Jaki Linux na desktop ?

[freax]

Witam , może ktoś mi doradzi jaką dystrybucje wybrać na desktop, która jest minimalistyczna i można ją zainstalować bez środowiska graficznego a potem sobie potrzebne programy doinstalować. Siedze ostatnio na Archu 64 i testowym Debianie 64, jednak są z nimi jakieś problemy ostatnio, po aktualizacjach . Zależy mi też na dobrym menadżerze pakietów. Może polecićie jakąś dystrybucje o której nie słyszałem lub nie zastanawiałem się nad nią.(Na jakiś czas daje sobie spokój z amd64)
Pozdro.

[Krzysiek1990]

Gentoo ma najlepszy manager pakietów. Poczytaj o portage.
Jednak instalując Gentoo decydujesz się na długi okres kompilacji pakietów.
Ew. dobrym wyjściem jest slack. Masz tam pakiety w binarkach ale również dostęp do portage. Jak niema czegoś w binarkach to napewno jest w portage.
OpenSUSE też nie jest złym wyjściem, Tu będziesz miał najpewniejszą sytuację, że nic Ci się nie wykrzaczy.

[freax]

Suse trochę miałem na dysku, slacka dłużej , brakuje mi w nim dobrego menadżera pakietów , choć jest swaret ,instalpkg, Jednak trzeba pobierać całe CD aby mieć tylko fluxa np :-/ W Gentoo wykancza mnie instalacja, ja lubie szybciej zainstalować system a potem go w między czasie dostosowywać. Już szybciej Free bsd postawie niż Gentoo no ale, tyle osób je ma więc zapewne dobry system. Ja zrezygnowałem  w czasie instalacji i nie że czegoś tam nie umiałem , tylko instalacja się dłuzyła i nie chciało mi się już instalowac:( A może jakieś mniej znane dystrybucje polecacie, które mają dobrą przyszłość jak w przypadku Archa?

[Krzysiek1990]

Nie sądzę żebyś znalazł taką dystrybucję. Instalując gentoo poświęcasz sporo czasu ale potem masz wszystko dostowane pod siebie i własny sprzęt.

[freax]

Nie sądzę żebyś znalazł taką dystrybucję. Instalując gentoo poświęcasz sporo czasu ale potem masz wszystko dostowane pod siebie i własny sprzęt.

Do Gentoo trzeba cierpliwośći  i jest w niej kompilacja, z tego co  czytałem wcale nie przyspiesza systemu w porównaniu do innego Linuksa, więc odpada, zastanawiam się nad frugalware lub zenwalkiem jeszcze.

[vladziu]

Może zainteresuj się Sabayon'em. Oparty jest o Gentoo ale instalowany z binarek. Zainstalowałem go na lapku, na którym żaden inny testowany przeze mnie Linux nie wykrywał wszystkich urządzeń. Chodzi bez zarzutu. Poza tym oczywiście moje ukochane portage

[freax]

Może zainteresuj się Sabayon'em. Oparty jest o Gentoo ale instalowany z binarek. Zainstalowałem go na lapku, na którym żaden inny testowany przeze mnie Linux nie wykrywał wszystkich urządzeń. Chodzi bez zarzutu. Poza tym oczywiście moje ukochane portage

Sabayona miałem w wersji 3,5 dobrze go wspominam, ale z tym nowym kDE nie chce. Jest jakaś wersja z Gnome ale ludzie piszą ze więcej z nią problemów niż korzyści . I tak połowe programów pewnie bym wywalił. Wolę instalować od podstaw niż usuwać potem i mieć problemy z zależnosciami.

[Robert]

A co za problem zamiast KDE 4 (konkretnie - porażKa 4) zapodać sobie KDE 3.5 lub choćby xfce? To jest tylko kwestia dodania odpowiednich repozytoriów.

[freax]

A co za problem zamiast KDE 4 (konkretnie - porażKa 4) zapodać sobie KDE 3.5 lub choćby xfce? To jest tylko kwestia dodania odpowiednich repozytoriów.

Problemu nie ma, jednak kiedyś przejechałem się tak z PC-BSD on jest nastawiony pod KDE a ja nie trawie tego środowiska jakoś więc pobrałem paczke PBI i zainstalowałem inne srodowisko graficzne. Potem było więcej z tego problemów niż korzyści ;( Lepiej system bez środowiska zainstalowac lub taki co jest nastawiony na to które Ty lubisz. Np jak ktoś lubi Gnome to ubuntu:) I wszystko wtedy gra.

[matulik]

Do Gentoo trzeba cierpliwości i jest w niej kompilacja, z tego co czytałem wcale nie przyspiesza systemu w porównaniu do innego Linuksa, więc odpada,

Wiesz, przy nowszym sprzęcie i zwykłym użytkowaniu nie zauważysz różnicy -  to prawda. Ale jeżeli nie masz najnowszego sprzętu to opłaca się (ja na celeronie 3.06GHz z 512MB odczuwałem pokaźną różnice pomiędzy opensuse a gentoo)

Instalacja też jest dosyć ciężka dla początkującego użytkownika. Ja, nie mając dużego doświadczenia z linuksem (używająć z reguły mandrake-a, suse lub kateos) miałem troche problemów z instalacją gentoo (parę dni mi zeszło zanim uruchomiłem). Ale przez to nauczyłem się dużo więcej, co wpływa potem na prace w łatwiejszych systemach.

Musisz sam zdecydować na czym bardziej ci zależy, ja gentoo jak najbardziej polecam, ale trzeba być wytrwałym i mieć dużo wolnego czasu (którego zaczyna mi już brakować - dlatego myśle o przesiadke np na fedore).

[freax]

Do Gentoo trzeba cierpliwości i jest w niej kompilacja, z tego co czytałem wcale nie przyspiesza systemu w porównaniu do innego Linuksa, więc odpada,

Wiesz, przy nowszym sprzęcie i zwykłym użytkowaniu nie zauważysz różnicy -  to prawda. Ale jeżeli nie masz najnowszego sprzętu to opłaca się (ja na celeronie 3.06GHz z 512MB odczuwałem pokaźną różnice pomiędzy opensuse a gentoo)

Instalacja też jest dosyć ciężka dla początkującego użytkownika. Ja, nie mając dużego doświadczenia z linuksem (używająć z reguły mandrake-a, suse lub kateos) miałem troche problemów z instalacją gentoo (parę dni mi zeszło zanim uruchomiłem). Ale przez to nauczyłem się dużo więcej, co wpływa potem na prace w łatwiejszych systemach.

Musisz sam zdecydować na czym bardziej ci zależy, ja gentoo jak najbardziej polecam, ale trzeba być wytrwałym i mieć dużo wolnego czasu (którego zaczyna mi już brakować - dlatego myśle o przesiadke np na fedore).

Na dzień dzisiejszy najbardziej odpowiada mi Arch i przy nim chyba pozostane. Nic lepszego nie znalazlem. Gentoo może i jest trudne, ale gdy go się instaluje z live cd można sobie na spokojnie korzystac i zbierać informacje z internetu lub czytać handbook i go instalować.

[motyw71]

Na dzień dzisiejszy i dla początkującego ewentualnie przeciętnego użytkownika polecam tylko i wyłącznie PCLinuxOs lub Ubuntu - nic innego!