Nowe posty

xx Dystrybucja pod HP Omen (6)
Wczoraj o 23:30:08
xx [Poradnik] Wyszukiwanie Sterowników (2)
Wczoraj o 21:08:23
lamp Problem z Linux Lite po instalacji (0)
Wczoraj o 19:50:30
xx Ile pingwinów? (1)
Wczoraj o 08:59:24
xx konfiguracja pale moon (0)
2024-03-24, 21:53:42
xx Plasma 6 w Neonie ssie trochę mniej ... (10)
2024-03-23, 02:38:11
xx problem z instalacja sterowników do karty sieciowej (3)
2024-03-18, 18:10:16
xx Plik abc.001 (1)
2024-03-17, 17:48:27
xx Zlecę dopracowanie programu w MatLab (0)
2024-03-13, 15:28:40
xx Linux Mint 21.3 XFCE brak dźwieku po paru minutach (karta muzyczna zintegrowana) (5)
2024-03-12, 23:07:01

Autor Wątek: Linux dla seniora  (Przeczytany 11903 razy)

MrWhite

  • Gość
Linux dla seniora
« dnia: 2013-07-13, 18:51:36 »
Witam!
Poszukuję odpowiedniej dystrybucji dla babci, która będzie zaznajamiać się z komputerem od zupełnych podstaw. Dystrybucja nie powinna mieć zbyt dużych wymagań sprzętowych i być w możliwie jak największym stopniu spolonizowany - babcia w ogóle nie zna angielskiego, więc niepełne spolszczenie może być problemem.

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #1 dnia: 2013-07-13, 19:04:27 »
Nie polecałbym Linuxa dla seniora, bo jeśli taka babcia chciałaby sobie pogadać z bardziej zaawansowaną użytkowniczką na Skype (bądź z wnukami) to po prostu nie poradzi sobie z procesem instalacji.

W Windows ma wszystko automatyczne, ciężkie do zepsucia i zawieszenia przy użytkowaniu internetu itd.

Zresztą lepiej babci opłacić kurs komputerowy niż wciskać jej system mało popularny w Polsce a tym bardziej wśród senioratu.

Offline Andrzej J

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 713
    • Zobacz profil
Linux dla seniora
« Odpowiedź #2 dnia: 2013-07-13, 19:50:12 »
Minta albo pclinuxos mogę polecić- są lepiej dopracowane niż ubuntu.

Tadzio_88

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #3 dnia: 2013-07-13, 22:29:26 »
Ja polecam openSuSE ewentualnie SuSE :)
Bardzo przyjazny interface, wszystko można zrobić za pomocą Yast oraz innych graficznych narzędzi.
Ostatecznie Mandriva... ale osobiście wolę swoją Fedorę.

JdG

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #4 dnia: 2013-07-13, 23:00:11 »
> "Nie polecałbym Linuksa dla seniora, ... to po prostu nie poradzi sobie z procesem instalacji.

A niby w Windows to sobie poradzi. Już widzę szczęście tej babci jak się jej wyświetli kilka okienek z długimi wyjasnieniami i niezrozumiałymi pytaniami wypisanymi drobnymi literkami.

Dla osoby, która dopiero zaznajamia się z obsługą komputera każdy soft na nim będzie problemem. Idea, że windows jest jakimś szczególnie przyjaznym systemem dla użytkownika jest czystą propagandą. Akurat linuksy są moim zdaniem dużo lepszym wyborem, bo łatwiej wybrać odpowiedni dla takiego użytkownika GUI, aplikacje są zwykle prostsze, sam system przede wszystkim jest pewniejszy i wydajniejszy.

Jak to jest - dajmy na to - czyjaś babcia, która całe życie zajmowała się np. domem, to nie ma co liczyć na to, że wdroży się ją w tajniki administrowania systemem.

Trzeba po prostu takiej osobie ustawić maszynę z odpowiednim GUI, żeby się wnim nie pogubiła, i potrzebnymi aplikacjami. Np. stary Gnome, XFCE, LXDE albo cos podobnego - tak, żeby nie było mozliwości przypadkowego namieszania, czyli coś co nie ma zbyt wielu opcji konfiguracyjnych i nie są one zbyt łatwo dostępne. KDE raczej odradzałbym.

