Zgodność sprzętu z Linuksem > Laptopy

Lenovo IBM B590

(1/2) > >>

mshm:
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć, który linux najbardziej odpowiadałby dla tego oto laptopa:

Lenovo IBM B590 (najważniejsze:)
Intel Core i3-2348M (2 rdzenie, 2.30 GHz, 3 MB cache)
Intel HM65 Express Chipset
8 GB (SO-DIMM DDR3, 1333 MHz)
Intel HD Graphics 3000
Wi-Fi 802.11 b/g/n
LAN 10/100/1000 Mbps
Intel Wireless Display (WiDi)
Bluetooth

Zdecydowałem się na Linuxa, ponieważ od kilku lat - bodaj 4 - użytkowałem go na komputerze stacjonarnym. Ze względu na to zbyt wiele problemów nie miałem, na stacjonarnych jakoś łatwiej wszystko naprawić.
Oczywiście, nie jestem początkującym, ale także nie jestem zaawansowany - konsoli się nie boję, choć nie chciałbym bardzo wiele godzin siedzieć przy naprawianiu, czy też konfigurować system, żeby wszystko działało.
Wcześniej użytkowałem Ubuntu, Debiana i KateOS, i szczerze powiem - zdecydowałbym się na Debiana, chociaż nie wiem, jak to jest z konfiguracją dla podjednostek, sterownikami itp. Nigdy nie siedziałem na linuxach na notebookach.
Mam dylemat - Debian, czy też Linux Mint. Z góry zaznaczę, że chciałbym mieć XFCE wraz z Fluxboxem, żeby laptop mógł być użytkowany latami - nie przeciążać bzdetami ;)
Co do oprogramowania, to pakiet OpenOffice, coś do muzyki, coś do filmów, i programy typu CAD/CAE.
Czy Debian byłby dobrym rozwiązaniem, czy może spróbować LinuxMint?
I jeszcze jedno pytanie, takie krótkie - czy system plików ext4 mogę zastosować dla oddzielnych partycji root oraz home? Czy pod /home podstawić coś innego?
Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Andrzej J:
System debian testing  ewentualnie aptosid. Środowisko przy takiej ilości ram dowolne + fluxbox. Do muzyki używam deadbeefa, amaroka, clementine,radiotray. Do biura libreoffice,a cad można użyć freecad. Ja mam zawsze oddzielnie partycję systemową  i home oczywiście w ext4. Pozdrawiam

Paweł Kraszewski:
Połącz 2 w 1 i zainstaluj LinuxMint Debian Edition. Te ichnie okienka bazujące na Gnomie 2 są całkiem zgrabne.

Patrząc na wymagania, polecam właśnie jakieś rolling-release, typu czysty Debian testing, LMDE, aptosid. Ale ten sprzęt pociągnie każde distro jakie w niego wrzucisz, w dodatku nie powinno być żadnych problemów ze sterownikami (może poza WiDi, ale się nie znam, bo nigdy nie miałem/korzystałem)

mshm:
Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
W takim razie, lepszą inwestycją na stałe byłoby Debian testing, czy LMDE?
Szczerze mówiąc, nie bardzo widzi mi się co pół roku uaktualniać system do wyższego numerka, dlatego chyba nie pokuszę się o standardowego minta.
Kolejna sprawa - Mate czy Cinnamon? szczerze mówiąc, pojęcia nie mam, czym te środowiska się od siebie różnią. Pozostanę i tak przy fluxboxie, aczkolwiek w razie konieczności chciałbym też pobawić się w "standardowym" środowisku, by coś sprawdzić, naprawić etc. W takim razie, nie patrząc na zasobożerność, które polecacie?

Paweł Kraszewski:
LMDE to "nakładka" na Debian Testing. Używa tych samych pakietów z tych samych repozytoriów. Nie ma zatem dylematu LMDE-DT, bo to właściwie to samo.

Co do niechęci do aktualizacji - rozumiem ból, w związku z tym ja jadę na Gentoo a żona na OpenSUSE Tumbleweed :)

Co do mate-cinamon nie doradzę. Na jednym lapku testowo założyłem cinamona, wygląda i działa całkiem OK. Nie mam porównania do Mate.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej