczen.
Byc moze masz racje.
Ale jesli odrobina czasu pozwoli, to moze warto udoskonalac system.

[MójPan]

Nie potrafię jeszcze przekonać się do podawania hasła za każdym razem gdy coś w systemie zmieniam, może z czasem, na razie psuje mi nerwy wszystko co mi mówi że "nie masz uprawnień", nawet nie wiecie jak mnie szlag trafia

PS. Jeśli user w konsoli do komendy może dopisać su/sudo to jaki problem aby jakiś "robal/trojan" zrobił to samo?!
Jakie to zabezbieczenie jeśli w prostym "C" można namazać soft który wykona wszystko bez konsoli (w tle)?
Hasło??
Zczytanie hasła to prostota, wystarczy także w "C" namazać skrypt uruchomiony w tle który "czyta klawiaturę" i log-uje wszystko to, co następuje po wpisaniu "su", "sudo" + 100 znaków. Co tam znajdziemy?
Pewnie hasło

Za każdym razem gdy coś instalujemy, linuks chce hasła. Skąd pewność że program który właśnie wywołał zapytanie o hasło "nie czyta" właśnie klawiatury?

[pavbaranov]

Ze swoim systemem możesz robić co Ci się żywnie podoba, jednakże jeśli zgwałciłeś Archa i nie chcesz używać go jak należy, to możesz liczyć w przyszłości na jedną odpowiedź: radź sobie sam.
Doprawdy nie jest tak wiele sytuacji, w których użytkownik musi podwyższyć swoje uprawnienia do roota.
To jednak Twój system - rób co chcesz. Niemniej jednak - zwróć uwagę na końcówkę pierwszego zdania.

[MójPan]

Lista "uszczerbków" "zdrowego" Archa robi się długa, z dnia na dzień dłuższa. Prócz wersji na roocie, posiadam jeszcze nierota, czyli forumową "czystość" że tak powiem (oby żalu nie było).
Tam gdzie nie grzebię wynik zawsze = nie działa.
Po 2 dniach stwierdzam że Anarchy zaczyna mnie drażnić (ten niegrzebany).

1. brak zapamietywania strefy UTC+1, ciągle przełącza na UTC i cofa czas
2. brak zapamietywania rozkładu ikon na pulpicie
3. znikają ikony w trayu (są przeźroczyste, nie widać ich ale istnieją (dot. sieci, pulseaudio, powiadomień)
4. znikająca ikona MENU
5. niepoprawnie działające 7zipy i podobne, pomimo zainstalowania i istnienia pacman mów że nie może rozpkakować tar.bz, tar.gz, zip ... bo nie ma czym (to samo mówi Thunar)
6. grub reaguje na zmiany gdy mu się zachce (nawet po ręcznej aktualizacji grub-mkconfig itp. itd.)
7. od czasu do czasu wyskakują błędy z uruchamianiem dysku (to znaczy partycji na tym dysku, przy boocie jest wait 20-30sek)
8. przy wyłączaniu grzebie coś na partycji ext4 (drugi dysk ssd), wypisuje że czeka na urządzenie (20-30sek)
9. coś jest nie tak z internetem, maksymalny download 10-12Mb/s gdy na Mint'cie obok 45-55Mb/s
10. pomimo ustawienia niewygaszania ekranu - wygasza go!
11. pomimo ustawienia nie przyciemniania ekranu - przyciemnia go
12. pomimo ustawienia klawiatury pl-PL (polski) nagminnie przestawia na DVORAKA, pomogło jedynie WY...LENIE dvoraka z systemu...
13. są problemy z montowaniem dysków USB, podpinam a Arch płacze że NIE UDAŁO SIĘ PODŁĄCZYĆ NAPĘDU ... ble, ble. Etykiety, UIDy i inne na archu robione ...

Punktów mam 54, nie chce mi się pisać wszystkich.
Nie dziw się że na drugim kompie kombinuję ... Po prostu próbuję poradzić sobie z problemami których nie powinno być i nie chcę syfić forum.

Dużo już wiem i wiem że błędów nie popełniam, Anarchy ma jakiś problem z samym sobą. Nie zrobię systemu w 2 dni = wracam do Minta.
No sorry panowie ale...
1. wgrywam USB_switch
Pokazuje że cacy, sieć zaczyna działać.
Następnego dnia odpalam kompa i nie ma sieci. Szukam, kopię i ... zonk!  Pakiet USB_switch przestaje istnieć, pacman pokazuje = niezainstalowano.
Mowa cały czas o kompie na którym jest user1 (nie root).

