Jaka dystrybucja - łatwa i sprawna

[Kaagular]

Witam

Właśnie planuje kupić komputer żonce. Niestety grosiwa na wszystko nie starczy i zastanawiam się nad alternatywą dla Windy. Zawsze kilka stów do przodu.

Jako, że brat całe życie truje mi cztery litery, że Linux jest lepszy, to może czas najwyższy to sprawdzić. Ja niestety nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie.

O ile ma to jakiekolwiek znaczenie to sprzęt będzie taki (lub zbliżony, bo chciałbym coś jeszcze urwać):
1. AMD FX-6350, socket AM3+, 64bit, 3,9GHz, 125W, cache 14MB, BOX
2. C6505989 ASUS M5A97 EVO R2.0, 970, DualDDR3-1866, SATA3, RAID, GBLAN,
ATX
3. C9800779 Corsair XMS3 8GB 1600MHz DDR3 CL11 Heatspreader 1.5V
6. C6505110 ASUS GeForce GTX 650, 2GB DDR5 (128 Bit), HDMI, DVI, BOX
8. C7801289 Samsung nagrywarka DVD 22x SATA bare bulk czarna (bez Nero)


Jak rozumiem na każdej dystrybucji Linuxa będzie działało wszystko co wyświetlają przeglądarki w tym jakieś facebooki, flashe (jakieś gry w farmy czy restauracje), google spreadsheet(!) itp. itd.

Dystrybucja dla żonki MUSI (brak któregokolwiek powoduje totalną dyskwalifikację i 400zł mniej w portfelu):
- być łatwa w obsłudze, atrakcyjna graficznie,
- odpalać: LoL, Sims 3 (a niedługo pewnie i 4), Guild Wars 2 i starocie typu Zeus czy Kleopatra (czy jak tam te strategie się nazywają),
- odpalać Worda (proszę sobie nie robić jaj z pogrzebu - Open się do niczego nie nadaje, chyba że Linuxowy jest inny czego nie wiem, zresztą mam oryginalny wielostanowiskowy Office 2007), Excel i PP lepszy jest od googli więc nie jest potrzebny,
- odpalać Evernote
- dać się obsłużyć JEDYNIE myszką (najlepiej jakby opcja konsoli była w ogóle trudno dostępna ;p),
- instalacja i uruchamianie czegokolwiek musi być proste jak cep (czyli jak w Windowsie - klikam, czekam, klikam, działa.)

Jednym słowem typowa użytkowniczka kompa w dzisiejszych czasach.

Konfiguracja systemu nie musi być jakaś super prosta. Żona i tak nic a nic Windowsa nie ogarniała oprócz plików .exe, więc i tak koś musi pomagać. Ja też nie znam się na Linuxie, ale jestem w stanie podstawy ogarnąć. Żeby było jasne ja też z reguły do większości problemów muszę szukać pomocy zewnętrznej.

Dałoby radę dobrać jakąś dystrybucje? Od razu uprzedzam, że testowanie nie wchodzi w rachubę. Albo spełnia wymagania, albo nie.

Z góry dzięki za pomoc

[rilicek]

Nie ma takiej dystrybucji.

[Arkadiusz Bednarczyk]

Witam
Dałoby radę dobrać jakąś dystrybucje? Od razu uprzedzam, że testowanie nie wchodzi w rachubę. Albo spełnia wymagania, albo nie.

Obawiam się, że musisz dozbierać na Windowsa - nie spełniasz wymagań aby używać Linuksa

[1709]

Jak wyżej.

- - Łatwe, które znam: ubuntu, debian,  pclinuxos, mageia, fedora
- - Problem jest w programach, windowsa jest na Windowsa i koniec.
Póki co Microsoft i inni nie zgodzą się przeportować swoich aplikacji
lub udostępnić np. programowi wine wszystkich patentów za darmo
lub nie pocieszysz się zamiennikami na Linuxa
 to jesteś na windowsa skazany.

Ale mimo wszystko możesz zerknąć jakby to wyglądało w teorii:
LOL
http://forums.na.leagueoflegends.com/board/showthread.php?t=1946188
Sims 3
http://www.youtube.com/watch?v=j8hRxlyeyIo
Guild Wars 2
http://gameshogun.ws/freegaming/how-to-play-guild-wars-2-on-linux
Reszty nie szukam, możesz sam sprbować.

