Witam.
Z linuxa korzystam już od dłuższego czasu, ale pierwszy raz mam taki dziwny problem, którego nie potrafię sam rozwiązać.
Mianowicie posiadam serwer, na którym 24/7 działa sobie serwer www, teamspeak, serwer do gry i parę innych pierdół.
Ogólnie wszystko tak skonfigurowane, aby żarło jak najmniej IO. W nocy mnie strasznie rozprasza dźwięk pracującego hdd

Niestety nie jest to w 100% możliwe. Tzn jeden z serwerów co kilka sekund zapisuje bardzo małe pliczki i tego nie idzie w żaden sposób ominąć.
próbowałem ustawić vm.dirty tak, aby cachował wszystko co się da i zapisywał wszystko co godzinę na dysku, tak aby się po trzech minutach wyłączał.
Oto skrypt, który się wykonuje przy starcie:
echo 10 > /proc/sys/vm/swappiness
echo 360000 > /proc/sys/vm/dirty_expire_centisecs
echo 360000 > /proc/sys/vm/dirty_writeback_centisecs
echo 60 > /proc/sys/vm/dirty_background_ratio
echo 95 > /proc/sys/vm/dirty_ratio
hdparm -S 36 /dev/sda
I jego wcześniejsza wersja:
echo 10 > /proc/sys/vm/swappiness
echo 0 > /proc/sys/vm/dirty_expire_centisecs
echo 0 > /proc/sys/vm/dirty_writeback_centisecs
echo 60 > /proc/sys/vm/dirty_background_ratio
echo 95 > /proc/sys/vm/dirty_ratio
hdparm -S 36 /dev/sda
Czasami wpisuje też:
echo 5 > /proc/sys/vm/laptop_mode
Problem z tym jest taki, że bez tego skryptu serwer zapisuje bez przerwy mikroskopijne pliki na hdd. Z skryptem zapisuje wszystko hurtem co 3 minuty.
Ale no właśnie - co 3 minuty. Bufor się nawet nie zapełnia. Po prostu w IOTOP pokazuje mi nazwę procesu serwera i pod nim jbd2.
I tak się zastanawiam, czy jbd2 "budzi" dysk a laptop-mode wszystko zapisuje hurtowo, czy po prostu cache nie działa, serwer zapisuje plik i jbd2 to indeksuje.
Po prostu co mam zrobić, aby dysk mi się nie budził częściej niż raz na godzinę?
Też się zastanawiam jak pogodzić dirty_writeback_centisecs z commit w fstab.
Czym to się różni?