W niedalekiej przyszłości mój pracodawca będzie nam kupował nowe laptopy. Nie znam dokładnej specyfikacji, ale to będzie jakieś i7, ~16Gb RAM, SSD.
Moja praca polega na tworzeniu stron, prostej obróbce grafiki i sprawdzaniu czy to potem działa i się nigdzie nie sypie (wirtualne maszyny).
Teraz pracuję na Win8. Potrzebne mi programy bez problemu znajduję i na Windowsa i na Linuxa. Moje wymagania do systemu:
- ma być możliwie szybki,
- stabilny,
- jak najbardziej konfigurowalny
- musi mieć możliwość podłączenia 2 czy 3 dodatkowych monitorów (rozszerzenie, nie duplikacja) bez konieczności konfigurowania tego za każdym razem.
W nowych systemach nienawidzę tego, że próbują być przeznaczone zarówno dla tradycyjnych pecetów i dotykowców (win8, ubuntu, gnome3). No i dodatkowo wyglądają maksymalnie "słodko i cukierkowo" (wszystko jest wielkie, błyszczy i animuje), a ja wolę surowy styl (jak gnome2).
Z linuxem miałem już do czynienia wcześniej (Ubuntu, Debian, Arch). Daję jakoś radę, ale ekspertem nie jestem. Mogę poświęcić sporo czasu na naukę, czytanie i konfigurowanie go pod moje potrzeby, pod warunkiem, że będzie to trzeba zrobić raz a nie grzebać w nim po godzinach co kilka dni.
Problem w tym, że jak się już raz zadeklaruję, że Windowsa nie potrzebuję to już go przez najbliższe 3 lata nie dostanę...
Stąd moje pytanie i prośba o pomoc zarazem:
Czy uważacie, że Linux będzie dla mnie lepszy? Jeżeli tak to jaką dystrybucję powinienem wybrać?
(póki co skłaniam się do przejścia na Debiana, ale od czasów jak był jeszcze na gnome2 nie miałem z Linuxami wiele wspólnego)