Pewnie lepiej będzie wyłaczyć potrzebę logowania się. Dobrać potrzebny soft i tak wyeksponować - na jakimś launchpadzie np., żeby dostęp był bezpośredni myszką. System włączać się powinien po wcicśnieciu klawisza na klawiaturze i takoż usypiać (nie ma potrzeby go wyłączać). I to powinna być dobra podstawa do oswajania takiej osoby z komputerem.

Rola adminiastratora, aktualizującego soft i czasem ratującego z tarapatów pozostanie już dla wnuczka (żeby przy przykładzie z babcią pozostać).

Nauczenie seniora podstawowej obsługi takiego urządzenia (zakładając dobrą wolę i pewien entuazjazm delikwenta) nie powinno być trudne .

A dystrybucja? to zależy głównie od potrzebnego softu, ale w zasadzie może być każda dobrze utrzymywana, zasadniczo wszystkie mają przecież dużo mniejsze wymagania sprzętowe od Windows. Win7 np. z pamiecią 1 GB RAM to raczej źródło problemów.

Stopień polonizacji na ogół nie ma związku z dystrybucją (choć bywają niespolonizowane), bo to odbywa się na poziomie kodu źródłowego. Wszystkie te najpopularniejsze dystrrybucje są raczej dobrze spolonizowane, więc wybór zależy raczej od umiejętności i upodobań "administratora".

> W Windows ma wszystko automatyczne,

No proszę jaki magiczny system. Ma automatycznie to co tam zainstalowano i skonfigurowano. Jak to wystarcza to OK, gorzej jak trzeba coś pozmieniać.

> ciężkie do zepsucia i zawieszenia przy użytkowaniu internetu

Wystarczy jak sobie ustawi jakiś wielki plik jako tapetę. Z moich doświadczeń wynika, że da się to zrobić mimowolnie. Ponieważ system rzeczywiście lubi wiele rzeczy robić sam ("automagicznie"), to można łatwo tego nie zauważyć i podejrzewać jakąś awarię.

Windows raczej wtedy, gdy babcia mialaby nadzieję oglądać za pomocą sieci seriale wymagające takich patentów jak Silverlight itp. Ale tu raczej nadmiernie słabe urządzenia nie wchodzą w grę.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Linux dla seniora
« Odpowiedź #5 dnia: 2013-07-14, 02:31:52 »
Cytat: kyoumass
W Windows ma wszystko automatyczne, ciężkie do zepsucia i zawieszenia przy użytkowaniu internetu itd.

.
No to teraz pojechałeś.... po bandzie.
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

lwiaros

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #6 dnia: 2013-07-14, 05:37:05 »
pierwsze słyszę żeby windows był ciężki do zepsucia, a automatycznie to tylko wirusy wskakują
Dla seniora linux Madriva lub openSuSE ale z wsparciem kogoś kto się zna (albo wszystko zainstalować i poinstruować co i jak ) D:

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #7 dnia: 2013-07-14, 16:47:56 »
@JdG

Windows po instalacji jest gotowy do pracy. Na jakiejkolwiek dystrybucji Linuxa czasem trzeba doinstalować Flash, który wymaga jakiejś znajomości terminala I ANGIELSKIEGO - którego raczej większość seniorów nie zna. To samo tyczy się pakietów biurowych, gdyż dominuje LibreOffice, który ma marną jakość korelacyjną z pakietami Microsoftu. Najlepiej jak dotąd idzie OpenOffice - a trzeba umieć posługiwać się terminalem, bo z Menedżera Pakietów podpisany OpenOffice instaluje... LibreOffice.

Ponadto aktualizacje (Ubuntu jest tutaj najlepszym przykładem) dystrybucji potrafią pokiereszować sterowniki i coś co działało na 12.04 na 12.10 nie działa (mi nie działał LAN i musiałem ręcznie konfigurować i KOMPILOWAĆ - już widzę jak senior da radę).  

Babcia nic zmieniać nie będzie - bo po co? Nie zna się na komputerze jak tutejszy wnuczek wspomina i ja - osobiście - kupiłbym jej KURS KOMPUTEROWY dla seniorów. A nie kupował komputer, instalował Linuksa i "Masz babciu placek... tutaj internet, tutaj edytor tekstu radź sobie!".

