Nowe posty

Autor Wątek: Kilka problemów z Linuxem  (Przeczytany 4561 razy)

mrxardas

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« dnia: 2012-01-21, 15:27:34 »
Witam moje parametry:
Toshiba satellite l650
Systemy Ubuntu 11.10 + dodatkowe środowisko KDE
Backtrack 5 r1 KDE

Mam kilka problemów.
1. System Ubuntu nie zawsze się uruchamia poprawnie, wcześniej działał jak należy ale
teraz kiedy go włączę pokazuje się logo "Kubuntu" i zaraz po załadowanie widzę czarny ekran i
nie pokazuje się okno logowania.  Po uruchomieniu systemu w trybie awaryjny i aktualizacji pakietów problem znika.
2. Mam też problem z biosem, po ostatniej aktualizacji pojawiło się w nim hasło a, od wczoraj
wiatraczki w kompie zaczęły bardzo  głośno chodzić na full obrotach od uruchomienia kiedy jest zimny
do wyłączenia kompa. Wcześniej tak nie miałem, chciałem zaktualizować biosa ale na Linuxie się nie da.
3. Kolejny problem jest taki że po komendzie shutdown now w backtracku system się nie wyłącza do końca, pozostaje tylko czarny ekran a komp dalej działa, we wcześniejszych wersjach wyłączanie działało poprawnie :(  

Bardzo proszę o pomoc.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #1 dnia: 2012-01-21, 16:23:25 »
Gdzieś kiedyś był już opisany problem pracy wentylatorów pod 11.10.
Głowy jednak nie dam.
Poza tym to co opisujesz może mieć miejsce z kilku powodów.
Od gryzienia się środowisk  graficznych ( rozumiem, ze masz dwa środowiska - domyślne + KDE ), przez przegrzewanie się sprzętu,  po problemy ze sterami do karty graficznej ( właśnie jaka to ).
Poza tym może i z jakiegoś powodu namieszałeś coś z wyborem menadżera logowania.

Wywal w cholerę to KDE, bo ono samo żre zasoby na potęgę i zobacz co się dzieje na domyślnym środowisku.
Spróbuj ew. może jakieś lżejsze.

Generalnie jednak polecam przejście i jeśli koniecznie ma to być Ubuntu, to LTS.
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

rilicek

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #2 dnia: 2012-01-21, 22:39:58 »
@mrxardas
Ile lat ma laptop?
Może czas go odkurzyć w środku?

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #3 dnia: 2012-01-21, 22:48:26 »
@mrxardas

To i tak masz lepiej - u mnie pewien czas po aktualizacji BIOS'u, gdy znów zacząłem się bawić Ubuntu, to ten w ogóle nie odpalał po drugim czy trzecim uruchomieniu od czystej instalacji. I mówię tu o najnowszym LTS.

Proponuję, jak osobnik wyżej, zmianę distra.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #4 dnia: 2012-01-21, 22:52:03 »
Cytat: rilicek
@mrxardas
Ile lat ma laptop?
Może czas go odkurzyć w środku?
Lepiej już zainwestować trochę czasu w jakiegoś konkretnego menadżera niż kopać się w bebechach i na końcu stwierdzić, że wysiadła np. pamięć
Co może zaowocować załamaniem ( po takim czasie kombinacji ).

;)
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #5 dnia: 2012-01-21, 23:15:48 »
@YeahPL
Indywiduum moje drogie  :)
Zmiany dotyczące Bios'u zawsze, ale to z a w s z e niosą ze sobą pewne ryzyko.

W tym przypadku nie ma znaczenia jakie distro instalujesz.

Biorąc jednak pod uwagę kombinacje z aktualizacją Bios'u i wszelki, związany z tym ewenement - lepiej jest z miejsca i w tym przypadku zdecydować się na LTS.
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

rilicek

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #6 dnia: 2012-01-22, 00:13:56 »
@Lord Darius
Myślałem o dosłownym odkurzeniu, czyli oczyszczeniu wnętrza laptopa z kurzu.
Czynność ta nie jest bardzo pracochłonna a czasami daje dobre efekty :)
Choć może to być zły trop i problem może być gdzie indziej.

mrxardas

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #7 dnia: 2012-01-22, 00:23:20 »
Karta graficzna ati radeon a, jaka konkretnie to nie mogę znaleźć :/
Laptop ma rok czasu a zaczęło mi huczeć z dnia na dzień (od wczoraj).
Co do kde to jaką komendą mogę je bezpiecznie usunąć pozostawiając domyślnie jego pierwsze środowisko?

