Witam serdecznie drodzy forumowicze, mam dosyć ciekawy problem i postaram sie go opisać najlepiej jak potrafię. Już od kilku dystrybucji i wersji (próbowałem od 11.04 bodajże) borykam sie z powaznymi problemami z chłodzeniem. Mój laptop, Sony Vaio VPC EB1S1E, o konfiguracji:
Intel Core i5-430M 2.26 GHz,
4 GB RAM DDR3,
karta ATI Mobility Radeon HD 5650 - 1024 MB
Na dedykowanym systemie (Windows 7 HP x64) działa i pracuje jak należy (cichutko, czyszcze go i odkurzam na bieżąco), teraz dostałem z uczelni Windows 8 Pro x64 i również działa szybko, sprawnie oraz cicho. Jednak, linuxa jakiegoś musze miec, uzywam Ubuntu 12.04 na Netbooku, na starym desktopie mam Minta a tu chcę mieć Ubuntu. Jak juz wspominalem, probowalem wszystkich wersji po kolei. Instalujac bodajze 12.10 po wlaczeniu systemu zaczal tak głośno wyć ze az sie przestraszylem ze cos mu sie stanie i go wylaczylem, ni stad ni zowąd. Wczoraj, postanowiłem dać szanse 13.04. Wgrałem i faktycznie działa ciszej niż poprzednim razem, jednak ciagle pracuje na zwiekszonych obrotach, tak jak czasem odpale jakąs potężniejsza aplikacje na Windowsie to mi tak działa, a na Ubuntu w trakcie spoczynku tak "wyje". Próbowałem kilku rzeczy, na wcześniejszych wersjach zmiana kernela, instalacja sterowników. Nic nie pomagało. Teraz, na 13.04 zmieniłem środowisko na lżejsze XFCE i nic więcej, chciałem się Was poradzić w tej sprawie co powienienem zrobić?
Dodam, że wczesniej uzywalem ext3, teraz ext4. Nic to nie zmienia, dalej sie grzeje, ale mimo wszystko wspominam
Dziękuje z góry i pozdrawiam.