@LordDarius
Mam Windows od hohoho... najmniej stabilny był - dla mnie - Win98SE. Mam gry, aplikacje biurowe i od tego feralnego systemu nie widziałem BSOD.

Linuks zdechł mi po instalacji Compiza, bo aplikacja fajna, ale nie powie ci, że coś działać nie będzie na danej specyfikacji i choćby miało to usmażyć kartę graficzną to to odpali...

@lwiaros
Babcia zapewne będzie wchodziła na TVPSeriale, Onety, czy inne internety. Wystarczy by wnuczek zainstalował jej dobry router i w przekierował DNS-y na OpenDNS i babci nic się nie przyklei.  


Ja proponuje przed zakupem komputera, zakupić seniorce KURS KOMPUTEROWY w którym spotka się z rówieśnikami i będzie miała cel w tym, żeby z komputera korzystać.

skraszewski

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #8 dnia: 2013-07-14, 17:50:06 »
Tu bym się przychylał do opinii Tadzia.

Bajki, że Windows jest łatwy, to można sobie w buty włożyć.

Piszę z doświadczenia. Pracuję z ludźmi, którzy mają się nauczyć komputera i są powyżej 50, od ponad 15 lat.
Dla początkującego użytkownika nastawionego na efekt pracy jest obojętne, czy on korzysta z linuxa, windows, czy innego systemu. Pytanie jest, co zrobić, by ten użytkownik nie chciał excela koniecznie a jednak skierował zaineresowanie na inne opcje, np. tą wolnego oprogramowania.

Tu tylko praca u podstaw, czyli mówienie:

- Przepraszam Panią, ale to tylko można zapisać w pliku, lub: Przepraszam, excel? To nie ma sensu. Proszę zapisać pod postacią pliku....

Wszyscy u nas walczą o otwarte standardy, a nikt nic po temu nie robi, by je wprowadzić. Tak prawdziwie.

skraszewski

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #9 dnia: 2013-07-14, 17:56:46 »
Witaj!
Jak chcesz, to poprowadzę Cię przez instalację OpenSuse przez tel.

Pozdrowienia

snajper_8383

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #10 dnia: 2013-07-14, 22:52:05 »
Cytat: kyoumass
Na jakiejkolwiek dystrybucji Linuxa czasem trzeba doinstalować Flash.
A na windosie to nie?

Cytat: kyoumass
To samo tyczy się pakietów biurowych, gdyż dominuje LibreOffice, który ma marną jakość korelacyjną z pakietami Microsoftu.
Marna jakoś korelacyjna z pakietami Microsoftu, to nie wina LibreOffice, tylko zasługa firmy Microsoftu. Zawsze możesz dołączyć do programistów z LibreOffice i im pomóc w udoskonalaniu tego pakietu, a nie biadolić i krytykować cudzą pracę.

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #11 dnia: 2013-07-15, 02:42:54 »
Cytat: snajper_8383
Cytat: kyoumass
Na jakiejkolwiek dystrybucji Linuxa czasem trzeba doinstalować Flash.
A na windosie to nie?

Cytat: kyoumass
To samo tyczy się pakietów biurowych, gdyż dominuje LibreOffice, który ma marną jakość korelacyjną z pakietami Microsoftu.
Marna jakoś korelacyjna z pakietami Microsoftu, to nie wina LibreOffice, tylko zasługa firmy Microsoftu. Zawsze możesz dołączyć do programistów z LibreOffice i im pomóc w udoskonalaniu tego pakietu, a nie biadolić i krytykować cudzą pracę.
W Windowsie instalcja Flasha:
Dalej -> Dalej -> Koniec

W dystrybucji Linuxa (jeśli nie Mozilla):
Otówrz Terminal i hulaj dusza piekła nie ma...

Co się tyczy "otwartego oprogramowania" biurowego - po co brać się za coś co jest dobre (MS Office) i robić cos co nie jest wystarczające kompatybilne (LibreOffice)...

@skraszewski
Ja bym zapisał seniorkę na KURS KOMPUTEROWY a nie ładował ją na głęoko wodę patrząc ze swojej perspektywy, że "się nauczy". Procesy przyswajania sobie nowych treści po 50-tce to nie taka łatwa sprawa i jak ktoś nie siedział w komputerach za młodu to nie ogarnie tego co ju system wyrzuca.

