Mam podobny problem. Kupiłem terminal Compaq
T1000 typu thin client ze względu na małe zużycie energii, zasilanie napięciem 5V i chłodzenie pasywne. Niestety zainstalowanie linuxa na tym komputerze okazało się trudniejsze niż myślałem. Znalazłem stronę
winterm.gaast.net na której znajdują się narzędzia służące do przygotowywania pakietów z systemem linux do zainstalowania na komputerach
WYSE serii 3000. Mój Compaq jest klonem modelu 3315SE lub 3350SE. Postaram się zawrzeć w tym poście wszystko czego na razie dowiedziałem się o instalacji systemu na komputerach tego typu. Może znajdzie się ktoś z obszerną wiedzą na temat procesu uruchamiania systemu linux i budowy jego jądra, kto pomoże mi z instalacją.
Przygotowywanie pakietu z linuxem należy rozpocząć od pobrania pakietu firmware ze strony producenta czyli WYSE lub HP. Pakiet samorozpakowujący o nazwie na przykład
sp20093.exe należy rozpakować pod systemem Windows lub przy pomocy Wine. Znajdują się w nim plik
441-22T1000rdp.rsp oraz folder
441-22T1000rdp. Nazwy mogą się różnić w zależności od producenta, modelu i wersji oprogramowania. W folderze znajdują się pliki
params.ini,
bootstrap.exe (potrzebne przy flashowaniu firmware-u z serwera FTP) oraz plik
L4412251.cpq. Jest to pakiet zawierający jednocześnie BIOS oraz system operacyjny Windows CE.
Istnieją dwie metody podmiany oprogramowania.
Pierwsza polega na umieszczeniu powyższych plików na serwerze FTP i uruchomieniu na terminalu podłączonym do internetu opcji
update. Niestety metoda ta ma zasadniczą wadę. Opcja update jest częścią systemu Windows CE. Możemy z niej korzystać do woli uaktualniając system do nowszych wersji. Natomiast gdy pobierzemy linuxa narzędzie update zostanie wymazane z pamięci.
Druga metoda zakłada użycie kabla typu
LapLink. Należy pobrać program
xfer.exe oraz przygotować plik
.cpq. Obydwa pliki należy umieścić na komputerze stacjonarnym posiadającym port LPT. Komputer połączyć z terminalem przy pomocy kabla LapLink w ten sposób, że komputer stacjonarny jest serwerem (będzie udostępniał pakiet z systemem), a terminal jest klientem (będzie go pobierał). Następnie uruchamiamy komputer stacjonarny z dyskietki startowej (lub płyty bootującej z systemem DOS), przechodzimy do dysku na którym znajdują się xfer.exe oraz pakiet z systemem i uruchamiamy udostępnianie poleceniem
R:\\xfer.exe L4412251.cpq. Kiedy uruchomimy terminal przyciskiem power, zacznie on pobierać nowy system z komputera stacjonarnego.
Najpierw pobierze pakiet (8Mb, 16MB lub więcej - w zależności od modelu) do pamięci operacyjnej, potem skasuje BIOS i flash, a na koniec skopiuje do nich nowe oprogramowanie i zresetuje się. Tak wygląda wgrywanie nowego firmware-u, proste prawda?
Tylko że ten firmware trzeba jeszcze przygotować! Do tego służą narzędzia autorstwa
Wilmera van der Gaasta.
fwextract - Wyodrębnia pliki z pakietów
.cpq.
fwpack - Pakuje pliki z linuxem do pakietów
.cpq.
cs - Oblicza sumę kontrolną, która ma
przekonać terminal, że pobiera oryginalne oprogramowanie.
make-nk - Łączy jądro systemu w formacie bzImage z plikiem
boot, który w teorii powinien załadować resztę systemu.
Wszystkie te narzędzia są do pobrania ze strony
winterm.gaast.net w dziale
downloads. Ich sposób działania jest szczegółowo opisany w odpowiednich plikach readme. Jako parametry przyjmują one ścieżki do plików, które mają rozpakować lub spakować.
Pierwszym plikiem w pakiecie musi być zawsze
MID_code lub
LEO_code (w zależności od producenta) czyli zawartość BIOS-u. Jeśli wgramy nieodpowiednią wersję BIOS-u to komputer nie uruchomi się i nie będzie można naprawić tego błędu przez kabel LapLink! Dlatego właśnie do przygotowania pakietu z linuxem potrzebny jest oryginalny pakiet ze strony producenta. W przypadku wgrania złego BIOS-u sprzęt nie jest jeszcze do wyrzucenia. Można wgrać właściwy BIOS przy pomocy specjalnego programatora. Kolejnym plikiem, który musi znaleźć się w pakiecie jest
k (po prostu
k). Te dwa pliki wyodrębniamy z oryginalnego pakietu oprogramowania przy pomocy narzędzia
fwextract. Opcjonalnie można dołączyć obraz
poweron.bmp, który będzie wyświetlany zaraz po uruchomieniu komputera. Należy zastosować format kompresji identyczny jak w wyeksportowanej bitmapie. Plik
nk.bin zawiera jądro systemu w formacie bzImage oraz bootloadera. Przygotowujemy go przy pomocy narzędzia
make-nkJedyną znaną mi dystrybucją mieszczącą się w 8Mb pamięci jest microcore ze strony
tinycorelinux.com. Bootloader podobno ładuje system z pendrive-a. Na stronie winterm.gaast.net był kiedyś specjalnie skrojony do tego celu Damn Small Linux. Niestety jeszcze nie udało mi się uruchomić systemu w ten sposób. Nie wiem na którą metodę się zdecydować. Kombinować z miniaturowymi dystrybucjami czy z uruchamianiem systemu z pendrive-a.
Będę wdzięczny jeśli ktoś podpowie mi jak zainstalować system na tym terminalu. Trudność polega na tym że nie mamy swobodnego dostępu do dysku. Plik
.cpq zawiera BIOS, oraz cały system plików który ma się znaleźć w pamięci flash, przy czym plik
nk.bin jest ładowany w pierwszej kolejności (szczegóły w plikach readme dostarczonych przez Wilmera).