Dystrybucja na Serwer oraz na Desktopa (aby się poduczyć).

[damian72a]

Witam szanowne grono!

Powiedzcie mi proszę drodzy linuksiarze, jaką dystrybucję polecacie na serwer, która także dobrze się sprawuje na stacjonarce (mój główny cel to wybór dystrybucji pod serwery).

Jak na razie doświadczenie posiadam jedynie z Ubuntu, które planuję porzucić i przejść na coś sensownego. Jestem młodym programistą (numerek w nicku to nie rok urodzenia), który zajmuje się webdeveloperką i który pragnie poznać sekrety administracji serwerami.

Jak widzicie jestem młokosem, żółtodziobem, który ledwo zamoczył nosa w linuxie - do tego zacząłem jeszcze od Ubuntu, a niech mnie! Z racji zawodu poznałem troszkę linuxa, udało mi się także (prywatnie) skonfigurować dwa serwery VPS, na których postawiłem serwis (+ usługi typu poczta), jednak tak naprawdę to moje pierwsze kroki. Z konsolą się już znam, ale brakuje doświadczenia i konkretnej wiedzy.

Będę wdzięczny na za konkretne odpowiedzi. Obecnie myślałem nad dystrybucjami z rodziny RedHata (tj. CentOs, Fedora), zastanawiam się jedna, czy np. Debian nie sprawowałby się dobrze na Serwerze i na Desktopie.

Radźcie, Wielcy Guru! Młoda zagubiona dusza liczy na waszą pomoc. Planuję zakupić kilka książek nt. administracji i linuxa, chcę się na poważnie zagłębić w temat administracji, także opinie Mistrzów będą dla mnie naprawdę bardzo ale to bardzo cenne.

Co do moich celów użycia serwerów - głównie chodzi o stawianie serwerów pod serwisy internetowe, operuję kilkoma językami programowania, głównie Java, PHP, Python, bazy danych typu MySQL, PostreSQL, ogólnie Open Source.

Zależeć będzie mi na uruchamianiu serwisów www, poczta, bazy danych, ewentualnie gdy sprzęt będzie sapał, wtedy w grę wchodzić będzie load-balancing i proxy (choć na razie load-balanxing, proxy, ogólnie podział aplikacji na kilka serwerów jest magią - do tej pory zajmowałem się programowaniem, a sprawami serwerów admini).

Proszę o opinie.

[JdG]

@damian72a: pytania, które zadałeś nie są oryginalne i wielokrotnie już na nie odpowiadano na tym forum (i w wielu innych miejscach), więc po prostu poczytaj różne wątki, choćby na tym forum.

Jak na razie doświadczenie posiadam jedynie z Ubuntu, które planuję porzucić i przejść na coś sensownego. ...

Dlaczego? Ubuntu jest bardzo sensowne i w sam raz dla zaczynających przygodę z Linuksem.

do tego zacząłem jeszcze od Ubuntu, a niech mnie! ...

Bardzo dobrze zacząłeś, choć ponoć MInt jest jeszcze przyjaźniejszy dla nowicjuszy.

Obecnie myślałem nad dystrybucjami z rodziny RedHata (tj. CentOs, Fedora), zastanawiam się jedna, czy np. Debian nie sprawowałby się dobrze na Serwerze i na Desktopie.

Każda z tzw. "dużych", tradycyjnych dystrybucji będzie dobra. To są na ogół stabilne, prowadzone od wielu lat przedsięłzięcia, które dają gwarancję, że niespodziewanie nie zostaną opuszczone. To ich podstawowa zaleta (zwłaszcza tych wymienionych).

Tzw. dystrybucje (Linuksa, *BSD) to de facto osobne systemy operacyjne, niekiedy bardzo różniące się od siebie. Łączy je natomiast soft - korzystają na ogól z tego samego zasobu źródeł, oczywiście w różnym wyborze (i oczywiście podstawy systemów BSD są inne niż Linuksów).

W sumie, kwestia wyboru  polega na sprawdzeniu, co Tobie najbardziej pasuje - sprawdź jak się nimi administruje, jakie mają aplikacje. Często mają wersje LiveCD, których nie trzeba instalować na dysku. Tego nikt za Ciebie nie jest wstanie zrobić.

