Nowe posty

Autor Wątek: Zaginiony xls  (Przeczytany 3611 razy)

Kapelan

  • Gość
Zaginiony xls
« dnia: 2011-01-25, 00:19:20 »
Witam,
pracowalem na openoffice na arkuszu xls.
Open Office niejednokrotnie pytal czy ma zapisac w ods, ale sie uparlem, ze xls, bo wszedzie exel i nie bedzie sie uruchamial...
po ostatnim uruchomieniu OO zapytal czy ma plik odzyskac (nie wiem czemu), wiec powiedzialem, ze tak, bo chcialem na nim pracowac.
OO dokument odzyskal, otworzylem go, wprowadzilem kilka zmian i nacisnalem 'zapisz' podczas zapisywania komputer sie zawiesil, wiec go zresetowalem.
Uruchomilem ponownie i od tej pory dokument sie nie otwiera.
Czy gdzies, jakos, ten dokument jest z czasow przed odzyskaniem?
Nie mam kopii, a tam duuuzo pracy bylo.  

Pozdrawiam

Drraven

  • Gość
Zaginiony xls
« Odpowiedź #1 dnia: 2011-01-25, 08:31:11 »
W katalogach podręcznych (tmp) Może go znajdziesz albo w cache jakimś. Nie rozumiem jak mogło ci się ubuntu zawiesić.

Offline Andrzej J

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 713
    • Zobacz profil
Zaginiony xls
« Odpowiedź #2 dnia: 2011-01-25, 08:36:21 »
Uruchom oo i "zapisz jako" wskaże Ci miejsce dokumentu, bo piszesz,że zapisywałeś w trakcie pracy przed zwisem.

Kapelan

  • Gość
Zaginiony xls
« Odpowiedź #3 dnia: 2011-01-25, 20:16:26 »
Cytat: Drraven
W katalogach podręcznych (tmp) Może go znajdziesz albo w cache jakimś.
w tempie nie ma. w "jakims cache"  nie szukalem.

Cytat: Drraven
Nie rozumiem jak mogło ci się ubuntu zawiesić.
ja tez tego nie rozumiem.

Cytat: Andrew_66
Uruchom oo i "zapisz jako" wskaże Ci miejsce dokumentu, bo piszesz,że zapisywałeś w trakcie pracy przed zwisem.
Andrew_66 - komputer zawisl podczas zapisywania.
Po uruchomieniu ponownym dokument stal sie nieotwieralny, a sciezka z OO wskazuje na dokument, ktory rzekomo nie istnieje.

Dzieki za spontaniczna reakcje Panowie.

Zabieram sie zatem za tworzenie nowego , bo mnie urzd skarbowy zaj....

Pozdrowienia.

Kapelan

Brix

  • Gość
Zaginiony xls
« Odpowiedź #4 dnia: 2011-01-26, 00:39:48 »
Cytat: Kapelan
ja tez tego nie rozumiem.
Może po prostu OpenOffice zwisł blokując przy okazji myszkę i klawiaturę, co się czasem zdarza (przy zwisach aplikacji), lecz choć to zjawisko jest bardzo rzadkie, wciąż jest dla mnie niezrozumiałe (ale da się z niego wybrnąć bez resetu). Pomijając skoki napięcia, psujący się komp itp.

Cóż, po prostu zawsze mieć warto kilka wersji dokumentu (zmieniać nazwy), zwłaszcza jeśli aplikacja nie robi kopii zapasowych. A im ważniejsze dane, tym zgodnie z prawami Murphy'ego prędzej ulegną destrukcji :)

Kapelan

  • Gość
Zaginiony xls
« Odpowiedź #5 dnia: 2011-01-26, 22:43:34 »
Cytat: Brix
Cytat: Kapelan
ja tez tego nie rozumiem.
Może po prostu OpenOffice zwisł blokując przy okazji myszkę i klawiaturę, co się czasem zdarza (przy zwisach aplikacji), lecz choć to zjawisko jest bardzo rzadkie, wciąż jest dla mnie niezrozumiałe (ale da się z niego wybrnąć bez resetu). Pomijając skoki napięcia, psujący się komp itp.

Cóż, po prostu zawsze mieć warto kilka wersji dokumentu (zmieniać nazwy), zwłaszcza jeśli aplikacja nie robi kopii zapasowych. A im ważniejsze dane, tym zgodnie z prawami Murphy'ego prędzej ulegną destrukcji :)
Amen!
Przesiedzialem wczorajszy wieczor, przesiedze jeszcze z dwa i 'odzyskam'... z glowy.

Pozdrawiam