Zamienniki windowsowych playerów

[human 1975]

Interesują mnie zamienniki linuxowe [zarówno Gnome jak i KDE] następujących playerów windowsowych: media jukebox,  foobar i media monkey. Chodzi o to żeby były bardzo zbliżone w funkcjach itd.

Foobar możesz uruchomić na Linuksie za pomocą Wine.

[lukaso666]

A co to Linuks jest jakimś kramem zamiennikowym dla windy? Ufff... może kiedyś będę na tyle wyrozumiały, że zrozumiem tego typu podejście. Póki co, ręce mi opadają jak czytam takie "perełki"...

[sasha666]

Pod linuxem masz od groma programów do multimediów, wystarczy posprawdzać a co do programu foobar to nie wiem czy chodzi Ci o zwykły program do mp3 czy o jego audiofilskie zastosowanie?

[human 1975]

Chodzi mi o zwykłe programy do odtwarzania i kolekcjonowania albumów z mp3.

@ lukaso666 trochę wyrozumiałości by się przydało. Ja akurat rozumiem siłę przyzwyczajenia.
@ human 1975 wpisz sobie w google "zamienniki programów na linuksa" na pewno znajdzie Ci jakieś listy (mnie znalazło), z których coś wybierzesz. Myślę, że nie ma innej rady jak testować aż do skutku, który program przypadnie Ci do gustu.

[kamzor]

Mnie tam najbardziej odpowiada Amarok.

@ lukaso666 trochę wyrozumiałości by się przydało. Ja akurat rozumiem siłę przyzwyczajenia.

Trzeba próbować nowych rzeczy

[Andrzej J]

Możesz skorzystać z vlc -bo jest wersja na windowsa i linuxa. Pozdrawiam

[Robert]

xmms, audacious, vlc, BMP, czyli Beep Media Player, ->winampopodobne
amarok, xine, kplayer, banshee,mplayer i nakładki: kmplayer ew. smplayer, - winamponiepodobne :-)

songbird - bardzo nie polecam

tak więc human 1975 nic tylko testować :-)

[lukaso666]

@ lukaso666 trochę wyrozumiałości by się przydało. Ja akurat rozumiem siłę przyzwyczajenia.

Siłę lenistwa też rozumiesz? Po jaką cholerę ludziom kołata się w głowach myśl o przejściu na Linuxa, skoro chcą od tej swojej windy odejść na pół kroczku, a najlepiej by było, gdyby cały Linux wyglądał jak winda, w 128743% obsługiwał .exe i w ogóle był "taką inną windą". Byle się nie namęczyć, byle nie czytać, nie próbować, nie testować, byle GG z reklamami przez Wine zainstalować, Winampa zassać.
Zobacz w jak wielu wątkach powtarza się ta sama tendencja, spójrz na tych leniwych ludzi typu: "napiszcie mi wszystko, wybierzcie mi dystrybucję, chcę klikać, nie myśleć, chcę żeby było łatwo!".
Niech zostanie więc ołpensjus i inne takie - miłego klikania z Wine pod pachą. Tu nie chodzi o Photoshopa, ale o coś tak banalnego jak odtwarzacz audio, których pod Linuxem jest całe mnóstwo. No ale po co? "Znikają wątpliwości, bo najprościej jest nie myśleć" - jak śpiewał niegdyś DEZERTER...

[Robert]

Fanatyzm na punkcie wolności i otwartości oprogramowania nie przynosi idei opensource żadnych korzyści, a już na pewno nie przynosi ich użytkownikom tego forum.

Każdy ma prawo używać takich dystrybucji i takich programów, jakich chce. Nie jest przez to ani lepszy, ani gorszy.

Nie jesteśmy tu po to, by segregować ludzi, ale po to, by im pomagać. Jeżeli Twój fanatyzm nie pozwala Ci normalnie przejść do porządku dziennego z tym, że ktoś używa np opensuse, to po prostu nie udzielaj się na tym forum. Załóż własne, dla "czystych rasowo opensoftware'owców".

[lukaso666]

Nikogo nie segreguję i jeśli uważasz mnie za fanatyka, to chyba nie miałeś styczności z prawdziwym linuxowym fanatyzmem. Zwórciłem uwagę na koszmarne lenistwo każdego, kto "chciałby się przerzucić na linuxa, ale..."... Masz tego swojego susła, to go używaj do woli, przecież Ci go nie "zabiorę" jak zabawkę w piaskownicy. Jeśli ja słyszę, że "Debian jest głupi", to nie skacze mi ciśnienie i nie unoszę się jak dzieciak - spokojniej! Weź może pod uwagę, że jeśli Ty jako moderator używasz suse, to wszyscy mają kłaniać Ci się w pas na forum?
Tekstu o "czystych rasowo opensoftware'owcach" głębiej nie skomentuję, bo jest po prostu debilny, nawet jeśli w cudzysłowie. Zarzucasz mi fanatyzm, a rzucasz tekstami będącymi ewidentnym przejawem tendencyjności. Mamy udawać, że mnogość dystrybucji linuxa nic nie znaczy? Że ludzie z nudów "zrobili" Slackware'a, Debiana, czy Mandrivę? Sprowadźmy linuxa do zamienników i wine i będzie ślicznie... :/
Naprawdę, wyluzuj z tym susłem; fakt, że to distro nie jest dla mnie nie oznacza niczego więcej, że... nie jest dla mnie.
Chcę zwrócić uwagę, że w tym co napisałeś nie odniosłeś się do zasadniczej części mojego posta (vide lenistwo windziarzy), tylko zaatakowałeś mnie za "ołpensjusa". Jedno słowo wyprowadza z równowagi moderatora... Hmmm...
To tyle...

[Robert]

Nikogo nie segreguję i jeśli uważasz mnie za fanatyka, to chyba nie miałeś styczności z prawdziwym linuxowym fanatyzmem. Zwórciłem uwagę na koszmarne lenistwo każdego, kto "chciałby się przerzucić na linuxa, ale..."

To wcale nie musi oznaczać lenistwa. Tu chodzi o wygodę. Nie każdy użytkownik systemu musi być od razu informatykiem.
Poza tym jest tu bardziej strach przed koniecznością uyczenia sieod nowa obsługi nowych programów, gdy stare ma sie w paluszku

[...]

Tych wyciętych inwektyw nie będę komentować.

Mamy udawać, że mnogość dystrybucji linuxa nic nie znaczy? Że ludzie z nudów "zrobili" Slackware'a, Debiana, czy Mandrivę? Sprowadźmy linuxa do zamienników i wine i będzie ślicznie... :/

Bez względu na to, czy Ci się to podoba, czy nie, linux dla wielu będzie w jakimś stopniu zamiennikiem windy. I nie widzę w tym nic złego. To jest ich sprawa.
I tu chciałbym rozwiać Twoje obawy - nigdy nie będzie tak, ze 100% użytkowników będzie używać linuksa jako zamiennika. Linuksowi to nie grozi.

Naprawdę, wyluzuj z tym susłem

Nikomu tego nie narzucam, a tym bardziej Tobie. Poza tym opensuse - to nie tylko bardzo fajne klikalne konfiguratory, ale także bardzo ciekawa praca pod konsolą. Nie musowo korzystać z yasta. żeby skonfigurować susła.