Ubuntu 10.04 Live CD nie włącza się

[Lindar]

Witam, mam następujący problem - po odpaleniu Ubuntu 10.04 z live cd pojawia się czarny ekran, jakieś informacje o błędach, a następnie komunikat "BUG:soft lockup - CPU#0 stuck for 61s [plymouth: 1111]".

Kiedy odpalam Kubuntu w tej samej wersji system włącza się, ale tylko w trybie tekstowym. Po wpisaniu startx wskakuje czarny ekran i nic już nie da się zrobić.

Mam kartę graficzną ATI, czytałem już, że nowe Ubuntu miewa z nimi problem, może to być przyczyną?

[Małolat]

Przede wszystkim jaką masz kartę graficzną? Może miałeś pecha i źle nagrałeś obie te płytki. Sprawdź sumy kontrolne.

Skoro to playmouth wypluwa jakieś błędy to możliwe że chodzi o kartę graficzną. Uruchom w trybie bez sterownika grafiki (vesa się zwie) czy tam trybie bezpiecznym. Sory za niedoprecyzowanie ale nie pamiętam co tam dokładnie było.

[telinit]

Albo spróbuj z Aletrnate Cd, pomaga często właśnie w takich przypadkach.
Pozdrawiam.

[Lindar]

Mam Radeona 9550, płyty raczej nie nawalają, bo sprawdzałem na innym komputerze i wszystko ładnie się ładuje, zresztą mam oryginalną, zamówioną przez shipit, więc stamtąd raczej wadliwej bym nie dostał.

Jeśli chodzi o linuxa to jestem kompletnie zielony, korzystałem z Ubuntu jakiś czas temu bardzo krótko, więc byłbym wdzięczny za jakieś konkretniejsze wskazówki co należy robić, bo w necie znajduję tylko zupełne podstawy typu "jak zainstalować", albo dziwne komendy do konsoli, której kompletnie nie rozumiem, bo nie jestem nawet w stanie włączyć linuxa, żeby się nauczyć Póki co popróbuję poszukać coś o tym, co napisaliście.

Nie wiem, czy ma to związek, ale spróbowałem jeszcze zainstalować Ubuntu "wewnątrz" windowsa i z tym też jest problem. Wyskakuje komunikat "no kernel loaded". Ten sam błąd miałem jakiś czas temu, kiedy instalowałem wersję 9.10. Instalacja poszła normalnie, ale przy próbie włączenia pojawiał się podobny błąd. Teraz znowu jest ten komunikat i wyskakuje konsola GRUB-a. Nie wiem, czy mój komputer się na linuxa obraził i postanowił nie działać, ale nie mam już pojęcia co jest z nim nie tak. Jedyna wersja, jaką udało mi się postawić to 6.06.

[kenpo]

Z Ubuntu to już wiele osób miało problemy z instalacją. To chyba kwestia ogólnej złej obsługi napędów DVD przez Ubuntu albo wersji Grub-a. Poczytaj kilka postów niżej. Próbuj instalacji z USB. Jak chcesz sobie tylko popatrzeć to możesz próbować też instalować na VirtualBox bezpośrednio z ISO. Popróbuj też dystrybucji Mint polskiego remixa. Oparta na Ubuntu. Mi się zainstalował bez problemu.
http://linuxmint.pl/web-links/61-mitowy-remix.html

I sprawdź to:
http://unetbootin.sourceforge.net/
"Introduction
UNetbootin allows you to create bootable Live USB drives for Ubuntu, Fedora, and other Linux distributions without burning a CD. It runs on both Windows and Linux."
i to:
http://forum.linux.pl/viewtopic.php?id=16321

[Lindar]

Problem z bootowaniem udało mi się rozwiązać przez zaznaczenie opcji "nomodeset". Płyta bootuje, ale nadal nie wiem jak zainstalować, żeby działał. Nie chcę go "do popatrzenia", tylko na stałe, ale niedługo mam zamiar kupić sobie laptopa, więc chyba odpuszczę sobie męczenie się z tym komputerem, i dopiero wtedy przeniosę się na Ubuntu, bo nie chce mi się już bawić w partycjonowanie. Może spróbuję jeszcze instalacji przez USB, tak jak mówiłeś, ale jeśli to nie zadziała, to na razie dam sobie spokój. W każdym razie dzięki za wszystkie porady.

[kenpo]

Te problemy są chyba ogólnie związane ze zwalonym kernelem w Ubuntu 10.04. To tak na marginesie. Mam nadzieję, że cię to nie zniechęci. Właśnie dziś wychodzi stabilna wersja Mandrivy Spring 2010.1. W odróżnieniu od Ubuntu, który jest oparty na Debianie, Mandriva jest oparta na Red-Hat. Też bardzo fajna dystrybucja dla początkujących, warta poznania.

[Lindar]

Właśnie zainstalowałem Ubuntu na zewnętrznym dysku i spróbowałem zbootować z niego. Znowu jest problem z kernelem i ląduję w konsoli GRUBa, ale na drugim komputerze z tego samego dysku działa idealnie, więc może to po prostu problem sprzętowy?

Na pewno mnie to nie zniechęci, jak już mówiłem niedługo będę miał swojego laptopa i na nim będę się bawił w instalację linuxa. Ale jeżeli nie znajdę rozwiązania tego problemu, to w międzyczasie może faktycznie popróbuję czegoś innego

[kenpo]

To możliwe, ale ja też jestem początkującym w linuksie, więc się za bardzo nie znam. W międzyczasie możesz się popytać na polskim forum Ubuntu oraz tym głównym anglojęzycznym. Ja często jak mam poważniejszy problem pytam się na wszystkich, co jest w sumie dobrą praktyką, bo różni ludzie mają różne pomysły na rozwiązanie problemu. Zależy komu akurat chce się odpowiedzieć.
Co do laptopa to warto też się oddzielnie popytać, bo może jak będziesz miał mocniejszy sprzęt to dasz radę pracować na Kubuntu, czyli Ubuntu ze środowiskiem KDE, a jak słabszy to z jeszcze innym.