Witam. Piszę, bo mam ostatnio problemy z różnymi linuksami. Otóż w ciągu dwóch ostatnich tygodni padło mi 6 linuksów. Za każdym razem to samo - włączam komputer i wyświetla się ta wbudowana konsola z napisem "initramfs". W ostatnim czasie w ten sam sposób padły mi: Mageia 3, PCLinuxOS 2013, Pardus, Mint zwykły, Mint Debian i Zorin OS. W dwóch przypadkach wina była częściowo moja - przy restartowaniu komputera, wszystko mi tak jakby zamarło. Czekałem dużo czasu, ale nic się nie działo, więc wyłączyłem laptopa naciskając ten przycisk u dołu, którego się używać nie powinno, ale jak nic nie reagowało, to trzeba było. Natomiast w pozostałych czterech przypadkach komputer został zamknięty prawidłowo. Wyłączam komputer normalnie, on się zamyka, a kiedy następny raz go uruchamiam, mam właśnie ten błąd i tę czarną konsolę, a ponieważ nie potrafię sobie poradzić z naprawą tego, to za każdym razem instaluję inne distro i już w tej chwili instaluję siódme - Point Linuxa.
Myślałem, że może z komputerem coś jest, ale obok mam zainstalowanego Windowsa Vistę, który działa bez zarzutu, a przecież gdyby to był poważny problem z komputerem, to i Windows by szwankował. Zupełnie nie wiem co robić. Nie chcę codziennie instalować nowej dystrybucji, bo poprzednia mi padła w ten sposób :/ Zastanawiam się nad zainstalowaniem PC-BSD, z którego korzystałem kiedyś i byłem nim zachwycony, ale wolałbym pozostać przy linuksach.
Z góry dziękuję za pomoc