Zainstalowałem Linuxa na komputerze domowym kiedyś dawno (koło ojca 50tki)... nie ma okienka Start to nie wiedzieli w którą stronę się obrócić. Nie mówiąc o kompatybilności pakietu biurowego z MS z którego mój ojciec korzysta notorycznie i nie może sobie pozwolić korzystać z .odt, bo inne firmy mu tego nie otworzą.


P.S. Ten linuxiarski whining odnośnie Windowsa wydaje mi się zewem lat '90tych kiedy naprawdę były problemy z tym systemem i teraz powtarza się je jak mantrę...

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #12 dnia: 2013-07-15, 05:45:36 »
@kyoumass

Weź nie pierdziel farmazonów.
Flasha nie trzeba instalować ręcznie, bo jest wbudowany w chrome'a, który ma swoją natywną wersję na GNU/Linux. To po pierwsze.
Po drugie, stopień możliwości zepsucia systemu jest odwrotnie proporcjonalny do stopnia zaawansowania użytkownika i to tyczy się każdego systemu.
Po trzecie, LibreOffice do prostych dokumentów jest wystarczająco dobry, a seniorka NIE potrzebuje pełni możliwości MSOffice.
Po czwarte, przyczepisz się do javy. Można ją gdzieniegdzie spotkać, jest - podobno - dobra alternatywa i jest skrypt instalacyjny javy od oracle.
Po piąte, aktualizacje Ubuntu są problem Ubuntu.
Po szóste, instalacja skype'a mieści się w jednej komendzie:
dpkg --add-architecture i386; gdebi 
Debian z XFCE. Wystarczy raz kiedy zaktualizować (można zdalnie) i będzie hulał aż miło.
Ewentualnie Arch, z którym teoretycznie mogą być problemy.
LMDE jest też dobrą opcją.

Sam posiadam Debiana na nowszym sprzęcie i hula aż miło. Tylko do kontroli jasności ekranu w lapku potrzebny jest nowszy kernel, bo akuratnie mi na 3.2 nie ćwiczy.

snajper_8383

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #13 dnia: 2013-07-15, 10:31:01 »
Cytat: kyoumass
Co się tyczy "otwartego oprogramowania" biurowego - po co brać się za coś co jest dobre (MS Office) i robić cos co nie jest wystarczające kompatybilne (LibreOffice)...
Zastanowiłeś się kiedyś, dlaczego nie jest kompatybilny? Firma microsoft stara się aby nie był kompatybilny, ma zamkniętą specyfikacje. Dlatego nie jest kompatybilny. A po drugie ludzie wykorzystujący każdy pakiet, to na ogół nie wykorzystują 3/4 funkcji w nich zawartych. A po za tym ludzie LibreOffice nie tworzą tego oprogramowania, po to aby był kompatybilne z pakietem microsoftu. Masz problem z doc i docx korzystasz z odt i tyle...

JdG

  • Gość
Linux dla seniora
« Odpowiedź #14 dnia: 2013-07-15, 23:15:51 »
Cytat: Pavlo950
[...]Po trzecie, LibreOffice do prostych dokumentów jest wystarczająco dobry, a seniorka NIE potrzebuje pełni możliwości MSOffice.[...]
LibreOffice jest wystarczająco dobry i do skomlikowanych dokumentów. Rozumiem, że chodzi o ekwiwalent Worda -Writer z LO zapewnia taką samą funkcjoonalność jak Word.

Zasadniczo nie spotkałem się z problemami w relacjach LOffice-M$Office, ale pewnie mogą wystąpić. Na szczęście M$Office jako standard jest zjawiskiem nieoficjalnym i nie ma żadnego przymusu, żeby się nim przejmować. Przenośność tekstu i tak lepiej zapewnia wyeksportowanie dokumentu do PDF a to LO robi całkiem dobrze.

Cytat: Pavlo950
[...]a seniorka NIE potrzebuje pełni możliwości MSOffice.[...]
Nie chciałbym się wypowiadać za Seniorkę, ale moim zdaniem pełna funkcjonalność MSOffice mało komu jest potrzebna (pełna funkcjonalność LO zresztą też).