Co do kurzu to wydaje mi się że on nie ma znaczenia.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #8 dnia: 2012-01-22, 00:42:40 »
Cytat: rilicek
@Lord Darius
Myślałem o dosłownym odkurzeniu, czyli oczyszczeniu wnętrza laptopa z kurzu.
Czynność ta nie jest bardzo pracochłonna a czasami daje dobre efekty :)
Choć może to być zły trop i problem może być gdzie indziej.
Do końca może nie jest to zły trop...
Jednak mam też takiego, jednego z wielu, 11 letniego kompa, którego kurz waży więcej niż on sam i spokojnie pali na Fluxboxie.

Pozdr
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #9 dnia: 2012-01-22, 00:46:01 »
Cytat: mrxardas
Karta graficzna ati radeon a, jaka konkretnie to nie mogę znaleźć :/
Ati... jego mać!
:)
Poszukaj informacji Nvidia vs Ati.
Wnioski nasuwają się same.

Generalnie wywal na początek KDE tak jak pisałem wczesniej.
Jak coś to zapodaj sobie LTS, choć najlepszym rozwiązaniem byłby Debian, ale to już od Ciebie zależy.
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #10 dnia: 2012-01-22, 12:04:10 »
mrxardas: powiedziałbym że to problem z BIOS-em, ale Twoja wypowiedź sugeruje, że kłopoty nie pojawiają się przy każdym uruchomieniu systemu (a w przypadku kłopotów z BIOS-em -- powinny). Toshiby z serii Satellite mają zepsuty BIOS. Odpowiednie poprawki znalazły się w jądrze 2.6.35 (opublikowanym bodaj we wrześniu 2010 roku) i w tamtych czasach wymagały przekazania do jądra opcji acpi z argumentem "copy_dsdt". Trochę później, chyba gdzieś w okolicach 2.6.38, wprowadzono poprawkę powodującą, że jądro było uruchamiane z odpowiednią opcją automatycznie na Toshibach z tej serii. Na  w miarę nowych dystrybucjach wszystko powinno działać automatycznie, ale dodanie odpowiedniej opcji raczej nie zaszkodzi. Możesz spróbować.

Szczegółowe instrukcje (w języku angielskim, bo nie mam teraz czasu tłumaczyć): http://www.linlap.com/wiki/toshiba+satellite+pro+c650#comment_fa0cad719f0bc8555695fb98c52be311.

Cytat: mrxardas
2. Mam też problem z biosem, po ostatniej aktualizacji pojawiło się w nim hasło a, od wczoraj wiatraczki w kompie zaczęły bardzo  głośno chodzić na full obrotach od uruchomienia kiedy jest zimny do wyłączenia kompa. Wcześniej tak nie miałem, chciałem zaktualizować biosa ale na Linuxie się nie da.
Nie rozumiem tego fragmentu.
Hasło pojawiło się w Linuksie czy w BIOS-ie?
Skąd masz pewność, że działające na pełnych obrotach wiatraczki są kwestią BIOS-u?
Spróbuj uruchomić komputer i wejść do BIOS-u. Odczekaj chwilę. Jeżeli wiatraczki będą pracowały na pełnych obrotach, to faktycznie jest to problem z BIOS-em i/lub sprzętowy. Jeżeli komputer będzie pracował cicho, to znaczy, że problem jest spowodowany przez wadliwe działanie systemu operacyjnego. Warto by było sprawdzić kilka różnych aby ograniczyć zbiór potencjalnych źródeł problemu.


Lord Darius: FUD, który siejesz w tym wątku, jest nie do wytrzymania.

Najpierw każesz OP usunąć KDE -- a przecież wystarczy go nie uruchamiać aby mieć pewność, że problem nie ma nic wspólnego z KDE (lub jest związany z KDE).

Przy okazji narzekasz na to, że KDE jest łase na zasoby komputera. Po pierwsze, nie jest to do końca prawdą. Po drugie -- sprawdziłeś chociaż, co to za maszyna, którą ma OP? Ma procesor Intel i5 oraz 4 GB RAM-u. Ja mam komputer o klasę gorszy, który się nudzi przy uruchomionym KDE. Ja wiem, że lekkie menedżery okien mają swój urok, bo sam jednego przez kilka lat używałem. Co nie znaczy że trzeba wszystkich zmuszać do ich używania nawet wtedy, gdy nie mają na to najmniejszej ochoty.

Teraz zaczynasz najeżdżać na kartę graficzną ATI. Miałeś ją kiedyś na Linuksie? Ja właśnie mam. Sterownik o otwartym kodzie źródłowym dociągnął się wraz z serwerem X. Nie muszę nic kompilować przy aktualizacji, nie muszę instalować pakietów spoza repozytorium, efekty pulpitu w KDE (tak samo jak compiz) działają bez zająknięcia, filmy HD mogę spokojnie odtwarzać na pełnym ekranie. Wnioski nasuwają się same?

