ok update sytuacji - cala moja historia dziala sie w hotelu. Siec w hotelu dzialala pod winodwsem (tak jak opisalem wyzej). Sprawdzalem jeszcze inny komputer z windowsem - rowniez dzialalo. Wrocilem do domu z zamiarem zainstalowania windowsa na laptopie gdyz nie posiadam routera wifi. Okazalo sie ze w domu moja karta dziala... Uzywam przydzielania dynamicznego i adres mam zawsze generowany, czyli karta obsluguje dhcp na mojej sieci... Nie do konca rozumiem cala sytuacje - czy w hotelu mieli jakis dziwny protokol DHCP ktorego nie obslugiwaly sterowniki linuxowe? suma sumarum, jak na razie problem 'solved' chociaz zastanawiam sie czy w przsyszlosci nie bede mial podobnych problemow gdy zabiore komputer na wyjazd.