[damian72a]

Przyjacielu, ja na Ubuntu już swoje wysiedziałem (długie miesiące), poznałem co nieco linuksa, terminal, system, konfigurowałem 2 serwery VPS, wiem już co nieco i w tej chwili szukam odpowiedzi na to, co najlepiej sprawdza się na serwerach i co także może wystarczyć mi na Desktopie.

Na celowniku mam Debiana, CentOS, Fedorę i FreeBSD. Dystrybucji jest od cholery, wszyscy wszystkie chwalą i tak naprawdę ciężko poznać prawdę.

Oddam królestwo za kilka konkretnych słów od administratorów (swoich znajomków już wysłuchałem, teraz chciałbym - przy pomocy tutejszych Guru - zweryfikować to co mi znajomi mówili).

Staram się znaleźć to źdźbło prawdy, a jak wiemy to trudna misja w dzisiejszym świecie "nadmiaru informacji".

I oczywiście inne tematy przeglądam. Jednak sporo tam śmieci, niestety.

[Paweł Kraszewski]

Moje 3 bity:

1) Kombinacja CentOS na serwer i Fedora na desktop. Oba wywodzą się z RH, więc nie musisz przestawiać się z komendami typu aktualizacja czy szczegółową strukturą katalogów, np /etc. CentOS jest bardzo stabilny ale mocno konserwatywny, jeżeli chodzi o nowinki. Fedora całkiem dobrze się sprawuje i ma świeże (w miarę) wersje programów (choć nawet rawhide nie ma jeszcze Erlanga 17).

2) Debian stable na serwer i Debian testing/aptosid na desktop. Taka sama zależność jak CentOS i Fedora. Świeższe pakiety niż w CentOSie.

3) Nie wiem, jakie serwery chcesz stawiać, ale w większości przypadków nazwijmy to "podręcznikowych" pięknie działa na FreeBSD i OpenBSD. FreeBSD nada się też na desktopa (np w świetnej edycji PC-BSD). OpenBSD miałem nawet jakiś czas na słabiutkim laptopie. FreeBSD ma "świeżość" pakietów porównywalną z Debianem Stable, OpenBSD - hm, bardziej okolice poprzedniej generacji CentOSa. Na obu całkiem fajnie robi się bezobsługowe systemy wbudowane (na Linuksie oczywiście też).

4) Pozostaje jeszcze kwestia Archa i Slackware, ale tych nie używam/używałem, więc się nie wypowiem.

5) Co do Ubuntu na serwerach - wydaje mi się, że serwery nie są ich grupą docelową i edycję "server" robią dla świętego spokoju, żeby nie było że nie mają. No i oczywiście wtedy Ubuntu Server na serwer a Ubuntu/Kubuntu/Whateverbuntu na desktop.

EDIT

6. No i oczywiście SUSE. SLES na serwer i SLED na desktop, ale oba płatne.

[roobal]

Wątpię, aby Canonical udostępniało Ubuntu Server na odczepnego. Na swojej stronie chwalą się usługami prywatnej chmury. Osobiście z Ubuntu mialem problemy na Xenie, system sypał się jak domek z kart Osobiście nie wybrałbym Ubuntu na serwer.

Na VPSach przeważnie królują Debian i CentOS. Te systemy są po prostu popularne i nieskomplikowane w obsłudze. O reputacji systemów już nie wspominam, bo zrobiono to wyżej.

Próbowałem wielu dystrybucji i mi najbardziej odpowiada Debian. Sporo czasu siedziałem na Ubuntu, potem skoczyłem na Debiana. Próbowałem Archa, Gentoo, Slackware, Slax i wielu innych, póki co Debian najbardziej mi odpowiada. Zarówno na desktopie, jak i na serwerach mam Debiana Wheezy. Próbuję korzystać też trochę z CentOS, ale jakoś nie ciągnie mnie zbytnio do tego systemu.

[damian72a]

@pkraszewski
Dzięki kolego za te 3 bity, doceniam! Dokładnie tego oczekiwałem. ; )

@roobal
Mnie także pewnie by się lepiej siedziało na Debianie, w końcu zaczynaliśmy od Ubuntu, które jest o niego oparte.