Kod: [Zaznacz]

root@Lenovo:~]# pacman -S deepin-boot-maker                      (11-01 18:49)
rozwiązywanie zależności…
szukanie sprzecznych pakietów...

ostrzeżenie: loc-failed --to long -S discontinued
root@Lenovo:~]#                                                       (11-01 18:49)

Ktoś wie co znaczy : loc-failed --to long -S discontinued ??
lokalizacja błędna? za długa?

[pavbaranov]

Punkt masz jeden: spieprzyłeś instalację Archa, nie bardzo rozumiesz o co chodzi, wiesz lepiej - radź sobie - niestety - sam, albowiem stałeś się deweloperem czegoś, co zainstalowałeś na dysku. Na pewno nie jest to Arch Linux.
No sorry, nikt Ci nie pomoże w Twoim systemie, nawet jeśli ogólnie jest to coś, co korzysta z repozytoriów Archa.

[1709]

Ad 1. brak zapamietywania strefy
- Zgaduje ze problem wystepuje przy przelaczaniu miedzy systemami.
Poczytaj tylko teorie ( bo po polsku )  https://dug.net.pl/tekst/198/ustawienie_czasu_(daty_godziny)_w_debianie/
- Jesli to wina komendy, to pewnie trzeba uzyc innej w tym systemie, sam nie pamietam, ale moze znajdziesz.
https://wiki.archlinux.org/index.php/System_time

Ad. 2.
- Moze to kwestia ustawien srodowiska (zgaduje bo nie uzywam XFCE)

Ad. 3,4
- Moga dotyczyc bledu zwiazanego ze srodowiskiem graficznym. A moze to byc problem z jakas biblioteka QT, GTK , SVG, PNG lub inna.
W logu srodowiska powinno byc wiecej informacji (.xsession-errors)
Nie nalezy wszystkimi znalezionymi bledami sie przejmowac, poniewaz czesc to ostrzezenia lub nie wplywaja istotnie na uzytkowanie systemu.

Ad 5. Niepoprawnie działające 7zipy
- Pacman sluzy do instalacji pakietow.
7zip nie sluzy do budowania pakietow.
Zgodze sie ze niektóre aplikacje nie rozpakowują wszystkich archiwow i trzeba sie ratowac takze innymi programami.
Mozna zrobic wlasny skrypt lub gnebic developerow XFCE by cos z tym zrobili. (jesli patenty nie przeszkadzaja)

Ad. 8
No musisz zobaczyc w logi lub wylaczyc opcje "quiet splash" by zobaczyc co system robi jesli ładowanie systemu zaslania informacje
( Kiedys w jednym po aktualizacji mialem problemy z UUID, na Manjaro tez mialem raz problem, ale nie przejmowalem sie nim,
prawdopodobnie system na cos czekal az sie nie doczekal i kontynuowal prace dalej )

Ad. 9
Moze sterownik albo bardzo restrykcyjna zapora spowalnia internet albo wina internetu w danej chwili.

Ad. 10
Jest wygaszacz i jest monitor zasilania czy cos takiego, a moze masz zainstalowane dwa wygaszacze.


Wiekszosc problemow wynika z braku wiedzy / braku zapoznania sie ze srodowiskiem lub systemem.
Dobrze gdyby ktos Cie " wprowadzil " w ten Archowy swiat,
myslalem o IRC-u , ale na polskim IRC-u nikogo nie widze.
Chyba ze sam znajdziesz jeszcze jakis.
- Albo podejsc do sprawy powoli ...
 powoli powoli rozwiazywac kazdy problem, codziennie po jednym.

[pavbaranov]

Na polskim IRCu #archlinux.org.pl, #archlinux-pl i in. jest nas sporo, ale nikt nie pomoże komuś, kto myśli, że ma Archa, podczas gdy ma "coś" co sobie wymyślił, jako coś, co on uważa za Archa. Szkoda naszego czasu.

[robson75]

Po raz ostatni Ci pomagam, bo jak twierdzi @pavbaranov (i tu się z nim zgadzam) z Arch-a zrobiłeś frankearch-a.
Ad.1
Uruchom usługę systemd-timesyncd
AD.5
Doinstaluj paczkę engrampa.

[robson75]

- Moze to kwestia ustawien srodowiska (zgaduje bo nie uzywam XFCE)

Osobiście używam DE Xfce4 od 2,5 roku ( 1.5 na Manjaro i rok na Arch-u) i nigdy, ale to nigdy nie miałem problemów z tym DE.
A z opowieści powyżej wynika po prostu ze źle działającego systemu i skopanego na maxa.

[MójPan]

Ok, no dobra, jeśli nauka jest "złem" to zostaje mi uczyć sie samemu.