Nowe posty

Autor Wątek: Linux do produkcji muzyki.  (Przeczytany 5704 razy)

mintprod

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« dnia: 2011-07-31, 15:27:15 »
Witam was! Mój problem jest następujący.

Postanowiłem, iż przesiądę się z Windowsa na Linuxa, ponieważ zależy mi na lepszej wydajności, bezpieczeństwie. Po czytaniu, porównywaniu mój wybór padł na Linux Mint. Z kolei nie wiem czy lepszy będzie Mint zwkły czy Debian Edition.

Jest dla mnie priorytetem aby Linux w pełni obsługiwał kartę dźwiękową E-MU 0404 USB, Mikrofon, Syntezatory i wtyczki VST oraz program DAW o nazwie Ableton.

Troszkę poczytałem o tym i podobno da się to zrobić, lecz ja potrzebuję 100% pewności i działalności.

Dlatego proszę o szczerze odpowiedzi czy Mint, Linux, a może jednak mam zostać na Windowsie.

Pozdrawiam.

darkpl

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #1 dnia: 2011-07-31, 19:07:21 »
Hmmm mint iak i ubuntu itp sa oparte na debianie tylko tyle ze sa odrobinke latwiejsze w obsłudze jesli niemasz malej wiedzy na temat linuxa to odczasu do czasu bedzie ci sprawial klopoty ,czasami przy aktualizacji systemu moze sie cos sypnac wtedy bedziesz zmuszony do uzycia konsoli (o której nic zapewne nie wiesz) cala prawda

mintprod

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #2 dnia: 2011-07-31, 19:11:28 »
Używałem już Ubuntu troszkę, konsola mi nie straszna jeżeli wszystko będzie dobrze chodzić, mogę konfigurować.

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #3 dnia: 2011-07-31, 23:09:54 »
Ubuntu? Daj sobie spokój. Instalowałem kilka dni temu u siebie Xubuntu 10.04 LTS. Nie wiadomo dlaczego, po zainstalowaniu i pierwszym odpaleniu mniej więcej po 20 - 30 minutach system wysypał pierwszy błąd.

Może spróbuj SUSE dla odmiany.

mintprod

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #4 dnia: 2011-08-01, 08:05:48 »
Trochę poszukałem i co myślicie o ustawieniu: Ubuntu Studio do produkcji, Linux Mint do reszty rzeczy i do tego Windows XP na Virtual Boxie? Czy to zda egzamin?

@YeahPL: Bawiłem się openSUSE i Ubuntu. Nie podoba mi się SUSE jest taki jakiś przesłodzony, a do tego nie chodzi jakoś super szybko. Myślę, że Mint jest tym czego szukamy.

socratess

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #5 dnia: 2011-08-01, 09:55:33 »
Szczerze, to jeśli pragniesz 100% pewności działania to zostań na Windows.
Jeżeli jednak mimo wszystko chcesz spróbować linuksa, to w przeciwieństwie do Widnows, Linux oferuje możliwość uruchomienia systemu z płyty CD jako tzw. liveCD bez wcześniejszej instalacji systemu na dysku.
Jeżeli twój wybór padł na Minta to nic nie stoi na przeszkodzie, aby go pobrać, wypalić na płytce i przetestować przed instalacją na dysku.
Mint jest oparty na popularnym Ubuntu, plus parę autorskich narzędzi. Dzięki temu wiele porad, które są dostępne na Ubuntu, będą sprawdzać się także dla Minta.
Ubuntu z kolei bazuje na Debianie, na którym również bazuje LMDE.
Więc w sumie wszystko jedno. Wszystko zależy, czy człowiek woli cykl półrocznych wydań nowych wersji systemu i 3-letnie wsparcie dla wydań "głównych",  czy dystrybucję ciągłą.

mintprod

  • Gość
Linux do produkcji muzyki.
« Odpowiedź #6 dnia: 2011-08-02, 17:21:09 »
Windows 7 || Temat można zamknąć, wyrzucić.

[Edit Lord Darius]
Wedle życzenia zamykam wątek.