Mandriva na Dell D600 nie mozna zainstalowac

[Artee99]

Przyszedla czas na zainteresowanie sie linuxem ale po 3 dniach mam juz dosyc. Wybor padl na Mandrive. Plytki wypalone (dobrze wypalone zgodnie ze sztuka sugestiami itp) jedna z wersja 2010.1 druga 2010.2. Efekt ten sam. Uruchomic system z plyty idzie bez problemu. Wszystko chodzi, urzadzenia, polaczenie z netem moge konfigurowac, ustawiac i wszystko jest ok. Jednak gdy chce zainstalowac na dysku w obu wersjach dochodzi do ok 60% i sie komputer wiesza, pomaga tylko restart. Na dysku sa 3 partycje na 2 sa windowsy, trzecia sformatowana pod Linux-a. Przez 3 dni naczytalem sie wiele ale nic nie pomoglo mi w rozwiazaniu tej sytuacji. Co moze byc przyczyna wieszania sie podczas instalacji?

[Robert]

Np. błąd płyty głównej, lub błąd w odczytaniu jakiegoś ważnego pakietu, lub błąd instalatora, lub błąd jakiegoś sterownika.....

[Artee99]

Np. błąd płyty głównej, lub błąd w odczytaniu jakiegoś ważnego pakietu, lub błąd instalatora, lub błąd jakiegoś sterownika.....

Wszystko od 5 lat na tym komputerze chodzi wiec nie wiem jaki blad plyty glownej mialby byc zwlaszcza ze z plyty CD system chodzi.
Plyty byly po zapisie weryfikowane i w calosci sie odczytuja.
Obraz plyty ze strony Mandrivy wiec jakby byl blad instalatora to chyba innym tez by nie chodzily
jesli blad sterownika to czemu chodzi system uruchomiony z plyty?

Podsumowaujac, takie przypuszczenia to i sam moge wysnuwac a czy da sie to jakos sprawdzic?
Z drugiej strony po 3 dniach juz mi przeszla ochota na korzystanie ze "wspanialego" linuxa w ktorym mniej wiadomo niz w windowsie z ktorym jeszcze nigdy od 15 lat nie mialem problemu przy instalacji (nie chodzi o to zebym chwalil windows ale skoro tak sie zachwala linuxa a tu juz przy instalacji nie wiadomo o co chodzi....)

[Brix]

Moderator jest tu rzeczywiści jakby trochę złośliwy ( ), ale nie podałeś danych o dysku i partycjach, co do dokładnie robiłeś (np. ta "trzecia sformatowana pod Linux-a" - nie rozumiem tego), wg jakich opisów żeś to robił, czy były jakieś komunikaty, czy instaluje się inny Linux itp. Ale skoro już sprawa nieaktualna - trudno.

[Robert]

To były tylko przypuszczenia. Sam miałem np. kiedys problemy z zainstalowaniem suse 10.3 na komputerze, na którym kilka lat śmigało suse 10.2. i Win98. Po pewnym czasie instalacji zaczynały migać dwie diody na klawiaturze, i był stan totalnej zwiechy, a przecierz z tej samej płyty instalowałem ten system na innych komputerach i wczesniej i później, i było dobrze.

Dell ma natomiast jakieś specyficzne CD-ROMy, bo sam nie mogłem na moim dellu uruchomić instalatora większości posiadanych dystrybucji, mimo,ze np slax startował bez problemu. Wszędzie, po wybraniu w GRUBie instalacji instalator informował, że nie widzi CD-ROMu. Poszło jedynie suse 11.2

[Artee99]

Jako ze nie lubie miec nierozwiazanych spraw to jeszcze temat podraze Co do partycji to najpierw byla zrobiona spod windowsa 7 dziasiaj robilem programem ktorego nazwy w tej chwili nie pamietam a ktory byl polecany na tym forum. W obu przypadkach efekt ten sam. Co do komunikatow to calosc instalacji przebiegala wzorcowo tak jak na tutorialach jest podane. Robilem wszystko krok po kroku i wszystkie etapy przechodzilo do momentu pojawienia sie okna z paskiem postepu ktory po ok 60% sie zatrzymywyl dysk sie wylaczal. Mozna bylo kursorem myszy przesuwac ale gdy wcisnelo sie jakis klawisz na klawiaturze komputer wisial calkiem. Nie wiem na jakie szczegoly zwracac uwage w przypadku Linuxa bo jak pisalem jestem totalnym wczesnym DOS-owecem a obecnym Windows-owcem i z tymi systemami nie mam najmniejszych problemow. dlatego pytanie bardziej dotyczy tego jak w Linuxie sprawdzic co moze powodowac problemy? Zwlaszcza ze uruchomiony system z plyty chodzi wiec moze w tym trybie mozna dojsc do przyczyn bledow w instalacji.

Jedna rzecz ktora mnie zdziwila a moze ma znaczenie. Jak sie juz uruchomi system gdy klikam na ikone CD-ROM-u i wchodze we wlasciwosci to zaczyna zliczac pliki i pokazuje ze jest ich na prawie 4GB (przeciez CD nie ma tyle miejsca) i jest informacja ze nie wszystkie dane sa czytelne. Pisze o tym w zwiazku z uwaga ze jakies problemy z CD byly w Dell-u. Moze to tu lezy przyczyna?


Zrobilem dodatkowo instalacje z USB i tez nic. Wiesza sie tak samo. Nie ma =m juz wiecej pomyslow...

Mandrivy sie nie dalo, ale OpenSUSE zainstalowal sie szybko i bez problemow.

[Robert]

jest informacja ze nie wszystkie dane sa czytelne.

Czyli jednak cos nie teges z tą płytą. Czy przed instalacja sprawdzałeś płyty w programie, który dostarcza instalator?

Mandrivy sie nie dalo, ale OpenSUSE zainstalowal sie szybko i bez problemow.

Witaj w klubie :-)

Widocznie nie każdy pingwin na dell-u pojedzie...

[Artee99]

Plyt bylo kilka w roznych miejscach nagrywane i sprawdzanie. Nie wykazywaly bledow. Jesli juz to moze rzeczywiscie jakis problem z ich odczytem w Mandrivie.
OpenSUSE dalej chodzi bez problemow wiec zostane na razie przy nim.