Nowe posty

Autor Wątek: Laptopy, netbooki, stacjonarne, zdalne terminale  (Przeczytany 2271 razy)

KsiTau

  • Gość
Laptopy, netbooki, stacjonarne, zdalne terminale
« dnia: 2010-05-07, 17:55:43 »
Moi mili,

Mam laptopa z dwurdzeniowym t9300 i GF8600 z 512MB RAM, jest całkiem wydajny, ale ma już 2 lata i ostatnio zastanawiałem się nad jakąś zmianą. Jeśli już zmieniać laptopa to na jakiś czterordzeniowy no i tu się zacząłem zastanawiać bo:
1. Laptopa przez 99% czasu używam tylko w domu, tylko jak wyjeżdżam gdzieś dalej to go zabieram
2. W domu używam go do wszystkiego - programowanie, filmy, poczta, internet, czasem FlightGear itp
3. Używam ubuntu w trybie dwumonitorowym, wygodniej mi się pracuje kiedy mam dwa ekrany z różnymi rzeczai przed sobą
4. W domu mam łącze 5mb/1mb + jakiś tam routerek
5. Nowy laptop z procesorem 4ro rdzeniowym to znowu wydatek rzędu 4kPLN, stacjonarny 1,5kPLN

Czy nie lepiej zamiast nowego laptopa kupić jakiś wydajny stacjonarny i netbook? Na netbooku tylko oglądałbym filmy i sprawdzał pocztę, a gdybym chciał coś więcej to odpalałbym jakieś oprogramowanie do zdalnych terminali i łączył się ze stacjonarnym. I tu kolejne pytania:
Jakie oprogramowanie do połączeń zdalnych?
Czy za pomocą takiego zdalnego oprogramowania działa też "zdalne usb"?
Czy zdalne terminale bardzo obciążają komputer hostujący?
Czy zdalne terminale nadają się do oglądania full hd i grania? Czy wtedy też dopalacz karty jest wykorzystywany?

PLS. Podzielcie się opiniami i doświadczeniami.

Z góry dzięks!
Pozdrawiam

Offline mateo86

  • Users
  • Guru
  • *****
  • Wiadomości: 647
    • Zobacz profil
Laptopy, netbooki, stacjonarne, zdalne terminale
« Odpowiedź #1 dnia: 2010-05-09, 00:47:38 »
Nie polecam netbooka do normalnej pracy. Małe, to nie wygodne, a tym bardziej filmy ciężko na tym oglądać... Chyba że będzie podłączone do tego monitor i normalna klawiatura. Ale i wydajność takiego maleństwa zostawia trochę do życzenia.
Netbooki zostały stworzone jako urządzenia ultra-mobilne, tzn. Maja zapewnić dostęp do plików, projektów i prezentacji (a przede wszystkim sieci) tam gdzie ciężko by było zapewnić normalny komputer lub choćby laptop. Dłuższa praca na tym to masochizm psychiczny jak i fizyczny. Mam, korzystam z tego i wiem co mówię.