Oczywiście reinstall driverów jest konieczny, bo trzeba przebudować kernela graficznego, ale to tylko dla sterowników własnościowych.
Jeśli chodzi o aktualizacje związane z Xorg, to również Gentoo i Sabayon z repo limbo (pakiety w domyśle niestabilne) nie mają się czym chwalić, bo nowy boski xorg-server kładzie na deski sterowniki fglrx i użytkownicy Ati obejdą się smakiem, jeśli chodzi o wydajność, choć oczywiście można się z tym bawić (w portage maskować odpowiednie ebuildy, wyłączyć repozytorium, lub użyć drivera open source), tylko pytanie - po co? Marzy mi się konsorcjum ds. synchronizacji Xorg'a z producentami sprzętu.
Co do problemu - u mnie stara wersja boot'uje normalnie, jeśli chodzi o system live zdaje się startowała nawet na fglrx, więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Na osłodę dodam tylko, że jest instalator tekstowy, który nawet w spartańskich warunkach powinien zadziałać.