W tej chwili zastanawiam się nad Debianem, CentOS/Fedora i FreeBSD/PC-BSD. Później dam znać co wybrałem i dlaczego.

A tymczasem będę tutaj zaglądał w nadziei, że zajrzy tutaj jakaś dobra duszyczka i podzieli się swoimi spostrzeżeniami.

[JdG]

4) Pozostaje jeszcze kwestia Archa i Slackware,

oba typy są świetne, choć każdy na inny sposób. Arch oferuje maksimum wyboru softu, zawsze w najnowszych wersjach - dystrybucja typu rolling. Slack zaś przeciwnie - mało softu (ale też w najnowszych wersjach), ale to co w nim jest zpewnością będzie działało bez zarzutu. Wsparcie raczej długotrwałe. No i jest to prosty OS, bez narzutu różnych wizardów itp., tylko konsola. Prostota to miła rzecz.

Dystrybucji jest kilkaset, więc każdy powinien znaleźć coś co mu pasuje, tylko trzeba pamietać, że część z nich powstała z ciekawości lub z innych przyczyn nie gwarantujących kontynuacji przez dłuższy czas.

Generalnie wszystkie duże dystrybucje, które są w czołówce Distrowatch i istnieją od zawsze, są godne uwagi. Kwestia serwer, czy desktop jest bez znaczenia, bo te dystrybucje mogą równie dobrze oba zadania obsłużyć.

6. No i oczywiście SUSE. SLES na serwer i SLED na desktop, ale oba płatne.

To chyba nie jest przesadnie tani wariant, ale skoro już SUSE, to z pewnością warto przyjrzeć się OpenSUSE (gratis), OS bardzo dobry i użyteczny, oczywiście jak ktoś przekona sie do YASTa.

[damian72a]

@JdG

Dzięki za odpowiedź. Co do Archa, słyszałem o nim bardzo dobre słowa, bardzo ciekawa dystrybucja (i hardcorowa).

[roobal]

@pkraszewski
w końcu zaczynaliśmy od Ubuntu, które jest o niego oparte.

Ja akurat zaczynałem od Mandrivy, która wywodziła się właśnie z Red Hata

To chyba nie jest przesadnie tani wariant

SLES/SLED czy RHEL można przetestować za darmo przez 30 dni.

[pawtaj]

@roobal

wymieniłeś GENTOO, polecam , zajebi.... dystrubucja , kontrola pełna . Zrezygnowałen z gentoo z powodu slabego sprzetu , kompilacja np firefoxa trwala 24 godz. (qt i kde wiadomo). Obecnie mam Debiana i moim zdaniem jest to bardzo godna dystrybucja, jak na serwer i desktop

[damian72a]

@pawtaj

Spoooro myślałem i czytałem o dystrybucjach, myślę nad tym, aby skupić się w tej chwili na Debianie, a później także zacząć badać FreeBSD.

Nie chcę wybierać za dużo dystrybucji, bo niestety do nauki jest dużo, a czasu niestety coraz mniej.

Także na tę chwilę na pierwszy ogień idzie u mnie Debian, zobaczymy co z tego będzie.

Dzięki wielkie za porady, doceniam każdą dobrą chęć i każde zdanie.

[pawtaj]

hej
 
jestem pijany wiec /....................................


kolego musisz zdac sobie pytanie jaka dystrubucja byla pierwsza a jaki klon jest jej


podkreslam ze debian jest w twoim pprzypadku , dobrym wybvorem

a gentoo bylo by zaje..... bo bys musial wiedziec co gdzie sie znajduje


do nauki nie musisz mic kde lub gnom , wystarczy ci lxde


i smiga pieknie

[damian72a]

@pawtaj

Hehe, spoko kolego, po pijaku ludzie mówią bardziej od serca.

Na jednej z moich maszyn zawitał już Debianek, także działam. Na tej maszynce jest jeszcze Ubuntu, ale nie będzie dłużej niż 2 tygodnie. ; )

Zastanawiam się, czy sobie np. Fedory nie strzelić (na drugiej maszynie, np. tutaj), choć z drugiej strony lepiej będzie, jeśli skupię się na jednym systemie - więcej się nauczę (nauki nigdy dość, ale oprócz systemów przerabiam różne rzeczy związane z programowaniem, więc ciężko znaleźć wolny czas).