Napisałeś w tym temacie 5 postów, z czego jedynie ostatnie zdanie z ostatniego (00:46:01) może mieć jakąkolwiek wartość dla OP. Naprawdę, jeżeli nie masz nic do powiedzenia, to po prostu nie mów.

Offline Lord Darius

  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 1162
    • Zobacz profil
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #11 dnia: 2012-01-22, 12:42:50 »
Cytat: Minio
Lord Darius: FUD, który siejesz w tym wątku, jest nie do wytrzymania.

Najpierw każesz OP usunąć KDE -- a przecież wystarczy go nie uruchamiać aby mieć pewność, że problem nie ma nic wspólnego z KDE (lub jest związany z KDE).

Przy okazji narzekasz na to, że KDE jest łase na zasoby komputera. Po pierwsze, nie jest to do końca prawdą. Po drugie -- sprawdziłeś chociaż, co to za maszyna, którą ma OP? Ma procesor Intel i5 oraz 4 GB RAM-u. Ja mam komputer o klasę gorszy, który się nudzi przy uruchomionym KDE. Ja wiem, że lekkie menedżery okien mają swój urok, bo sam jednego przez kilka lat używałem. Co nie znaczy że trzeba wszystkich zmuszać do ich używania nawet wtedy, gdy nie mają na to najmniejszej ochoty.

Teraz zaczynasz najeżdżać na kartę graficzną ATI. Miałeś ją kiedyś na Linuksie? Ja właśnie mam. Sterownik o otwartym kodzie źródłowym dociągnął się wraz z serwerem X. Nie muszę nic kompilować przy aktualizacji, nie muszę instalować pakietów spoza repozytorium, efekty pulpitu w KDE (tak samo jak compiz) działają bez zająknięcia, filmy HD mogę spokojnie odtwarzać na pełnym ekranie. Wnioski nasuwają się same?

Napisałeś w tym temacie 5 postów, z czego jedynie ostatnie zdanie z ostatniego (00:46:01) może mieć jakąkolwiek wartość dla OP. Naprawdę, jeżeli nie masz nic do powiedzenia, to po prostu nie mów.
Minio.
Nie do końca jest tak jak piszesz, albowiem ostatnie moje zdanie zostało wcześniej już po części napisane.

Poza tym tak czy siak posiadanie KDE z np Gnome niesie ze sobą często wielkie zamieszanie.
Proszę sprawdzić choćby menu w Gnome po zainstalowaniu "obok" KDE.
Mam tu na myśli Ubuntu.
Chyba, że na kompie, na którym to widziałem miały miejsce jakieś odrealnione zjawiska.
Wątpię.
Dodam również, że wielokrotnie interweniowałem u znajomych, którzy choćby z racji braku doświadczenia instalowali dodatkowe środowisko ( tzn. wydawało im się, ze je zainstalowali w pełni i że się tak wyrażę ).
Nieskończone są możliwości popełnienia błędu.

Sprzęt kolegi niech będzie sobie jaki jest - nie każdy ma czas na szukanie dokładnego opisu.
To Autor wątku powienien napisać ze szczegółami co znajduje się w jego kompie.
Dlatego też zmuszony byłem zapytać o kartę graf.
I nie mam o to pretensji

ATI?
Tak miałem.
Omijam szerokim łukiem, choć moje doświadczenia z tą kartą miały miejsce sporo lat temu, gdzie jednocześnie Nvidia pracowała bez zastrzeżeń.
Poza tym proszę sobie poczytać wątki na tym forum, dotyczące ATI.
Tak więc w n i o s e k?

Nie zmuszam nikogo do menadżerów, informuję tylko o doskonałej alternatywie dla błyskotek.

Naprawdę jeśli Cię nosi, napij się może zielonej herbaty?
Spójrz bez strachu na rzecz budzącą strach, a straszność sama zniknie.
cat /etc/debian_version

mrxardas

  • Gość
Kilka problemów z Linuxem
« Odpowiedź #12 dnia: 2012-01-23, 00:32:06 »
Usunołem kde ale problem z uruchamianiem pozostał
@Minio
Mam hasło w biosie nie w linuxie
Wiatraczki głośno chodzą od razu jak włączę kompa
w biosie też a, raczej przy próbie wejścia do niego :/

Co do problemu z uruchamianiem Ubuntu to na 99% nie jest to wina biosu.