 - - Word
http://www.howtogeek.com/171565/how-to-install-microsoft-office-on-linux/

 - - Zamiennik , Everpad
http://www.maketecheasier.com/everpad-the-best-evernote-client-for-linux/
Tak do końca nawet nie wiem co to jest i w jakim stopniu działa na Linuxie

 - - Jak nie popsujesz systemu, lub jeśli nie będziesz chciał ulepszyć systemu,
lub cośtam to bez terminala da się żyć, tyle że terminal dość fajna rzecz,
" Ty mu rozkazujesz , on to wykonuje "
jak się niezna komend to można sięgnąć do google, kwestia tylko się zapoznać
jak to obsługiwać.
 - - "instalacja i uruchamianie czegokolwiek proste jak cep"
Dla mnie to jest proste, a czasami prostsze niż na Windowsie,
problem tkwi w czymś innym.
Jeśli jakaś aplikacja Ci się podoba i nie ma dostępnej na twój system to nie przeniesiesz aplikacji z Linuxa na Windowsa i vice versa
- więc o niektórych aplikach wybierając dany system musisz zapomnieć.
( Są tylko drobne wyjątki tam gdzie aplikacja była pisana w kodzie "przenośnym" )

Podobnie jest z dystrybucjami linuxa, tyle że tutaj o wiele łatwiej to zrobić.
Poprzez kompilowanie kodu źródłowego możesz sobie zainstalować ten program.
 Może nie jest to proste, a tym bardziej zbudowanie paczki instalacyjnej,
ale jest możliwe przeniesienie chyba każdej lub prawie każdej aplikacji.

Swoją drogą to trochę zaśmiecanie systemu, bo Linux jest tak zrobiony,
byś łatwo odinstalowywał również aplikacje, ale żeby tak było,
to trzeba by kompilować do paczek, a to czasami bardziej pracochłonne jest.

Tak jak na Windowsie tak i na Linuxie żeby rozwiązać problem bedziesz musiał szukać
pomocy w google lub gdzieś inniej.
Na youtube i w google , troche poradników jest , to z ważniejszymi problemami byś sobie poradził.

I jeszcze jedno bym chciał wspomnieć,
jeśli chodzi o aplikacje windowsa , to że innym działają na Linuxie ,
to nie znaczy że tobie muszą ( no chyba ze macie identyczny sprzęt )
Chodzi o to że jesteś uwiązany np. od wine jak on radzi sobie z danym sprzętem.
Np. ja mam problem z zainstalowaniem javy w wine na nowym kompie.

[roobal]

Zawsze możesz kupić CrossOver. Podejrzewam, że wyjdzie taniej, niż licencja na Windowsa. Z licencją OEM jest jeszcze ten problem, że od Windows 7 jest ona dostępna tylko dla producentów sprzętu, co prawda, składając samodzielnie sprzęt stajesz się teoretycznie jego producentem, ale Microsoft postanowił, że tak nie można.

--> http://tiny.pl/qgr6x
--> http://tiny.pl/qgr6h

Jeśli chcesz mieć w 100% legalny system, to będziesz musiał wydać raczej troszkę więcej, niż 400zł. Licencje BOX zaczynają się raczej tak w okolicach 800zł Ewentualnie dowiedz się czy sklep, w którym złożysz sprzęt jest tzw. system builderem, wtedy nie powinno być problemu z użytkowaniem systemu na licencji OEM.

Dystrybucja dla żonki MUSI (brak któregokolwiek powoduje totalną dyskwalifikację i 400zł mniej w portfelu):
- być łatwa w obsłudze, atrakcyjna graficznie,
- odpalać: LoL, Sims 3 (a niedługo pewnie i 4), Guild Wars 2 i starocie typu Zeus czy Kleopatra (czy jak tam te strategie się nazywają),
- odpalać Worda (proszę sobie nie robić jaj z pogrzebu - Open się do niczego nie nadaje, chyba że Linuxowy jest inny czego nie wiem, zresztą mam oryginalny wielostanowiskowy Office 2007), Excel i PP lepszy jest od googli więc nie jest potrzebny,
- odpalać Evernote
- dać się obsłużyć JEDYNIE myszką (najlepiej jakby opcja konsoli była w ogóle trudno dostępna ;p),
- instalacja i uruchamianie czegokolwiek musi być proste jak cep (czyli jak w Windowsie - klikam, czekam, klikam, działa.)

1. Do zrobienia. Kwestia doboru odpowiedniego środowiska i motywu.
2. Mizerna wydajność, nie opłaca się. Ewentualnie można to do maszyny wirtualnej wywalić, ale jak dla Kobiety - za dużo roboty. A i tak nie ma pewności, że zadziała.
3. Do zrobienia.
4. A to nie wiem, ale ktoś wyżej wspomniał o zamienniku.
5. Da się.
6. Można. Coś na wzór Ubuntowskiego centrum oprogramowania zawsze się znajdzie.

