Jeśli to podobieństwo do Win jest konieczne, to przeglądnij sobie takie strony jak
https://www.opendesktop.org/browse/cat/381/ i spróbuj znaleźć "skórkę", która w największym stopniu przypomina to, czego obecnie używa Małżonka. Są tam m.in. takie wystroje, które w dużym stopniu upodobnić potrafią różne środowiska graficzne do Windows (głównie 7 i 10). Jak wybierzesz - daj znać, które do tego się "dostosuje" Ci dystrybucję.
I jeszcze krótko:
- "przeglądanie stron" - tu pracują praktycznie te same główne przeglądarki, które są dostępne w Windows z wykluczeniem tych, które są tworzone przez MS; nie powinno być problemu,
- "poczta" - jeśli przez tzw. webmail, to jw. - różnicy nie ma; jeśli oddzielna aplikacja to np. Thunderbird jest dostępny dla obu systemów, zatem jeśli ktoś używa go na MS, to nie zauważy różnicy,
- "edytor tekstu" (rozumiem, że chodzi o procesor tekstu jak np. MS Word) - najdoskonalszym jest chyba pakiet LibreOffice, który również dostępny na Windows; oprócz tego kilka innych, ale tym zajmiemy się później. Można oczywiście także pracować z webowymi aplikacjami jak Google Docs czy MS Office w wersji przeglądarkowej.
Z reguły osoby, które przenoszą się z Windows na jakieś DE w linuksie najlepiej się czują w środowiskach Cinnamon oraz Plasma (KDE), a w pozostałych (jak np. w MATE czy XFCE) po lekkim ich dostosowaniu, choć znam osobę, która z Windows 10 przeskoczyła na Gnome 3, albowiem... "znalazła tu coś, co zna ze smartfona"

Zatem od reguł są jak zwykle wyjątki.