Witam,
na poczatku chciałbym poprosić osoby które mają cierpliwość i spokój - otóż jestem kompletnym newbie.
Jak już gdzieś czytałem \\"na windowsie grzebiesz w rejestrze, usuwasz wirusy, znasz podstawowe komendy dos`owskie - myslisz sobie \\"jestem dobry!\\" - przechodzi na linuxa i \\"eee\\" - poznajesz co to komputer\\". Byłem co do tego przekonany, ale nie sądziłem, że to \\'piekło\\' może się dla mnie zacząć już na początku...
Ściągnęłem sobie Debiana, SuSE i Ubuntu - nagrałem płytki - nie były to obrazy, tylko archiwa RAR, więc wypakowałem i nagrałem te pliki w Neronie, nazwy płyt w stylu \\"debian 31r0a-binary1\\". I nie wiem czy ja już przy nagrywaniu płyt popełniłem błędy?? Otóż którą bym z płyt nie włożył to mi ją \\'odrzuca\\' - \\"PLEASE INSERT BOOT DISK\\" - czyta płyty, ale nie startuje... Ja rozumiem, że to jest trudniejesze jak na windowsie, ale poco sobie tak utrudniac zycie i nie udostepniac na serwerach wersji ktora odrazu startuje z płyty, a może się myle??
Mój sprzęt wygląda tak
AMD 64 Sempron 2800+
Płyta Gigabyte GA-K8NE
ATI Radeon x550 PCI-Express
Dysk SATA WD - 160GB
512RAM
Nagrywara NEC
Czy mój sprzęt nie obsługuje linuxa?? W to nie wierze... albo coś schrzaniłem w BIOS`ie, albo...? No właśnie co...
Poza tym szukałem tutaj i wielu innych stronach - (na google wpisałem nawet \\"instalacja linuxa dla debili\\" i nic ciekawego mi nie znalazlo - wszedze \\"ogólnie\\", a ja już mam ochote kompa wyrzucić... Na każdej ze stron trafiałem na to iż powinienem zrobić \\"dysk startowy\\" - fajnie tylko jak... jakieś komendy, ale pod linuxa! Poza tym pisali, o tym, że pliki znajduja sie na plycie - zadnych takich (jak pisali) niema - a odnośników do tych plików w necie niema...
Kombinowałem nawet w taki sposób, że wystartowałem z \\'dysku startowego win98\\' wszystko okay plyte mi odczytało, ale żaden plik nie chce się uruchomić jako instalacja - tak jak to jest w banalnie prostym windowsie...
Ja jestem pewien, że jest to coś banalnie proste, ale ja nie potrafię tego zauważyć.
Jeśli znajdzie się ktoś wyrozumiały to bardzo proszę o pomoc, bo już nie daje rady, a żadnej pomocy w live niemam - jak mówię \\"Linux\\" - to wszystkim włos się jeży na głowie... A to co robie to są już Syzyfowe prace...
Albo wkońcu przejdę na Linuxa, albo dalej będę instalował windowsa co 3-4tygodnie - przy stale wlaczonym kompie nie wytrzymuje, zamula strasznie...
Z góry wielce Wam dziękuję!
Pozdrawiam - Skalarpl - Peace&Love