Wniosek:
Debian instalowany od podstaw. Gdyby nie punkt 2, to mógłbyś już teraz lecieć po sprzęt. Niestety, musisz wywalić kasę na Windows'a.

// Jak napisałeś, Windows 8 (nie wiem, jak z 7) kosztuje mniej więcej około 400 złotych. Według mnie jest dobrym systemem. Żona grzebać nie musi w ustawieniach. Wystarczy, że Ty jej poustawiasz i zrobisz sobie kopię partycji systemowej. Wtedy, gdy coś się wysypie, przywrócisz sobie system w ciągu kilku godzin.

//// Jak tak patrzę na ten sprzęt.... Nie powinno być problemów z jego obsługą pod Linuks'em. Jak myślicie?

////// Jeśli o Debiana chodzi, to tylko Debian SID. Czasami coś się wywali po aktualizacji, ale jest to sytuacja bardzo rzadka. Zazwyczaj wystarczy cofnąć wadliwy pakiet do wersji z testinga. No i odradzam inne dystrybucje z tego względu, że nie są ciągłe. SID nie jest wydaniem, tylko linią rozwojową. Wystarczy go po prostu co jakiś czas aktualizować. W przypadku wydania kolejnej wersji systemu, jak to się ma w przypadku np Debiana Stable, czasami potrafią wystąpić jakieś dziwne problemy.

[Kaagular]

Ogólnie rozumiem, że zadanie było trudne, ale jednak warto było spróbować.
Nie zmienia to faktu, że spodziewałem się innych odpowiedzi. Brat już tyle lat indoktrynuje mnie na temat Linuxa, że myślałem, że jest jakaś nadzieja.

W każdym razie dzięki za rady. A z ceną Windy jakoś sobie poradzę xd

Bo jest nadzieja. Problem polega na tym, że Twoja Żona - jak sam piszesz - nie ma zbyt wielkiego pojęcia o komputerach i tu pies pogrzebany. Po prostu, gdybyśmy zaproponowali Ci jakieś rozwiązanie, to Twoja Żona pewno zaczęłaby Ci marudzić (gdybyś w taki dziwny sposób kazał jej coś robić).

[lukaso666]

Parę lat temu ten wątek wylądowałby w /dev/null...

Linux nie jest wibratorem służącym do  niesienia rozkoszy windziarzom (żonom, mężom, matkom, kochankom, dzieciom...). Jeśli żona chce Worda, Simsy i inne Evernoty, warto wybulić 400 PLN i nie zawracać głowy ludziom na forum.
Rzygam już wątkami typu: "chcę mieć Linuksa prawie jak Windows"... Żenada.

[roobal]

Problem polega na tym, że Twoja Żona - jak sam piszesz - nie ma zbyt wielkiego pojęcia o komputerach i tu pies pogrzebany.

To nie jest żadnym problemem, moja dziewczyna czy też Mama mają na swoich laptopach Debiana i nie mają z tym żadnego problemu, a dziewczyna po kilkuletnim korzystaniu z Linuksa nie potrafi odnaleźć się w Windowsie. Problemem jest to, że 90% aplikacji działa tylko pod Windowsem i ktoś kto chce korzystać z Linuksa albo zmienia przyzwyczajenia i liczy się z pewnymi wyrzeczeniami, albo daje sobie spokój z Linuksem.

Co do Office, jeśli nie tworzysz jakiś dziwnych i skomplikowanych dokumentów, nie korzystasz z jakichś funckji w Excelu itp. to nie wiem dlaczego uważasz LibreOffice za nieporozumienie.

Zapomniałem wspomnieć w pierwszym moim poście, posiadam akurat licencję na CrossOver, jeśli uda mi się, spróbuje przetestować czy Office działa pod tym bez problemu. Sam też możesz potestować na swoim obecnym komputerze jak to wszystko zadziała na Wine, wystarczy uruchomić LiveCD lub wirtualną maszynę.

[rilicek]

Panowie, to nie ma sensu.
Jeżeli ktoś jest z góry nastawiony na NIE, to pierwszy problem (nawet błahy) będzie pretekstem do zaorania dysku z Linuksem.

[roobal]

Wymienione tu gry i aplikacje są na liście obsługiwanych przez CrossOver, a czy i jak działają w rzeczywistości, to możesz przetestować sam, pobierając darmową wersję trial ze strony producenta.


---- Ten wątek został podzielony ----
Wszystkie oddzielone posty znajdują się tutaj.
(Podziału dokonał użytkownik Lord Darius)