Szczerze, to jeśli pragniesz 100% pewności działania to zostań na Windows.
Jeżeli jednak mimo wszystko chcesz spróbować linuksa, to w przeciwieństwie do Widnows, Linux oferuje możliwość uruchomienia systemu z płyty CD jako tzw. liveCD bez wcześniejszej instalacji systemu na dysku.
Jeżeli twój wybór padł na Minta to nic nie stoi na przeszkodzie, aby go pobrać, wypalić na płytce i przetestować przed instalacją na dysku.
Mint jest oparty na popularnym Ubuntu, plus parę autorskich narzędzi. Dzięki temu wiele porad, które są dostępne na Ubuntu, będą sprawdzać się także dla Minta.
Ubuntu z kolei bazuje na Debianie, na którym również bazuje LMDE.
Więc w sumie wszystko jedno. Wszystko zależy, czy człowiek woli cykl półrocznych wydań nowych wersji systemu i 3-letnie wsparcie dla wydań "głównych", czy dystrybucję ciągłą.