Wszystko to, czego nauczyłem sie w Windzie /bardzo dużo/ i w Mincie /podstawy podstaw/ w buty sobie można włożyć.....
Domyślnego Firefoxa znalazłem w wersji ang. i za nic nie da się przestawić na polski
nauczę się umieszczania ikon na pulpicie /prawy przycisk nie daje takiej opcji/.
Jest specyficzna grupa nowych użytkowników Linuksa, którą charakteryzuje kilka cech:* Ich zestaw narzędzi i przyzwyczajeń jest święty, nienaruszalny i najlepszy na świecie. Nawet, jeżeli istnieją lepsze metody i narzędzia, to "nie i wuj".* Ich ograniczony, cenny czas oraz tytaniczny wysiłek nad poprawieniem jakości życia ludzkości ma wartość nie do ogarnięcia dla reszty plebsu.* Są przekonani, że samo "Oto jestem i mam problem" wystarczy do jego rozwiązania. Przekonanie opierają na oczywistym fakcie, że inni uczestnicy forum są mediami, przepowiadaczami przyszłości, telepatami bądź ostatecznie zwykłymi wróżbitami z /dev/random. A administratorzy mają szafę kryształowych kul do debugowania rzeczywistości.* Linux to darmowy zamiennik Windowsa.* Windows jest najlepszy na świecie.* Tak naprawdę nie chcą Linuksa, tylko czekają na konkretny pretekst żeby oznajmić "wiedziałem, że to jest do upy" i wrócić do starego.
rm -v ~/.mozilla/firefox/manjaro.default/chrome