> Otoz mamy pracowanie, w niej 10 komputerow, ktore spiete sa w 1 switch'u. Rozne IP przez DHCP i
> oczywiscie rozne MACi. Na wszystkich jednocznie wylaczamy DHCP zwalniamy adresy i ustawiamy na
> ten sam adres, np. 192.168.0.1. Nastepnie konsoli wpisujemy polecenie ping i wlasnie taki adres.
> I pytanie - kogo naprawde ping'ujemy ?
> Sprawdzilem trace'em, ze odpowiedz dochodzi w 0.3ms, wiec samego siebie pinguje.
Użycie traceroute może być czasami oszukańcze więc ostrożnie z nim:)
A co do samego tematu: problem akademicki ale ciekawy. W zadaniu pewnie ma znaczenie i switch i DHCP ale moim zdaniem sedno tkwi w tym, że odwołania do własnego IP idą przez... interfejs loopback:) Nie wiem czy to jest standard i ewentualnie jaki standard za to odpowiada, ale doświadczyłem tego empirycznie już jakiś czas temu chcąc sniffować pakiety wysyłane właśnie "sam na siebie". Na interfejsie przez który te pakiety powinny wychodzić była cisza a na loopbacku było to co miało być:) Sprawdziłem na kilku systemach.
Być może prawidłowe rozwiązanie tego zadania wymaga uzasadnienia wynikającego z zasady działania protokołów i urządzeń sieciowych, ale ja tu żadnego logicznego wytłumaczenia nie widzę (inna sprawa, że jestem krótkowidzem:) ).